
Jaki francuski pokrak ładniejszy?
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Jaki francuski pokrak ładniejszy?
Trochę już za duży. I czy pewny?
Ale pooglądam, dzięx.

Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38946
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Jaki francuski pokrak ładniejszy?
Ostatnio Mercedes zaczął robić Nissany... Czy tam na odwrót - kto rozezna...
Re: Jaki francuski pokrak ładniejszy?
Wszystko się chrzani... Już prawie nie ma marek, które nie szłyby w oszczędności i downsizing.
Wyjątkiem Koreańce. Jeszcze.
Wyjątkiem Koreańce. Jeszcze.
Re: Jaki francuski pokrak ładniejszy?
@Damian,
Gadają zwierzaki i inne Damiany...
Fajnie, że napisałeś. Dla mnie to nie TL, DR - lubię czytać i lubię wiedzieć więcej, żeby umrzeć mądrzejszy.
To fakt, że producenci aut bardzo często doskonale wiedzą o usterkach, a nie usuwają ich, bo kosztowałoby to zbyt wiele. Wydaje się, że to powiedzmy dolar na sztukę, ale przy produkcji np. 10 mln szt robią się z tego bardzo znaczne sumy. Jeśli więc usterka nie zagraża znacząco bezpieczeństwu, nie grozi pożarem czy wypadkami, ignoruje się to, przecież w końcu i tak zawsze zapłacą za to klienci w ten czy inny sposób. Najlepiej oczywiście jeśli zepsuje się już po gwarancji, albo jeśli można zwalić winę na kogoś innego. Podobno niektóre firmy masowo próbowały wymigiwać się od naprawy uszkodzonych kół dwumasowych nieumiejętnym puszczaniem sprzęgła, czy uszkodzonych wtryskiwaczy - złą jakością paliwa.
Ja na przykład zauważyłem, że szczególnie auta francuskie trapione są usterką tylnych świateł - dostaje się wilgoć, a może pęka płytka? - jedna z żarówek traci masę, i wtedy prąd znajduje ujście na masę przez inne żarówki. Wtedy np. po włączeniu kierunkowskazu albo naciśnięciu hamulca zaczynają się jarzyć połową mocy dwie różne żarówki (bo prąd płynie przez nie szeregowo). Czasami widuję to w niektórych Fiatach, ale bardzo rzadko, natomiast bardzo często w Renaultach, Citroenach, Peugeotach. Natomiast nie przypominam sobie, bym to kiedyś widział np. w Mercedesie czy Oplu, czy nawet w VW/Audi. Kiedyś też znajomemu się tak zrobiło w starym Fordzie Orionie. Przypuszczam, że winę ponosi nieszczelna konstrukcja lamp.
Wadą elektryki w Pandzie jest głupie zasilanie świateł mijania - pełen prąd do żarówek wychodzi z centralki body computera dwoma kabelkami w wielowtyku, gdzie jest ze 12 czy 16 kabli. Niestety, upala się ta wtyczka, i to nie tylko wtyczka, ale i gniazdo w centralce. I przestaje kontaktować. Co gorsza, jeśli się porządnie upali, to sama wymiana wtyczki (co zrobiłem) nie pomaga, nadal źle to kontaktuje, bo upalone są styki w gnieździe, a gniazda nie można wymienić.
Dlatego też zainstalowałem światła do jazdy dziennej, co zmniejsza użycie świateł mijania. Ale tak naprawdę, ponieważ już wypaliły się trochę styki w centralce, powinienem wymienić centralkę, ale ta jest powiązana z immobilizerem i ECU silnika, i to już robi się dużą naprawą. Bo oczywiście centralka zalana jest jakąś żywicą i chyba - teoretycznie - nierozbieralna. Myślałem też o zainstalowaniu przekaźników.
Gadają zwierzaki i inne Damiany...

Fajnie, że napisałeś. Dla mnie to nie TL, DR - lubię czytać i lubię wiedzieć więcej, żeby umrzeć mądrzejszy.

