No i na Polsacie leciało "Shawshank Redemption". Mieliśmy zobaczyć kawałek, tyle co do kolacji, oczywiście po raz 20ty oglądnąłem do końca. Najlepszy film ever.
Mam tak samo. Szkoda tylko, że w polskich telewizjach nigdy nie puszczają długiej wersji, takiej trzygodzinnej(licząc bez reklam)
Nie trawię kina hiszpańskiego.
Próbowałem wiele razy - nie idzie i już.
Podobnie z tureckimi filmami.
Nie wiem o co chodzi, ale ta niestrawność aż boli.
Spróbowałem (na siłę) czterech odcinków Protectora z Netflixa.
Kuźwa, ... nie da się.
Dodano po 58 strzałach znikąd:
To oczywiście bez związku z powyższym.
Taka luźna myśl.