
Warte wzmianki obiektywy Tamrona
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Warte wzmianki obiektywy Tamrona
Czyli jak spotkanie z samkiem dojdzie do skutku, to będzie Jan&Jan? 

Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38944
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Warte wzmianki obiektywy Tamrona
Oj, będzie janowanie...
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Warte wzmianki obiektywy Tamrona
Zdjęcia w kożuchach (albo bez), proszę wrzucać na forum.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- poor
- Rich poor
- Posty: 4211
- Rejestracja: 07.2018
- Lokalizacja: Kraków
Re: Warte wzmianki obiektywy Tamrona

Bez kozucha
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Warte wzmianki obiektywy Tamrona
Jakaś mydlana ta Pani Gosia. Zresztą... nie lubię kobity :>
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Warte wzmianki obiektywy Tamrona
Bo to pewnie z Tamrona zdjęcie. 
Też za nią nie przepadam.

Też za nią nie przepadam.
- danz1ger
- Posty: 5941
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Warte wzmianki obiektywy Tamrona
ja tam za kobietami nie przepadam ale je lubię, bo są takie przyjemne w dotyku i nie tylko. to tak ogólnie ale są zawsze jakieś wyjątki. 

Shoot First, Ask Questions Later.
O kierunku obrotu pierścienia przysłony
Ileś tam stron temu pytałem, czy ktoś wie/zastanawiał się, dlaczego w różnych systemach aparatów pierścień przysłony kręci się w przeciwne strony.
Otóż kierunek obrotu pierścienie wynika w oczywisty sposób z kierunku obrotu symulatora przysłony, a z kolei obserwacja różnych znanych mi systemów podpowiada mi, że kierunek obrotu symulatora przysłony w większości systemów wynika z przyjętego kierunku obrotu obiektywu przy jego montażu w aparacie.
W znakomitej większości systemów symulator przysłony rozwiązano tak, że przy zdjętym obiektywie jest on w pozycji "0 EV", tzn. światłomierz aparatu otrzymuje informację, że obiektyw pracuje przy pełnym otworze, że w chwili zdjęcia wpadnie tyle samo światła, ile wpada w chwili pomiaru. Dzięki takiemu rozwiązaniu aparat bez problemu może mierzyć światło także z obiektywami bez symulatora przysłony i bez przysłony automatycznej - np. z różnymi starymi, niesystemowymi obiektywami, z pierścieniami pośrednimi, mieszkami, adapterami, itp., itd.
Symulator przysłony rozwiązywano tak, że na aparacie był jakiś występ, o który zaczepiał jakiś wodzik, związany z pierścieniem przysłony, i pociągał go odpowiednio przy nastawianiu coraz mniejszych otworów. W naturalny sposób kierunek obrotu pierścienia przysłony wynikał więc z kierunku obrotu obiektywu przy jego zakładaniu, tak, by przy obrocie obiektywu odpowiednie elementy zaczepiły o siebie.
Dlatego właśnie np. w systemie Minolta MD, gdzie obiektyw przy zakładaniu obraca się zgodnie z kierunkiem ruchu wskazówek zegara, symulator przysłony też obraca się w tym kierunku od otworu pełnego do minimalnego. Ten kierunek obrotu jest o wiele bardziej powszechnie stosowany. W systemie Nikona jest odwrotnie - obiektyw mocuje się, obracając go przeciwnie do kierunku obrotu wskazówek zegara, i tak też obraca się pierścień symulatora przysłony.
Od tej reguły jest kilka odstępstw, a najbardziej oczywistym jest system Pentaxa K. Niestety, być może po to, by zachować tradycyjny dla M42 kierunek obrotu pierścienia przysłon, Pentax zrobił to tak, jak jest w Nikonie, ale obiektywy mocuje się tak, jak w większości innych systemów bagnetowych - obrotem zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara. Ma to niestety przykrą konsekwencję: w systemie Pentax K, gdy obiektyw jest zdjęty, symulator przysłony znajduje się w pozycji otworu minimalnego, a nie maksymalnego! Światłomierz aparatu reaguje tak, jakby nastawiona była przysłona 22 czy 32. Ze zdjętym obiektywem niemożliwy jest normalny pomiar światła.
I teraz pytanie: jak to się ma do rozważań o Tamronie Adaptall?