To fakt, że producenci aut bardzo często doskonale wiedzą o usterkach, a nie usuwają ich, bo kosztowałoby to zbyt wiele. Wydaje się, że to powiedzmy dolar na sztukę, ale przy produkcji np. 10 mln szt robią się z tego bardzo znaczne sumy. Jeśli więc usterka nie zagraża znacząco bezpieczeństwu, nie grozi pożarem czy wypadkami, ignoruje się to, przecież w końcu i tak zawsze zapłacą za to klienci w ten czy inny sposób. Najlepiej oczywiście jeśli zepsuje się już po gwarancji, albo jeśli można zwalić winę na kogoś innego. Podobno niektóre firmy masowo próbowały wymigiwać się od naprawy uszkodzonych kół dwumasowych nieumiejętnym puszczaniem sprzęgła, czy uszkodzonych wtryskiwaczy - złą jakością paliwa.
Ja na przykład zauważyłem, że szczególnie auta francuskie trapione są usterką tylnych świateł - dostaje się wilgoć, a może pęka płytka? - jedna z żarówek traci masę, i wtedy prąd znajduje ujście na masę przez inne żarówki. Wtedy np. po włączeniu kierunkowskazu albo naciśnięciu hamulca zaczynają się jarzyć połową mocy dwie różne żarówki (bo prąd płynie przez nie szeregowo). Czasami widuję to w niektórych Fiatach, ale bardzo rzadko, natomiast bardzo często w Renaultach, Citroenach, Peugeotach. Natomiast nie przypominam sobie, bym to kiedyś widział np. w Mercedesie czy Oplu, czy nawet w VW/Audi. Kiedyś też znajomemu się tak zrobiło w starym Fordzie Orionie. Przypuszczam, że winę ponosi nieszczelna konstrukcja lamp.
Wadą elektryki w Pandzie jest głupie zasilanie świateł mijania - pełen prąd do żarówek wychodzi z centralki body computera dwoma kabelkami w wielowtyku, gdzie jest ze 12 czy 16 kabli. Niestety, upala się ta wtyczka, i to nie tylko wtyczka, ale i gniazdo w centralce. I przestaje kontaktować. Co gorsza, jeśli się porządnie upali, to sama wymiana wtyczki (co zrobiłem) nie pomaga, nadal źle to kontaktuje, bo upalone są styki w gnieździe, a gniazda nie można wymienić.
Dlatego też zainstalowałem światła do jazdy dziennej, co zmniejsza użycie świateł mijania. Ale tak naprawdę, ponieważ już wypaliły się trochę styki w centralce, powinienem wymienić centralkę, ale ta jest powiązana z immobilizerem i ECU silnika, i to już robi się dużą naprawą. Bo oczywiście centralka zalana jest jakąś żywicą i chyba - teoretycznie - nierozbieralna. Myślałem też o zainstalowaniu przekaźników.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38946
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Jaki francuski pokrak ładniejszy?
Ech… I pomyśleć, że Mećka (rocznik około 1971), mając lat co najmniej 25, buczała, gdy otwarło się drzwi przy włączonych światłach... To była elektronika.
- abishai
- Osia mówiła - Abiszabi
- Posty: 1521
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Swindon
Re: Jaki francuski pokrak ładniejszy?
Klimat w Polsce jest dość suchy w porównaniu z tym co mamy w UK, więc możesz sobie wyobrazić co się dzieje tutaj

Tutaj w UK to prawdziwe amerykańskie auta, ku mojej rozpaczy - poziom planktonu.
Kilka razy miałem na warsztacie coś z Mustanga, ale ogólnie to częściej naprawiałem elektronike
Ferrari niż amerykanów. Więc niestety, niewiele mogę powiedzieć, może tylko tyle: jakością i dbałością
wykonania płytek PCB i stosowanych rozwiązań/wykończeń bliżej im było do standardów Japońskich - a to się im chwali.
Wojtku, to nie forum elektroniczno-samochodowe, więc nie wywołuj wilka z lasu

