
Komputrowe dylematy ;)
- wpk
- wpkx
- Posty: 38946
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Komputrowe dylematy ;)
Well... Jedź na K2. 

Re: Komputrowe dylematy ;)
Gdyby się dało wjechać to bardzo chętnie 

Re: Komputrowe dylematy ;)
Nie, no, aż tak źle to nie jest, chociaż ogólnie to ja humanista z profesji i manualnie niezbyt zgrabny jestem. Różne rzeczy w swoich komputerach robiłem. I drugi dysk zdarzyło się samemu instalować, i RAM też wymieniałem, i napęd DVD. Dało się. Ale to były zwykłe PC, w których obudowa była na łatwo odkręcalnych śrubkach i w środku dużo miejsca, a w ajMaku na pierwszy rzut oka żadnej śrubki nie widzę i nie mam pojęcia jak do bebechów się dostać i co tam w środku zastanę. Tego nie chcę spieprzyć, chociaż zakładam, że jest jakiś sposób otwierania na pomyślunek, a nie na brutalną chamską siłę, tylko trzeba znać właściwy trick.

Kości są dwie po 4GB.
Chyba się zmobilizuję w ramach czynu noworocznego i zacznę od sofłerowej kuracji. Przywrócę fabryczne ustawienia, zainstaluję na czysto co trzeba najbardziej aktualne wersje i zobaczymy jak wtedy pochodzi. Jeśli nie pomoże, to wtedy na hardłer się zawezmę.

Szczerze powiedziawszy to ja powalających na kolana różnic w kolejnych wersjach OS X-a nie widzę. Spokojnie można używać starszych bez popadania w kompleks niższości. Ale skoro jest nowsza wersja i sama się upomina o zainstalowanie, to każdorazowo po jakimś czasie instaluję.

Subiektywnie jakby nieco stabilniej i szybciej chodziła w porównaniu z El Capitanem i zwykłą Sierrą bez High. Jakieś kolejne dodane podobno rewolucyjne systemowe ficzery i apsy nie mają dla mnie znaczenia, bo i tak nie używam.
Ostatnio zmieniony 30 gru 2017, 22:52 przez JacekB, łącznie zmieniany 1 raz.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38946
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Komputrowe dylematy ;)
Ja tych OSów nie odróżniam. 
Jacek, nie baw się w reinstalki, których tak nie cierpisz - to wina sprzętu, nie oprogramowania.

Jacek, nie baw się w reinstalki, których tak nie cierpisz - to wina sprzętu, nie oprogramowania.
Re: Komputrowe dylematy ;)
Nie tyle nie cierpię, co nie chce mi się.
Parę razy robiłem na Windowsach i na ogół efekt był pozytywny, ale pamiętam, że przynajmniej dwie noce to zajmowało, zanim wszystko było ustawione do pożądanej konfiguracji.
A poza tym jak już wyjmę te RAMy, to oczywiście dojdę do genialnego w swej prostocie wniosku, że trzeba wydać kasę i zrobić dwa razy po osiem giga zamiast dotychczasowych dwa razy cztery. I na co mi to?
P.S.
Teraz doczytałem, że tak czy siak dupa zimna, bo w wersjach iMac 21,5 od końca 2012 r. użytkownik sam nie może wymieniać RAM-u. Trzeba oddawać do serwisu. Mój model jest koniec 2013, kupowany w 2014 r., więc się łapie.

Parę razy robiłem na Windowsach i na ogół efekt był pozytywny, ale pamiętam, że przynajmniej dwie noce to zajmowało, zanim wszystko było ustawione do pożądanej konfiguracji.

A poza tym jak już wyjmę te RAMy, to oczywiście dojdę do genialnego w swej prostocie wniosku, że trzeba wydać kasę i zrobić dwa razy po osiem giga zamiast dotychczasowych dwa razy cztery. I na co mi to?

P.S.
Teraz doczytałem, że tak czy siak dupa zimna, bo w wersjach iMac 21,5 od końca 2012 r. użytkownik sam nie może wymieniać RAM-u. Trzeba oddawać do serwisu. Mój model jest koniec 2013, kupowany w 2014 r., więc się łapie.
Ostatnio zmieniony 30 gru 2017, 23:08 przez JacekB, łącznie zmieniany 1 raz.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38946
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Komputrowe dylematy ;)
Bierz M3 i spieprzaj w Bieszczady! 

Re: Komputrowe dylematy ;)
Jak mnie dobra zmiana z roboty wywali jako złoga, to tak zrobię. 

- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Komputrowe dylematy ;)
Znam takie miejsca w Bieszczadach, że by Wam w pięty poszło, a migawki by klepały non stop. Ale się boicie...
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Komputrowe dylematy ;)
Nie się boimy, tylko nie możemy, bo paragrafy nie pozwalają.

- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Komputrowe dylematy ;)
Nowy rok, stare problemy. Walczę nadal z mym nowym laptopem. Może ktoś coś wymyśli, bo w LR pyndzel korekcji lokalnych strasznie mi laguje. Nie lagował w starym asusie, który miał na pokładzie leciwego amd i 4 gb ramu. Ten ma 8 gb ramu. Wiem, że to nie za dużo, ale jednak na takich samych plikach poprzedni komp radził lepiej. Na logikę powinno być dwa raz lepiej. Nie mogę znaleźć tego w LR a może mi się z PS popieprzyło, że nie ma w ustawieniach czego takiego ile sobie program może ramu używać? (bo może używa za mało).
Sowy nie są tym, czym się wydają...