Szmelcwageny i inne
- vid3
- Posty: 8701
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
- wpk
- wpkx
- Posty: 38957
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Szmelcwageny i inne
Dawny nośnik mostów pontonowych.
- vid3
- Posty: 8701
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
- wpk
- wpkx
- Posty: 38957
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Szmelcwageny i inne
Najwidoczniej, i to w dwóch egzemplarzach - na przeprawie promowej w Ujściu Jezuickim.
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9557
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Szmelcwageny i inne
gdyby tak, to wszyscy by kupowali tego Jaxona, a nie Oldsa i Forda, które były tanie i mimo wszystko prostsze w obsłudze.puch24 pisze:Chodzi mi o stwierdzenie, że na parze można polegać i łatwo ją zrozumieć. To jest podsumowanie Amerykanów.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
Re: Szmelcwageny i inne
A wracając jeszcze do dwusilnikowych wynalazków, pojechałem byłem ostatnio do słonecznej Italii i dowiedziałem się całkiem przypadkiem, iż spece z Alfa Romeo na ten pomysł wpadli już dawno temu. Państwo pozwolą, Alfa P Bimotore, rocznik 1935:


Re: Szmelcwageny i inne
No patrz, ciekawe!
Muszę sobie o tym poczytać.
Jedynym znanym mi takim autem był ten pustynny 2CV - tyle, że w nim były dwa całkowicie od siebie niezależne zespoły napędowe, w żaden sposób ze sobą nie połączone - dwa oddzielne silniki, sprzęgła, skrzynie biegów. Pewnym problemem była konieczność sterowania dwoma gaźnikami, dwoma sprzęgłami i dwiema skrzyniami biegów- w dokładnie tym samym czasie! Zmiana biegów musiała odbywać się w obu zespołach napędowych jednocześnie. No i pomimo tego, że samochód był przeznaczony do użytku na pustyni, a przynajmniej na drogach gruntowych, gdzie poślizg kół nie miał wielkiego znaczenia, konieczne było jednak zapewnienie mniej więcej równego sterowania przepustnicą.
Muszę sobie o tym poczytać.
Jedynym znanym mi takim autem był ten pustynny 2CV - tyle, że w nim były dwa całkowicie od siebie niezależne zespoły napędowe, w żaden sposób ze sobą nie połączone - dwa oddzielne silniki, sprzęgła, skrzynie biegów. Pewnym problemem była konieczność sterowania dwoma gaźnikami, dwoma sprzęgłami i dwiema skrzyniami biegów- w dokładnie tym samym czasie! Zmiana biegów musiała odbywać się w obu zespołach napędowych jednocześnie. No i pomimo tego, że samochód był przeznaczony do użytku na pustyni, a przynajmniej na drogach gruntowych, gdzie poślizg kół nie miał wielkiego znaczenia, konieczne było jednak zapewnienie mniej więcej równego sterowania przepustnicą.
Re: Szmelcwageny i inne
Ot, francuska technika...puch24 pisze: ↑03 wrz 2018, 00:07Jedynym znanym mi takim autem był ten pustynny 2CV - tyle, że w nim były dwa całkowicie od siebie niezależne zespoły napędowe, w żaden sposób ze sobą nie połączone - dwa oddzielne silniki, sprzęgła, skrzynie biegów. Pewnym problemem była konieczność sterowania dwoma gaźnikami, dwoma sprzęgłami i dwiema skrzyniami biegów- w dokładnie tym samym czasie!
Re: Szmelcwageny i inne
Poczytałem sobie o tej Alfie Bimotore:
http://www.grandprixhistory.org/alfabimotore.htm
http://www.atlasf1.com/2000/bri/okeefe.html
Ciekawy choć w sumie nieudany pomysł.
Samochód był za ciężki i miał ogromny apetyt na paliwo i na opony, które zużywał w olbrzymim tempie. Co zyskał dzięki prędkości, to tracił na częstych pit-stopach.
Ten w muzeum we Włoszech jest w większości repliką, istnieje jeszcze drugi, angielski egzemplarz, trochę różniący się od włoskiego. Źródła podają, że zbudowano dwa, a niektóre - że trzy sztuki.
Ciekawe jest rozwiązanie napędu - wały z dwóch silników spotykają się w mechanizmie różnicowym, i również z mechanizmu różnicowwgo napęd przekazywany jest dwoma skośnymi wałami do prawego i lewego tylnego koła.
http://www.grandprixhistory.org/alfabimotore.htm
http://www.atlasf1.com/2000/bri/okeefe.html
Ciekawy choć w sumie nieudany pomysł.
Samochód był za ciężki i miał ogromny apetyt na paliwo i na opony, które zużywał w olbrzymim tempie. Co zyskał dzięki prędkości, to tracił na częstych pit-stopach.
Ten w muzeum we Włoszech jest w większości repliką, istnieje jeszcze drugi, angielski egzemplarz, trochę różniący się od włoskiego. Źródła podają, że zbudowano dwa, a niektóre - że trzy sztuki.
Ciekawe jest rozwiązanie napędu - wały z dwóch silników spotykają się w mechanizmie różnicowym, i również z mechanizmu różnicowwgo napęd przekazywany jest dwoma skośnymi wałami do prawego i lewego tylnego koła.
-
- Posty: 290
- Rejestracja: 11.2016