Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Tylko koni żal.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
A nawet nie wiem. Znajomi spływ organizują.
Ostatnio byliśmy tu i tam. I w Goniądzu i Osowcu, a spaliśmy nad Biebrzą w Burzyniu.
Na wielkanoc spać będziemy tam, gdzie będzie ładnie. Może Biały Grąd? Tam ładnie jest.
Ostatni nawet miejsce na ognisko tam widzielim.
Edyta pokazuje Burzyn:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Całkiem fajny ten teciak. Jak bardzo nie gnije, to zrobiłbym mechanikę i trzymał długo, bo i tak pewnie przeżyje te współczesne wynalazki.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Na dziś zrobione wszystko co było trzeba. Włącznie z kapitalką silnika.
Nie będzie pecha - będzie ładnych parę (set) tysięcy kilometrów.
Tera kosmetyka. Przyciemnienie szyb, czyszczenie tapicerki, powrotny montaż mebli. No i wspominane ogrzewanie.
I styknie. Jeździć.
Citro przez 4 lata się najeździło. Tera zmiana.


- Gdama
- Gdriada
- Posty: 2371
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk/Jantar
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Idylla! Zazdroszczę z całego serca - zielono, bezludnie, niezależnie.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Artisan rulez ale nie pasuje do A7 rulez.
Ech, fajnie tak jeździć, nie musieć pracować, a przede wszystkim móc usiedzieć w aucie bez bólu więcej niż 15 min. Pozostaje mi wierzyć w reinkarnację.
Ech, fajnie tak jeździć, nie musieć pracować, a przede wszystkim móc usiedzieć w aucie bez bólu więcej niż 15 min. Pozostaje mi wierzyć w reinkarnację.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- danz1ger
- Posty: 5966
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
bardzo fajnie. w nowym wcieleniu,któregoś ranka wchodzi do Twojej sypialni kamerdyner: Jaśnie Panie, czas watawać, dzisiaj jedziemy do Sarajewa, albo coś w tym stylu.
Shoot First, Ask Questions Later.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
… bo tam już Gawriło Princip się niecierpliwi?
- Gdama
- Gdriada
- Posty: 2371
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk/Jantar
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Koleżanka buddystka nie pozostawia wiele złudzeń, życząc radośnie "wielu odrodzeń". Jak sobie wyobrażę dzień świstaka z ŁZS...
(A tymczasem korzystam z tego, że nie muszę pracować i czekam aż przestanie mnie boleć noga i znów będę mogła chodzić.)
Owain, nie upadaj na duchu. I na czem innem też.