Szmelcwageny i inne
Re: Szmelcwageny i inne
A najbardziej zaskakujące jest to, że ten gówniany Smart zapewnia zaskakująco dobrą ochronę przy zderzeniu czołowym...
Jak oni to, cholera, zrobili?
Jak oni to, cholera, zrobili?
- vid3
- Posty: 8699
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Szmelcwageny i inne
No właśnie nieprawdą jest, jakoby.
To draństwo ma nieprawdopodobnie sztywną kabinę, która ulega niewielkim deformacjom, a minimalna strefa zgniotu mimo to pozwala skutecznie pochłonąć energię zderzenia. Podobno część energii zderzenia jest rozpraszana jakoś do tyłu, i idzie na przesunięcie zespołu napędowego do przodu!
To draństwo ma nieprawdopodobnie sztywną kabinę, która ulega niewielkim deformacjom, a minimalna strefa zgniotu mimo to pozwala skutecznie pochłonąć energię zderzenia. Podobno część energii zderzenia jest rozpraszana jakoś do tyłu, i idzie na przesunięcie zespołu napędowego do przodu!
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Szmelcwageny i inne
Droga Redakcjo!
Zwracam się do Was z nurtującym mnie od jakiegoś czasu problemem natury wstydliwej. Otóż w perspektywie kilku miesięcy przymierzam się do zakupu nowego auta. Tak się akurat składa, że wszelkie modele, jakie wpadły mi w oko, posiadają automatyczną skrzynię biegów. Do tej pory, od małego, używałem drążka w większym zakresie, by nie rzec - permanentnie. Zastanawiam się, czy w związku z zakupem auta z automatyczną skrzynią biegów nie ucierpi moja męskość. Powszechnie wiadomo, że targanie drążkiem w te i nazad jest ze wszech miar męskie, bo zapewnia pełną kontrolę nad przyśpieszeniem, mimo że jest tam jakoś czasochłonne. Czy nie przylgnie do mnie łatka cipeczki vel faflusia, że zdaję się na automat? A może wchodzę już w wiek emerycki, w którym targanie drążkiem zaczyna być uciążliwe?
Droga Redakcjo, liczę na szybką i życzliwą odpowiedź.
Oddany czytelnik.
ps. nie bez kozery pozostaje fakt, iż nadal sikam w pozycji pionowej, nie zostawszy nigdy zmuszonym do siadania na desce.
Zwracam się do Was z nurtującym mnie od jakiegoś czasu problemem natury wstydliwej. Otóż w perspektywie kilku miesięcy przymierzam się do zakupu nowego auta. Tak się akurat składa, że wszelkie modele, jakie wpadły mi w oko, posiadają automatyczną skrzynię biegów. Do tej pory, od małego, używałem drążka w większym zakresie, by nie rzec - permanentnie. Zastanawiam się, czy w związku z zakupem auta z automatyczną skrzynią biegów nie ucierpi moja męskość. Powszechnie wiadomo, że targanie drążkiem w te i nazad jest ze wszech miar męskie, bo zapewnia pełną kontrolę nad przyśpieszeniem, mimo że jest tam jakoś czasochłonne. Czy nie przylgnie do mnie łatka cipeczki vel faflusia, że zdaję się na automat? A może wchodzę już w wiek emerycki, w którym targanie drążkiem zaczyna być uciążliwe?
Droga Redakcjo, liczę na szybką i życzliwą odpowiedź.
Oddany czytelnik.
ps. nie bez kozery pozostaje fakt, iż nadal sikam w pozycji pionowej, nie zostawszy nigdy zmuszonym do siadania na desce.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38949
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Szmelcwageny i inne
A kto, wożąc się jak biały (albo jak cz4rnuch różowym Cadillacem), przejmowałby się łatką cipeczki, faflusia i emeryta?
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9548
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Szmelcwageny i inne
przeprowadź się do Lublina i zrób prawo jazdy na trolejbus, jak Ci się lewarem wachlować nie chce.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
- wpk
- wpkx
- Posty: 38949
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Szmelcwageny i inne
Metka! Metka! Metka! Gdzie jesteś?
- sorevell
- Posty: 2582
- Rejestracja: 11.2016
Re: Szmelcwageny i inne
Hyundai kona. Ja również.

Re: Szmelcwageny i inne
Ceramic blue piękny.