Klasyk - od przypadku A do przypadku Z

crème de la crème
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38944
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Klasyk - od przypadku A do przypadku Z

#71

Post autor: wpk »

Następny, co nie rozumie, albo udaje, że.
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9542
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Klasyk - od przypadku A do przypadku Z

#72

Post autor: rbit9n »

no ale, czy napisał, że córa Koryntu, że od razu wyjeżdża z Zeberkiem? komentarz do wysmakowanych nie należał, ale czego się spodziewać po koledze ?
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
klasyk

Re: Klasyk - od przypadku A do przypadku Z

#73

Post autor: klasyk »

rbit9n pisze: 13 maja 2018, 16:27 sorry, ale argument ad Zeberkum jest inwalidą.
a panom artystom i rzemieślnikom nic do tego, jak się odbiera ich dzieła.
więc jeśli komuś się nie podoba, co inni myślą patrząc na jego zdjęcia, to niech ich nie pokazuje, albo niech użyje innego tworzywa.
W nosie mam zdjęcia. Człowieka szanować trzeba. Chyba, że cham, to nic nie trzeba.
namoamo

Re: Klasyk - od przypadku A do przypadku Z

#74

Post autor: namoamo »

Chyba różne deficje chamow mamy, jaśnie panie.
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Klasyk - od przypadku A do przypadku Z

#75

Post autor: Owain »

Strasznie dużo tu się dzieje. Wyluzujcie. Sutek. Pamiętam taką panią, z którą się spotykałem, wówczas ja miałem ileś lat, ona dwa lata mniej niż ja teraz. Sutek. Nie stary, nie fuj, nie foch. Starszawy. Po przejściach. Pewnie po dziecku. Zero miałem konotacji negatywnych, zero wyśmiewania, poniżania, przecież sam jestem nie tylko stary ale i otyły itp. Posądzanie mnie o złe intencje troszkę mnie rani. Ale ostatnią rzeczą, którą zrobimy z tej wymiany zdań to są jakieś obrażania, jakieś fochy. Jesteśmy forumem otwartym, przyjacielskim i zgoła innym od reszty, nie tylko forumów fotograficznych, ale takich rzeczy jak fakty vs. wiadomości. Dlatego jeszcze raz, nie tyle przepraszam, co tłumaczę i intencje i kontekst.

Pany, tysiąc innych problemów.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Conik

Re: Klasyk - od przypadku A do przypadku Z

#76

Post autor: Conik »

Kurde pare dni mnie nie bylo a tu taki szitstorm... ;(
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9542
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Klasyk - od przypadku A do przypadku Z

#77

Post autor: rbit9n »

Sebain, mówię Ci, wpadnij następnym razem na spliffa z colą i tyle.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
klasyk

Re: Klasyk - od przypadku A do przypadku Z

#78

Post autor: klasyk »

Przypadek G.
Spotykamy się na sesjach od ładnych kilku lat. Modelka jest obiektem wielkiej fascynacji jej partnera, który z racji swojej pracy, często swoją partnerkę może oglądać tylko na zdjęciach. Pierwsze sesje wyglądały dość typowo. Zdjęcia miały przypominać te publikowane w czasopismach. Dzisiaj Pani G. szuka czegoś innego. Sesja sama w sobie musi być wydarzeniem, które daje wytchnienie od codzienności. Bardzo ważne stało się miejsce, pogoda i intensywność dnia. Teraz to bardziej reportaż niż wystudiowane pozy.


Obrazek

Rok 2016. Nikon D810 - Tamron 70-200
namoamo

Re: Klasyk - od przypadku A do przypadku Z

#79

Post autor: namoamo »

Ale czemu kwadrat?
Wygląda trochę jak umyślny crop żeby było wyraźniej widać :-)
klasyk

Re: Klasyk - od przypadku A do przypadku Z

#80

Post autor: klasyk »

Crop umyślny na całą wysokość matrycy. Musi pasować do karty fotoksiążki. Zadziwiające, jak wiele z nich sprzedaje się w proporcjach 1:1.
Istotnie nie po to partner wydaje pieniądze na sesje, żeby nic nie było widać ;)
ODPOWIEDZ