Ano tak, że Tamron, projektując system adapterów, musiał uwzględnić to, że w różnych systemach pierścień przysłony obraca się w przeciwnych kierunkach, i w adaptery wbudować odpowiednie mechanizmy, sprzęgające pierścień przysłony na obiektywie z symulatorem przysłony w aparacie. Adapter musi zapewnić ewentualne odwrócenie kierunku ruchu symulatora przysłony, a także najczęściej zmienić skok pomiędzy sąsiednimi zaskokami przysłony - bo w każdym systemie kąt obrotu pierścienia pomiędzy sąsiednimi wartościami jest inny.
No i teraz mam zagadkę dla zainteresowanych: adaptery do jakiego systemu sprzęgają się z pierścieniem przysłony w obiektywach Tamrona bezpośrednio, bez potrzeby zmiany kierunku ani kąta obrotu?
Czyli, innymi słowy, jaki system Tamron przyjął jako podstawę przy projektowaniu swojego systemu? 
Otóż kierunek obrotu pierścienie wynika w oczywisty sposób z kierunku obrotu symulatora przysłony, a z kolei obserwacja różnych znanych mi systemów podpowiada mi, że kierunek obrotu symulatora przysłony w większości systemów wynika z przyjętego kierunku obrotu obiektywu przy jego montażu w aparacie.
W znakomitej większości systemów symulator przysłony rozwiązano tak, że przy zdjętym obiektywie jest on w pozycji "0 EV", tzn. światłomierz aparatu otrzymuje informację, że obiektyw pracuje przy pełnym otworze, że w chwili zdjęcia wpadnie tyle samo światła, ile wpada w chwili pomiaru. Dzięki takiemu rozwiązaniu aparat bez problemu może mierzyć światło także z obiektywami bez symulatora przysłony i bez przysłony automatycznej - np. z różnymi starymi, niesystemowymi obiektywami, z pierścieniami pośrednimi, mieszkami, adapterami, itp., itd.
Symulator przysłony rozwiązywano tak, że na aparacie był jakiś występ, o który zaczepiał jakiś wodzik, związany z pierścieniem przysłony, i pociągał go odpowiednio przy nastawianiu coraz mniejszych otworów. W naturalny sposób kierunek obrotu pierścienia przysłony wynikał więc z kierunku obrotu obiektywu przy jego zakładaniu, tak, by przy obrocie obiektywu odpowiednie elementy zaczepiły o siebie.
Dlatego właśnie np. w systemie Minolta MD, gdzie obiektyw przy zakładaniu obraca się zgodnie z kierunkiem ruchu wskazówek zegara, symulator przysłony też obraca się w tym kierunku od otworu pełnego do minimalnego. Ten kierunek obrotu jest o wiele bardziej powszechnie stosowany. W systemie Nikona jest odwrotnie - obiektyw mocuje się, obracając go przeciwnie do kierunku obrotu wskazówek zegara, i tak też obraca się pierścień symulatora przysłony.
Od tej reguły jest kilka odstępstw, a najbardziej oczywistym jest system Pentaxa K. Niestety, być może po to, by zachować tradycyjny dla M42 kierunek obrotu pierścienia przysłon, Pentax zrobił to tak, jak jest w Nikonie, ale obiektywy mocuje się tak, jak w większości innych systemów bagnetowych - obrotem zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara. Ma to niestety przykrą konsekwencję: w systemie Pentax K, gdy obiektyw jest zdjęty, symulator przysłony znajduje się w pozycji otworu minimalnego, a nie maksymalnego! Światłomierz aparatu reaguje tak, jakby nastawiona była przysłona 22 czy 32. Ze zdjętym obiektywem niemożliwy jest normalny pomiar światła.
I teraz pytanie: jak to się ma do rozważań o Tamronie Adaptall?
Ano tak, że Tamron, projektując system adapterów, musiał uwzględnić to, że w różnych systemach pierścień przysłony obraca się w przeciwnych kierunkach, i w adaptery wbudować odpowiednie mechanizmy, sprzęgające pierścień przysłony na obiektywie z symulatorem przysłony w aparacie. Adapter musi zapewnić ewentualne odwrócenie kierunku ruchu symulatora przysłony, a także najczęściej zmienić skok pomiędzy sąsiednimi zaskokami przysłony - bo w każdym systemie kąt obrotu pierścienia pomiędzy sąsiednimi wartościami jest inny.
No i teraz mam zagadkę dla zainteresowanych: adaptery do jakiego systemu sprzęgają się z pierścieniem przysłony w obiektywach Tamrona bezpośrednio, bez potrzeby zmiany kierunku ani kąta obrotu?


Re: Warte wzmianki obiektywy Tamrona
Konica AR! (rules).
- wpk
- wpkx
- Posty: 38944
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Warte wzmianki obiektywy Tamrona
Gavin! Ty żyjesz!