Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS
Re: Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS
Owain
Jak plastyki szukasz i "tego czegoś", to mf zostaje tylko.
Serio.
Wszystko inne to wydasz kase i szukał dalej bedziesz.
Druga (tańsza) opcja, ale to już sanczo mi podpowiada - to podciągnąć technikę i kupic cokolwiek.
Jak plastyki szukasz i "tego czegoś", to mf zostaje tylko.
Serio.
Wszystko inne to wydasz kase i szukał dalej bedziesz.
Druga (tańsza) opcja, ale to już sanczo mi podpowiada - to podciągnąć technikę i kupic cokolwiek.
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9456
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS
o masz, a olympus to niby co?puch24 pisze:Bo Sony to nie firma fotograficzna, a Canon i Pentax tak.
Canon, Nikon, Asahi (=Pentax) robiły aparaty fotograficzne, gdy Sony robiło aparaty lampowe i tranzystorowe...
zresztą jak oni robili aparaty, o sony produkowało elektryczny garnek do gotowania ryżu.
zresztą kto by tam wierzył sony? taka historia. jak wyprodukowali pierwszy tranzystor, od razu zaczęli go reklamować jako radio kieszonkowe, tylko że peszek, odbiornik nie mieścił się do żadnej kieszeni. co zrobiło sony? zamówiło dla swoich sprzedawców nową garderobę służbową z powiększonymi kieszeniami, dzięki czemu radio faktycznie stało się kieszonkowe. ale tylko w sklepie, ale to szczegół, nic się nie dzieje, nieprawdaż.
zresztą ciekawe, że minolta, zanim przejęło ją sony robiła całkiem znośnie syfraki, tylko potem coś nie zagadało.
nie bardzo. zawsze byłem wierny walkamanowi sony, ale po którymś modelu tak mnie rozeźliło, że kupiłem panasonika RQ-E25V. działa już chyba osiemnasty rok, tyle tylko że dwa lata temu szwagier zrobił mi przegląd.tomfoot pisze:Od sony to można sobie kupic walkmana.
tylko nie kupuj "nowych" bronik knoconych przez tamrona, to jest SQ, ETR i GS. szkła u nich przeraźliwie ostre z brzydkim rozmyciem. co innego "stare" Bronki S i EC.d90 pisze:Owain
Jak plastyki szukasz i "tego czegoś", to mf zostaje tylko.
ewentualnie TLR'y z anastygmatami, czyli Jaśka D z yashikorem, albo Kordek II z Triotarem.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
Re: Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS
Och, to samo dotyczy wielu innych, nie wymienionych przeze mnie marek, najczęściej już zapomnianych: choćby Mirandy, Ricoha, Mamiyi, Koniki... Sony w świecie foto jest parweniuszem (podobnie, jak był nim np. Samsung). To samo dotyczy Panasonika. To są firmy bez tradycji fotograficznych, i to było widać choćby na początku ich drogi, choć mam wrażenie, że ciągnie się to do tej pory. To jest nieuchwytne, trudno mi to nazwać, ale brakuje mi w tych aparatach "fotograficznego ducha". Tak, jakby były zaprojektowane przez kogoś, kto nie fotografuje... albo przynajmniej od niedawna i nie ma doświadczenia. Wiem, to dyskusyjne, nie zabijajcie mnie, na pewno jest w tym jakieś uprzedzenie.
I żeby nie było: mam Samsungi NX i moje zdanie o nich (że nie jest to wyrób firmy fotograficznej, i wszystko, co za tym idzie) jest takie samo. Ale da się nimi zrobić zdjęcie... W moim przypadku był to kompromis (głównie finansowy), ale pomimo ich licznych wad, dają się też lubić. Choć do czołówki brakuje im sporo.
Owik, nie uzasadnię tej rzekomej plastyki tradycyjnych producentów, bo nie umiem. Zastanawiam się, czy nie chodzi tu o jakieś uprzedzenie do nowych firm "niefotograficznych" - może tak? Żeby móc to jakoś uzasadnić prawidłowo, "naukowo", trzeba by było zrobić porównawcze zdjęcia różnymi aparatami, ale takim samym obiektywem, i porównać. W przeciwnym wypadku porównujemy, jak to mówią Anglosasi, jabłka do pomarańczy, i takie porównanie OKD można potłuc.
A co do tej "magii" - co jakiś czas w światku fotograficznym ktoś gdzieś coś pisze o jakimś nowym, mało zbadanym zjawisku fizycznym z pogranicza ezoteryki, tak słabo uchwytnym, że nikt nie podejmuje się rzetelnego badania sprawy, bo nie bardzo wiadomo, co i jak mierzyć. I zjawiskom tym przypisuje się jakieś magiczne wpływy na odbiór obrazu. Ponieważ nie poddają się one badaniu czy opisowi, i kwantyfikacji, brzmi to jak jakieś mroczne ględzenia w oparach nieokreślonych substancji. Ale może coś w tym jest?
I żeby nie było: mam Samsungi NX i moje zdanie o nich (że nie jest to wyrób firmy fotograficznej, i wszystko, co za tym idzie) jest takie samo. Ale da się nimi zrobić zdjęcie... W moim przypadku był to kompromis (głównie finansowy), ale pomimo ich licznych wad, dają się też lubić. Choć do czołówki brakuje im sporo.