Bo niestety, Germańce z Mercedesem wcale lepsi od VW nie są i swoje za uszami mają.
Tylko przez grzeczność i brak chęci zanudzenia niezainteresowanych, nie wymieniłem ich przy okazji VW,
a też lifting nie obejmuje u nich wadliwych procesorów.
Na Twoje szczęście, oni przynajmniej nie pchają tego gówna w te najdroższe modele.
Jeżeli ktoś naprawdę chce podpytać o konkretną markę, zawsze odpowiem (jeśli miałem w rękach), ale wszystkiego tutaj opisywać mi się nie chce.
Tak, z kilku powodów:
1 - Żona chciała tylko nowe auto.
2 - Od strony mechanicznej: silnik, zawieszenie i umiejętność sprawdzenia tego wszystkiego - co sprawdzić się powinno w przypadku auta używanego, to ze mnie totalny lamer, a namiaru na zaufanego mechanika chwilowo brak - więc.. nowe było bezpieczniejszym wyjściem.
3 - Rozważaliśmy Toyotę Auris, ale jakaś taka większa się wydawała, no i co najgorsze, jazdę próbną mieliśmy w terenie zagęszczonego występowania ciężarówek,
co zważywszy na fakt, iż auto kupowaliśmy tydzień po staranowaniu przez TIR-a.. Żonka znacznie lepiej czuła się w Madzi 2.
4 - Akurat wtedy w Mazdach była promocja, leasing na 0% więc to też pomogło w wyborze.
Dla każdego to będą duże pieniądze, pomimo że tutaj to jakieś 10-12 tys funtów, to nadal jest dużo.
Co prawda ledwie kilka tys ponad kwotę wolną od podatku, jednak mając wybór - chciałbym tyle znaleźć, niekoniecznie zgubić

Ponieważ jesteśmy w końcowym etapie finalizowania zakupu domu, a leasing kończy się też niedługo, będzie trzeba podjąć decyzje co dalej.
Jeżeli dealer zaoferuje nam jakieś ekstra warunki na nową CX-3 to zamienimy, ale mała szansa - więc spłacimy Madzię do końca i zostanie w rodzinie.
Francuzy wrażliwe są na wilgoć, taka ich uroda, myślę jednak że, jeżeli nie będziesz tym co kupisz, pływał po jeziorach, albo bawił się w uć podwodną - powinno być dobrze, uważaj tylko na wyświetlacze (żeby nie trzymać nic pomiędzy kierownica a zegarami, żadnych kluczy, breloczków, zapalniczek, niczego co stuka / ociera się o wyświetlacz w trakcie jazdy a będzie ok.
Ogrzewany garaż, ewentualnie nie trzymanie auta pod chmurką też na pewno nie zaszkodzi elektronice/elektryce i znacznie wydłuży jej żywotność, no ale to już nie każdy może zagwarantować.
Dodano po 1 minucie 56 strzałach znikąd:
Elektronika była podobna, tylko dbałość o wykonanie większa, pewnie się powtórzę, ale jeżeli chodzi o elektronikę to dobrze to już było, niestety

- vid3
- Posty: 8696
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
- abishai
- Osia mówiła - Abiszabi
- Posty: 1521
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Swindon
Re: Jaki francuski pokrak ładniejszy?
Coś w moim poprzednim poście pochrzaniło.. ktoś może wyciąć to co się zdublowało, bardzo proszę i dziękuję, wesołych świąt życząc !

Z tego właśnie powodu pomimo ponad 15 lat doświadczenia w serwisie elektroniki użytkowej (telefony,komputery,laptopy i cała ta elektronika)
uciekłem w elektronikę samochodową - tutaj jeszcze koszt nowego elementu przekracza koszt mojej roboczogodziny.
Dodano po 1 minucie 24 strzałach znikąd:
Tak, to ja spieprzyłem, odpowiadając Wojtkowi, zamiast zacytować tylko jego post.. Przepraszam
Dzięki, miło czasem wiedzieć że ktoś jednak czyta

Maćku, nie ma rzeczy niemożliwych, wszystko da się wymienić lub naprawić - czasem tylko koszt się nie domyka.
Z tego właśnie powodu pomimo ponad 15 lat doświadczenia w serwisie elektroniki użytkowej (telefony,komputery,laptopy i cała ta elektronika)
uciekłem w elektronikę samochodową - tutaj jeszcze koszt nowego elementu przekracza koszt mojej roboczogodziny.
Dodano po 1 minucie 24 strzałach znikąd:

- wpk
- wpkx
- Posty: 38946
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Jaki francuski pokrak ładniejszy?
Znów wszystkie plagi na mnie...