Alkohole i fenole
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Alkohole i fenole
Ba! Wiadomo, że lepiej pchać Fia... Fiuta, czy tam For... Freda.
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9551
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Alkohole i fenole
w sumie jestem poniekąd rozczarowany. bo nigdy nie pchałem ani Fiata ani Forda. chyba że Ładę zliczyć w poczet Fiatów.
w każdym razie, u nas w bloku była familia, która zawsze posiadała ciekawe pojazdy. raz na przykład mieli Renaulta 10, którego palili na bobsleigh, to jest starsi siadali jak pan Boug przykazał, a trzech synów popychali renówkę do spadku drogi, po czym lekko rozpędzali i wskakiwali po kolei do samochodu. górka na Romantycznej była długa, więc zawsze im odpalał gdzieś w połowie.
w każdym razie, u nas w bloku była familia, która zawsze posiadała ciekawe pojazdy. raz na przykład mieli Renaulta 10, którego palili na bobsleigh, to jest starsi siadali jak pan Boug przykazał, a trzech synów popychali renówkę do spadku drogi, po czym lekko rozpędzali i wskakiwali po kolei do samochodu. górka na Romantycznej była długa, więc zawsze im odpalał gdzieś w połowie.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
- sorevell
- Posty: 2582
- Rejestracja: 11.2016
Re: Alkohole i fenole
Za to ja wczoraj widziałem, jak odpalali "na zaciąg" Skodę.
Skodę Favorit (biały kruk, Panie) Mercedesem 190.
Skodę Favorit (biały kruk, Panie) Mercedesem 190.
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9551
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Alkohole i fenole
faktycznie, favoritka to obecnie rzadkość. a forman to już w ogóle.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
Re: Alkohole i fenole
Forda nie pchałem, Fiuta się zdarzało. 125p, 126p... Ale Punto, CC, SC, Uno, Pandy nie pchałem nigdy. Nie było potrzeby.
Natomiast, owszem, pchałem autobus. Sanosa. Na Drodze Oswalda Balzera, gdzieś pomiędzy Palenicą Białczańską a Łysą Polaną. Kierowca rzekł: "POpchnijcie, MOże ZApali!". No to pchliśmy. Nie ZApalił, ale przynajmniej rozpędem stoczył się do Łysej (wskakiwaliśmy w biegu), gdzie było więcej opcji.
Natomiast, owszem, pchałem autobus. Sanosa. Na Drodze Oswalda Balzera, gdzieś pomiędzy Palenicą Białczańską a Łysą Polaną. Kierowca rzekł: "POpchnijcie, MOże ZApali!". No to pchliśmy. Nie ZApalił, ale przynajmniej rozpędem stoczył się do Łysej (wskakiwaliśmy w biegu), gdzie było więcej opcji.
Re: Alkohole i fenole
Życie na krawędzi 

Re: Alkohole i fenole
Freda to się marszczy, a nie pcha...

Dodano po 7 minutach 22 sekundach:
U mnie w rodzinie funkcjonowało takie powiedzonko:
"nie rób (czegoś), bo twoje dzieci będą miały głupiego ojca", albo "bo twoje dzieci będą tramwaj pchały".
No więc co prawda nie tramwaj, ale autobus pchałem...

- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9551
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Alkohole i fenole
o, to myśmy pchali Autosana H12 relacji Piwniczna - Prešov, ale nie żeby zapalił, tylko żeby go wydostać z zaspy.puch24 pisze:Forda nie pchałem, Fiuta się zdarzało. 125p, 126p... Ale Punto, CC, SC, Uno, Pandy nie pchałem nigdy. Nie było potrzeby.
Natomiast, owszem, pchałem autobus. Sanosa. Na Drodze Oswalda Balzera, gdzieś pomiędzy Palenicą Białczańską a Łysą Polaną. Kierowca rzekł: "POpchnijcie, MOże ZApali!". No to pchliśmy. Nie ZApalił, ale przynajmniej rozpędem stoczył się do Łysej (wskakiwaliśmy w biegu), gdzie było więcej opcji.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
Re: Alkohole i fenole
Ho, ho, zapytek!
A kto pamięta, kiedy ostatnio widział 1000 Małych Błędów jadące?
A kto pamięta, kiedy ostatnio widział 1000 Małych Błędów jadące?
