Kiedyś czytałem trochę o żółtych tablicach i wiem, że niektórzy celowo tak nie rejestrują, bo są z tym problemy, np. z wyjazdem za granicę.
Szmelcwageny i inne
-
puch24
Re: Szmelcwageny i inne
Będę narzekał: amerykański. 
Kiedyś czytałem trochę o żółtych tablicach i wiem, że niektórzy celowo tak nie rejestrują, bo są z tym problemy, np. z wyjazdem za granicę.
Kiedyś czytałem trochę o żółtych tablicach i wiem, że niektórzy celowo tak nie rejestrują, bo są z tym problemy, np. z wyjazdem za granicę.
- poor
- Rich poor
- Posty: 4295
- Rejestracja: 07.2018
- Lokalizacja: Kraków
Re: Szmelcwageny i inne
Zabytek ?
- wpk
- wpkx
- Posty: 39040
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Szmelcwageny i inne
Zbytek.
- poor
- Rich poor
- Posty: 4295
- Rejestracja: 07.2018
- Lokalizacja: Kraków
Re: Szmelcwageny i inne
Na zbytki nie ma co wydawac.
-
samek
Re: Szmelcwageny i inne
Raczej nieaktualne. A na pewno w czasach i terenach EU. Raczej nie ma problemów.puch24 pisze: 28 sie 2018, 19:53 Kiedyś czytałem trochę o żółtych tablicach i wiem, że niektórzy celowo tak nie rejestrują, bo są z tym problemy, np. z wyjazdem za granicę.
Natomiast zaczyna się powoli dyskusja o zmianach. Granica 25 lat by rejestrować zabytek wydaje się ciut mała.
Np. już jestem namawiany aby za 3 lata zarejestrować autko jako zabytek gdyż są korzyści.
Przede wszystkim niższe OC i możliwość czasowego opłacania oraz brak badań technicznych. Zaiste brzmi dobrze.
Natomiast szczerze przyznam, że zabytek z mojego auta żaden wg mnie.
Należy więc powoli spodziewać się pewnych modyfikacji w zabytkach samochodowych.
-
puch24
Re: Szmelcwageny i inne
Chyba jest warunek nie tylko wieku, ale i unikalności, dobrego stanu pierwotnego, itd.
Wiem, że ludzie skarżyli się na problemy przy wyjeździe, np. na zloty czy rajdy zagraniczne. Zresztą co trochę coś tam przy tym manipulowano, i zmieniały się te przepisy. Co trochę robiło się to mniej, albo bardziej korzystne. Problemem jest też sprzedaż zabytku, o ile wiem, jest obowiązek dbania, itd. Czytałem kiedyś artykuł o tym, że posiadacz takiego pojazdu, jeśli np. popadnie w tarapaty w finansowe, ma problemy, bo ma obowiązek troszczyć się o zabytek, a są problemy ze sprzedażą np. za granicę. Raz zarejestrowanego jako zabytek samochodu nie można, zdaje się, zarejestrować normalnie.
Ale faktycznie, nie śledziłem tego dokładnie, bo nie mam takiego pojazdu, a od paru lat nie śledzę tego już w ogóle, więc może to wyglądać zupełnie inaczej.
Kilka lat temu jednak posiadacze starszych samochodów bardzo narzekali na związane z tym aspekty prawne, bo żółte tablice nie zawsze były korzystne, a w czasopismach poświęconych starym autom ciągle coś na ten temat publikowano.
Wiem, że ludzie skarżyli się na problemy przy wyjeździe, np. na zloty czy rajdy zagraniczne. Zresztą co trochę coś tam przy tym manipulowano, i zmieniały się te przepisy. Co trochę robiło się to mniej, albo bardziej korzystne. Problemem jest też sprzedaż zabytku, o ile wiem, jest obowiązek dbania, itd. Czytałem kiedyś artykuł o tym, że posiadacz takiego pojazdu, jeśli np. popadnie w tarapaty w finansowe, ma problemy, bo ma obowiązek troszczyć się o zabytek, a są problemy ze sprzedażą np. za granicę. Raz zarejestrowanego jako zabytek samochodu nie można, zdaje się, zarejestrować normalnie.
Ale faktycznie, nie śledziłem tego dokładnie, bo nie mam takiego pojazdu, a od paru lat nie śledzę tego już w ogóle, więc może to wyglądać zupełnie inaczej.
Kilka lat temu jednak posiadacze starszych samochodów bardzo narzekali na związane z tym aspekty prawne, bo żółte tablice nie zawsze były korzystne, a w czasopismach poświęconych starym autom ciągle coś na ten temat publikowano.
-
Metanoia
Re: Szmelcwageny i inne
Kilka lat temu Pagoda wcale nie była tak poszukiwana ale z braku 190sl na rynku i jej błyskawicznie rosnącej ceny zaczęto kupować model W113, który kosztował średnio 90tys.
Popyt napędził cenę.
Osobiście nie widzę nic interesującego w tym modelu.
Dużo bardziej podoba mi się model R107 lub R129, który z silnikiem V12 chodzi tak, że łometko.
Popyt napędził cenę.
Osobiście nie widzę nic interesującego w tym modelu.
Dużo bardziej podoba mi się model R107 lub R129, który z silnikiem V12 chodzi tak, że łometko.
- wpk
- wpkx
- Posty: 39040
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Szmelcwageny i inne
+666
Mnie jeszcze bardziej podoba się zawołanie "łometko". Chyba będę używał w kontekstach.Methanoia pisze: 28 sie 2018, 21:09 Dużo bardziej podoba mi się model R107 lub R129, który z silnikiem V12 chodzi tak, że łometko.
A modele? R107 - owszem, ale R129 sporo brakuje do zabytku.
-
Metanoia
Re: Szmelcwageny i inne
mmm czerwone R107 500SL kabrio…
I jeszcze jeden model, którego etosu nie rozumiem...MB Adenauer.
Dodano po 5 minutach 15 strzałach znikąd:
Ale Ty WPK mógłbyś czarnym Adenauerem jeździć do pracy. W skórzanym płaszczu wyglądałbyś czadersko.
I jeszcze jeden model, którego etosu nie rozumiem...MB Adenauer.
Dodano po 5 minutach 15 strzałach znikąd:
Ale Ty WPK mógłbyś czarnym Adenauerem jeździć do pracy. W skórzanym płaszczu wyglądałbyś czadersko.
- wpk
- wpkx
- Posty: 39040
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Szmelcwageny i inne
Obawiam się, że określenie "R107 kabrio" albo "SL kabrio" to masło maślane.
A W186 jest faaajny - Adenauer takim jeździł...
A W186 jest faaajny - Adenauer takim jeździł...