Tu: https://cyfra.eu/product-pol-1409-Adapt ... ony-E.html, będąc pod nieustającym wrażeniem polskiego opisu.
(Dla porównania strona producenta: http://techartpro.com/product/techart-p ... s-adapter/.)
Przyszło elegancko za pobraniem z dnia na dzień.
No to podpinam do body, podpinam Noctiego, włączam - co za gówno! - bzyczy, ale szkło ani drgnie. Odpinam, podpinam, włączam, wyłączam - dupa.
Będąc przekonany, że zgodnie z informacją producenta adapter ma najnowszy firmware v.6.0 (bo wypuszczony 05.01.2018, czyli ponad rok temu), sobie myślę, że pewnie nowy soft (5.0) do A9 jest za mądry, albo to wadliwy egzemplarz...
Ale przed odesłaniem co mi szkodzi spróbować aktualizacji? Ściągam aplikację, ona pokazuje wszystkie dostępne wersje, zaznaczam 6, aktualizuję.
Ciekawostka - ajfon łączy się z zapiętym do body adapterem przez Niebieskiegozęba po ustawieniu F90, pstryknięciu zdjęcia i wyłączeniu aparatu (sic!).
Aktualizacja leci, leci, leci... i przeleciała, aplikacja informuje o samych sukcesach.
Włączam - działa... Co za zajebiste cacko!
Niech się schowają wszystkie rulezy gavina.
Co prawda nie da się zdefiniować F1.0, więc w EXIFie pokazuje domyślne F2.0, ale niech im będzie. No i trzeba dokupić jakiś dystans do statywu, bo silnik adaptera nie pozwala na stopkę.
AF-S, AF-C, EYE-AF - wszystko działa, statecznie, ale wcale nie mułowato, a minimalna odległość ostrzenia zamiast 1 metra to 50 cm.
Znaczy, leicowe szkła robią, teraz wypada pozamawiać dodatkowe adaptery - Exakta-LM, Contax-LM, M42-LM, Minolta-LM, Nikon-LM, itp...
Cholerne Chińczyki.


