Komputrowe dylematy ;)

wszystko, co chcielibyście wiedzieć o technice, ale boicie się zapytać
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Komputrowe dylematy ;)

#551

Post autor: Owain »

Ja mam damsko zrenderowane dłonie. Ale dam radę tylko po lewej, po prawej, gdzie klima, trza ginekologa.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
gavin

Re: Komputrowe dylematy ;)

#552

Post autor: gavin »

Owain pisze:A ja dziś sobie wymieniłem żarówkę w Clio! I tylko trochę mi się krew leje z oskrobanej dłoni!! :proud:
Ja też podziwiam bo wymiana w żonowej klijuwie to koszmar. Te przewody od klimy... ręce zdarte do łokci. W zimie to już wogole meksyk.
puch24

Re: Komputrowe dylematy ;)

#553

Post autor: puch24 »

Najprostsze rozwiązanie: wersja bez klimy! Nie ma klimy, nie ma przewodów! :-P
gavin

Re: Komputrowe dylematy ;)

#554

Post autor: gavin »

samżesjestwersjabezklimy!
puch24

Re: Komputrowe dylematy ;)

#555

Post autor: puch24 »

Ja po prostu przeżuwam żywe pszczoły, a nie pieszczę się w klimatyzowanym dupowozie! :-P
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8699
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: Komputrowe dylematy ;)

#556

Post autor: vid3 »

Jadąc kiedyś z ojcem Trabantem 601 kombi
zablokowała się skrzynia biegów na trzecim biegu.
Dało się jechać, ale trzeba było ruszać z górki i nie zatrzymywać się do końca trasy,
co było delikatnie upierdliwe.
Na trasie Warszawa-Kozienice na drogę wylazło stado kóz i trzeba było się zatrzymać na płaskiej jak talerz ulicy.
No i dupa, co robić, ... skrzynię wyjęliśmy, olej spuściliśmy, trybiki ojciec poukładał.
Olej z powrotem do skrzyni, skrzynia pod maskę i jazda w drogę. Godzina opóźnienia.
Skrzynia po szybkim remoncie pracowała jak nowa.
gavin

Re: Komputrowe dylematy ;)

#557

Post autor: gavin »

Na wajche przy kierze?


Dodano po 3 minutach 10 strzałach znikąd:
puch24 pisze:Ja po prostu przeżuwam żywe pszczoły, a nie pieszczę się w klimatyzowanym dupowozie! :-P
Twardziel z naszego Pucha, słyszałem, że raz krem pod oczy wmasował pod pachy. Szacun!
puch24

Re: Komputrowe dylematy ;)

#558

Post autor: puch24 »

Tapapatajapatataj...

Dodano po 7 minutach 50 strzałach znikąd:
vid3 pisze: 04 kwie 2018, 19:48 Jadąc kiedyś z ojcem Trabantem 601 kombi
zablokowała się skrzynia biegów
A dokądżeż ta skrzynia jechała z Twoim ojcem danym Trabantem 601 kombi? :-D
na trzecim biegu.
Dało się jechać, ale trzeba było ruszać z górki i nie zatrzymywać się do końca trasy,
co było delikatnie upierdliwe.
Na trasie Warszawa-Kozienice na drogę wylazło stado kóz i trzeba było się zatrzymać na płaskiej jak talerz ulicy.
No i dupa, co robić, ... skrzynię wyjęliśmy, olej spuściliśmy, trybiki ojciec poukładał.
Olej z powrotem do skrzyni, skrzynia pod maskę i jazda w drogę. Godzina opóźnienia.
Skrzynia po szybkim remoncie pracowała jak nowa.
O, i to prawdziwy Bear Grylls! :-)
Kiedyś ludzie umieli sobie radzić.
A teraz 25-letni brodaty chujek w rurkach nie tylko, że nic nie umie w samochodzie zrobić ("O, jechało, o, przestało! Może zabrakło płynu do kierunkowskazów?"), to nie umie nawet koła czy żarówki zmienić i lawetę wzywa...
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38953
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Komputrowe dylematy ;)

#559

Post autor: wpk »

Twardziel zrobiłby odwrotnie.
Odwrotnie zrobiłby twardziel.

3 bieg i wajcha na desce... Rozmarzyłem się. Bo przy kierze to mam teraz. A w 1970 ojciec kupił Trabanta - sedana, nie kombi. Zapłacił 69 tysięcy złotych polskich (druga nazwa trabiego wtenczas to z czeskiego Szkoda 69). I jeździlim na wycieczki. I raz gdzieś wjechalim na jakąś drogę wyboistą, chyba brukowaną, a bardzo dziurawą i telepiącą. I trzeba było jechać 20-30 km na godzinę. Po kilku kilometrach, wjechawszy na asfalt, ojciec zaklął: Cholera, to ja na trójce cały czas jechałem i dlatego tak trzepało!
gavin

Re: Komputrowe dylematy ;)

#560

Post autor: gavin »

a mieliśta kranik do benzin we kabinie?
ODPOWIEDZ