Co do materaca, to on jak najbardziej ma być do dupy. Ale również do barków oraz trochę do kolan i łokci. A najlepiej do wszystkiego. Zwarty i gotowy, ale i mięciutki jak chmurka. Czyli jakby multitask
Testowanie na prochach mało sensowne. Ale podobno mogę sobie wypożyczyć ze dwa i przetestować na głodzie, w domowych pieleszach. I to jest słuszna koncepcja!
Gdama pisze:Bry.
A będzie jeszcze lepszy, jeśli uda mi się znaleźć nowy materac. Na starym boli mnie już wszystko więc łykam prochy i idę na testowanie.
spróbuj spać na podłodze bez materaca, niepotrzebne prochy, są paprochy.
Samolot stoi na pasie, wszyscy pasażerowie gotowi, ale nie startuje. Zniecierpliwieni ludzie pytają co jest grane, przecież już jest opóźniony - na to stewardesa, że czekamy tylko na pilotów.
Wreszcie po 10 minutach jadą , podjeżdżają pod trap, pasażerowie wyglądają i widzą dwóch pilotów idących z laskami dla niewidomych.
Pełna konsternacja, ale nikt nic nie mówi, stewardesa pomaga niewidomym pilotom zająć miejsca w kokpicie, silniki nabierają mocy, samolot powoli kołuje na koniec pasa
startowego, przystaje i rozpoczyna się start, samolot ostro przyspiesza, jedzie po pasie, coraz szybciej, coraz szybciej, ale nie odrywa się, a koniec pasa coraz bliżej!
Pasażerowie widzą zbliżający się koniec pasa i wzgórze zaraz za nim, i zaczynają krzyczeć: AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!! - i w tym momencie samolot wzbija się w górę.
Kapitan mówi do pierwszego oficera:
- Kurwa !!! Kiedyś w końcu nie krzykną i się rozbijemy!