Owik, nie uzasadnię tej rzekomej plastyki tradycyjnych producentów, bo nie umiem. Zastanawiam się, czy nie chodzi tu o jakieś uprzedzenie do nowych firm "niefotograficznych" - może tak? Żeby móc to jakoś uzasadnić prawidłowo, "naukowo", trzeba by było zrobić porównawcze zdjęcia różnymi aparatami, ale takim samym obiektywem, i porównać. W przeciwnym wypadku porównujemy, jak to mówią Anglosasi, jabłka do pomarańczy, i takie porównanie OKD można potłuc.
A co do tej "magii" - co jakiś czas w światku fotograficznym ktoś gdzieś coś pisze o jakimś nowym, mało zbadanym zjawisku fizycznym z pogranicza ezoteryki, tak słabo uchwytnym, że nikt nie podejmuje się rzetelnego badania sprawy, bo nie bardzo wiadomo, co i jak mierzyć. I zjawiskom tym przypisuje się jakieś magiczne wpływy na odbiór obrazu. Ponieważ nie poddają się one badaniu czy opisowi, i kwantyfikacji, brzmi to jak jakieś mroczne ględzenia w oparach nieokreślonych substancji. Ale może coś w tym jest?
Re: Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS
Po prostu, trzeba sobie powiedzieć - nie potrafie.
Zamiast pitolić i szukac nowych klamotow.
Nie potrafie - żaden nowy zakup tego nie zmieni.
I starać sie. Albo poddać. I kupić wędkę.
Albo rower. Albo latawiec. Albo pić zacząć.
Zrobić cokolwiek.
Tak mz na serio
Ps.
Nudzi mi sie ten cały internet.
Strata czasu, emocji, bezsens taki wirtualny że szok.
Moze pora przestać ? W sumie, na wszystko przychodzi pora...kiedyś.
Trzeba sie ogarnąć i wyjsc do żywych.
Tak jest przynajmniej weselej
Zamiast pitolić i szukac nowych klamotow.
Nie potrafie - żaden nowy zakup tego nie zmieni.
I starać sie. Albo poddać. I kupić wędkę.
Albo rower. Albo latawiec. Albo pić zacząć.
Zrobić cokolwiek.
Tak mz na serio
Ps.
Nudzi mi sie ten cały internet.
Strata czasu, emocji, bezsens taki wirtualny że szok.
Moze pora przestać ? W sumie, na wszystko przychodzi pora...kiedyś.
Trzeba sie ogarnąć i wyjsc do żywych.
Tak jest przynajmniej weselej
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14731
- Rejestracja: 11.2016
Re: Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS
Nic się nie dziejed90 pisze: Ps.
Nudzi mi sie ten cały internet.
Strata czasu, emocji, bezsens taki wirtualny że szok.
Moze pora przestać ? W sumie, na wszystko przychodzi pora...kiedyś.
Trzeba sie ogarnąć i wyjsc do żywych.
Tak jest przynajmniej weselej
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS
Marka sprzętu jest jak amulet u wojownika, dodaje mu magicznej siły Nie zapominajmy o tym...
Re: Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS
Masz rację. Tylko Owaina dręczy to, że z tego starego aparatu, który podobno był słaby i kiepski i stary i co tam jeszcze, zdjęcia podobały mu się bardziej, niż z nowego. I szuka odpowiedzi, czy winny jest sprzęt, czy umiejętności.d90 pisze: Nie potrafie - żaden nowy zakup tego nie zmieni.
A prawda pewnie jest gdzieś pośrodku, jak zwykle.
Znacie ten wierszyk?
Kocham Nikony,
Lubię Canony,
Cenię Pentaxa,
Brzydzę się Sony.
Re: Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS
Zmieniły mu się po prostu priorytety, patrzy całościowo na obrazek, nie tylko na parametry mierzalne ostrość, szczegółowość...puch24 pisze:Masz rację. Tylko Owaina dręczy to, że z tego starego aparatu, który podobno był słaby i kiepski i stary i co tam jeszcze, zdjęcia podobały mu się bardziej, niż z nowego. I szuka odpowiedzi, czy winny jest sprzęt
Re: Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS
Ależ ja wiem, że wartości odkrywczo-poznawczych, moja obecność w necie nie wnosi.Owain pisze:Nic się nie dziejed90 pisze: Ps.
Nudzi mi sie ten cały internet.
Strata czasu, emocji, bezsens taki wirtualny że szok.
Moze pora przestać ? W sumie, na wszystko przychodzi pora...kiedyś.
Trzeba sie ogarnąć i wyjsc do żywych.
Tak jest przynajmniej weselej
Wiec spoko
po prostu
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14731
- Rejestracja: 11.2016
Re: Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS
No nie wiem, nie wiem, np. to stare zdjęcie z pentaxa k200d i tamrona 17-50/2.8 mi się podoba, choć pojęcie o zdjęciach wówczas miałem jak małpa o pilotowaniu rakiety (aparat był żony, dała mi do łapy). Oczywiście jpg, pomijając różne inne aspekty zdjęcia wygląda bardziej plastycznie niż np. obecne foty z a6000 - i nie o rozmycie mi chodzi. Nie wiem...
Sowy nie są tym, czym się wydają...