wpk pisze: 11 mar 2018, 19:32
Ale maskie na awatarze masz uśmiechniętą, hipokryto.
Lena, to Ty masz niechęć do zdjęć Marcina.
ależ ja nie pytałam Marcina, to jest jak video stream na tym filmie o Banksy'm, jakimś momencie muszę się odwrócić i zwymiotować.
Trafiło na kadr pochodzący z aparatu Marcina?
Przepraszam.
Methanoia pisze:
I jestem 100% pewna, że gdybym wzięła spray i malowała konsekwentnie na ścianach w różnych krajach jelenia na rykowisku.
Konsekwentnie ten jeden temat to za kilka lat byłabym uznana za artystkę występującą przeciw konwenansom.
wpk pisze: 11 mar 2018, 19:32
Ale maskie na awatarze masz uśmiechniętą, hipokryto.
Lena, to Ty masz niechęć do zdjęć Marcina.
ależ ja nie pytałam Marcina, to jest jak video stream na tym filmie o Banksy'm, jakimś momencie muszę się odwrócić i zwymiotować.
Trafiło na kadr pochodzący z aparatu Marcina?
Przepraszam.
Studia nie świadczą o niczym. Znów szukasz czegoś aby mnie kopnąć pod stołem w kostkę choć jak widzę umiesz już podnieść obrus aby lepiej trafić.
Ja się nie obrażam, bo przecież nie o zdjęcia tu chodzi. Dla mnie to tylko dokument. To dokładnie to samo co robienie zdjęć zdjęciom albo obrazom. To żadna sztuka i oczywiście chodzi tu tylko o prezentację. Metka, rozumiem, że Banksy to takie hasło klucz, ale tu o Banksym nic nie ma. Ostatnio miałem okazję być w IZ i widziałem "dzieła" Banksyego na żywo. Nie zrobiły na mnie wrażenia i ich tu nie umieszczałem. Widziałem dużo lepsze w mojej opinii "freski" i takie pokazuje. Niektóre są naprawdę dobre, niektóre zmieniły nawet ustroje, niektóre są w tej chwili w muzeach. Uogólnianie, że to wszystko bełkot świadczy jedynie o tym, że temat jest Ci obcy. Oczywiście są tu też zwykłe grafficiarskie popisy, które mi się spodobały, ale nic wielkiego nie prezentują. Ale w sumie co w tym złego, że takie również pokazuję? Część z tego forum to jedynie strumień świadomości, a twoje pytanie po prostu było bez sensu. Przynajmniej na tym forum. Traktuje je po prostu jako złośliwość spowodowaną, jak napisałaś, tym że Ci się flaszka skończyła. Wiec nie rób z siebie pokrzywdzonej. Potraktuj to po prostu jako ripostę równie wkurwionego dziś koleżki.