Welcome aboard, Marine!

off-duty
ODPOWIEDZ
KaHa

Re: Welcome aboard, Marine!

#61

Post autor: KaHa »

Owain pisze:Cześć KaHa ! :D Mam nadzieję, że Ślubny Chudzielec też zawita i porządzi w dziale filmowym :) W końcu bycie jurorem w poważnym festiwalu filmowym zobowiązuje :)
Porządzi, nie byłby sobą :)
Ostatnio zmieniony 15 lis 2016, 13:19 przez Owain, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: poprawka cytatu;)
puch24

Re: Welcome aboard, Marine!

#62

Post autor: puch24 »

A propos stawiania masztów:


Uwaga! BARDZO marynarskie! Nie dla damskich uszu.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38946
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Welcome aboard, Marine!

#63

Post autor: wpk »

Maciek... Cudne. :D
Herr X

Re: Welcome aboard, Marine!

#64

Post autor: Herr X »

Dobry wieczór, a nawet powiedziałbym dobra noc wszystkim. Co ja tu robię, skoro nie fotografuję? Sam nie wiem :roll:. Ale Owain mnie namawiał, a mentalnemu bratu się nie odmawia. A więc jestem! 8-)
KaHa pisze:
Owain pisze:Cześć KaHa ! :D Mam nadzieję, że Ślubny Chudzielec też zawita i porządzi w dziale filmowym :) W końcu bycie jurorem w poważnym festiwalu filmowym zobowiązuje :)
Porządzi, nie byłby sobą :)
Proszę sobie nie robić jaj z pogrzebu :o .

Ale o filmach pogadać - zawsze ;).


Hen.
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Welcome aboard, Marine!

#65

Post autor: Owain »

Witaj, Herriksie! Bardzo miło Cię przeczytać! Ale od ostatniego wspólnego piwa, minął już niemal rok;p Wiem, wiem, olałem CP:>
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Herr X

Re: Welcome aboard, Marine!

#66

Post autor: Herr X »

Owain pisze:Witaj, Herriksie! Bardzo miło Cię przeczytać! Ale od ostatniego wspólnego piwa, minął już niemal rok;p Wiem, wiem, olałem CP:>
Jedź na Killing Joke do Krakowa. Będzie okazja. 8-)


Hen.
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Welcome aboard, Marine!

#67

Post autor: Owain »

Herr X pisze: Jedź na Killing Joke do Krakowa. Będzie okazja. 8-)
O widzisz, jak z obiegu wypadłem! Toż to za 6 dni! Znam, lubię, ale nie aż tak... Ja to koncerty najbardziej przed projektorem;) Musicie wreszcie ruszyć tyłki do Rzeszy;p Na kolację u nas, nie na koncert:D
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Herr X

Re: Welcome aboard, Marine!

#68

Post autor: Herr X »

Jak to koncerty przed projektorem? Jak jest okazja na żywo, to trzeba korzystać. A jak się lubi i nie widziało to tym bardziej. Ja np. w tym roku widziałem wreszcie na żywo Laibach. I to był koncert! :o :o :o
A do Was na kolację na pewno wpadniemy. Nie wiem jeszcze kiedy. Ale wpadniemy. Może coś Villeneuve pooglądamy ;).


Hen.
samek

Re: Welcome aboard, Marine!

#69

Post autor: samek »

Herr X pisze:Jak to koncerty przed projektorem?...
Jak się nie ma co się lubi itd.
Oczywistą oczywistością jest (dla mnie), że miło zasiąść w mniejszej bądź większej (niekoniecznie klimatyzowanej) sali i dać się ponieść falom wpadającym w ucho.
Lecz nie zawsze się da.
Gdy w 2007, jakoś na początku, ogłoszono, że Led Zeppelin (z synem zamiast ojca) zagrają po latach, to szarpło mnie wewnętrznie, że muszę. Ceny jednakże przewyższyły.
Wiedziałem, że kupię dvd. Wieść gminna niosła od lat, że Page bywa zbyt łasy na kasę, by nie wydać. Dvd nie kasy. Więc kupię bo będzie co. Co zresztą uczyniłem.
Lecz wcześniej zawartość przyszłej dvd ukazała się oczom chętnym w kinach. Zasiadłem więc z córką pomiędzy projektorem, a ekranem. A było to 4 lata temu. I 17 dni. W Krakowie w Multikinie.
Ciekawym było być na prawie koncercie bez artysty. Znaczy był. Zwizualizowany światłem. Ale i tak nie przeszkodziło to publice (wypełniającej szczelnie) szaleć jak za dawnych czasów. Co wieść gminna nr 2 przyniosła.
Herr X

Re: Welcome aboard, Marine!

#70

Post autor: Herr X »

samek pisze:
Herr X pisze:Jak to koncerty przed projektorem?...
Jak się nie ma co się lubi itd.
[ciach!]
Ale ten koncert na pewno nie jest tak drogi jak tamten. To po pierwsze. Po drugie, na DVD raczej się nie pojawi. Po trzecie, wydali w zeszłym roku nową [bardzo dobrą] płytę i nie jest to "odcinanie kuponów" czy "skok na kasę". Po czwarte, w Multikinie też ich nie uświadczy. Po piąte, nie wiemy tak naprawdę, czego możemy się spodziewać. Na ten przykład moja żona: Gary'ego Numana w domu nie słuchała, a po koncercie w siódmym niebie, jak prawdziwy Numanoid. Po szóste, piwa się można napić i wspólnie pokontemplować. A po siódme, ze mną się nie napijesz??? :x

Jak widać same dodatnie plusy. Jak na cmentarzu. 8-)


Hen.
ODPOWIEDZ