Szmelcwageny i inne

off-duty
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8699
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: Szmelcwageny i inne

#3421

Post autor: vid3 »

300 fotek to można zrobić w trakcie macania np. na zlocie optycznych i nie płacić 10k PLN.

Dodano po 51 strzałach znikąd:
Ale widać są fizjolodzy na tym świecie którym się nie śniło.
puch24

Re: Szmelcwageny i inne

#3422

Post autor: puch24 »

Wczoraj czytałem też wypowiedź prezesa Ricoha, który na pytanie, dlaczego Ricoh nie idzie w bezlusterkowce, odparł, że firma uważa, że bezlusterkowce to chwilowa moda i niedługo nastąpi odwrót od nich i powrót do lustrzanek, które jednak są sprawniejsze i dają bardziej "ludzki", przyjaźniejszy obraz w wizjerze.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38949
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Szmelcwageny i inne

#3423

Post autor: wpk »

I to bez włączenia.
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8699
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: Szmelcwageny i inne

#3424

Post autor: vid3 »

Podobnie mówili gdy pojawiły się pierwsze samochody.

Dodano po 40 strzałach znikąd:
Zapach konia jest milszy niż spalin.
puch24

Re: Szmelcwageny i inne

#3425

Post autor: puch24 »

Tak przeważnie było, gdy różne nowości pojawiały się, ale też niektóre się przyjmowały, a inne padały, choć początkowo niektóre pomysły wydawały się niezłe i przez jakiś czas cieszyły się popularnością, a potem jednak odchodziły do lamusa, podczas gdy stare, klasyczne rozwiązania, którym wróżono koniec, opierały się nowościom, które miały je zastąpić.
Nawet najlepsze bezlusterkowce nie są bez wad, i wielu fotografów nadal woli lustrzanki.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38949
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Szmelcwageny i inne

#3426

Post autor: wpk »

Właśnie! Więc jaka lustrzanka jest najlepsza spośród szmelcwagenów?
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8699
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: Szmelcwageny i inne

#3427

Post autor: vid3 »

Ja myślę, że problem (bo jest to problem) jest nie w tym co się przyjmie a co nie.
Nie podoba mi się to ale w wielu urządzeniach od paru lat następuje proces zastępowania mechaniki softwerem.
Ekonomia, koszty wytwarzania, i inne takie pierdoły.
Kiedyś z drukarki czy skanera można było zrobić drzwi do garażu albo kosiarkę.
Teraz jak się popsuje to nie ma nawet sensu tam zaglądać.
To dotyczy całej techniki i aparatek też nie minie.
W zasadzie to już w smartfonach można uzyskać jakość zdjęć zaprzeczającą prawom optyki.

Tak sobie myślę, (wcale mi się to nie podoba), że w końcu wyprodukuje ktoś matrycę która nie będzie potrzebowała obiektywu.
Coś na zasadzie oka owada. Gdzie każda komórka będzie oddzielnym superkomputerem.
AI złoży to w jeden obraz w milionach wersji alokując w treść sponsorowany produkt, usuwając obce marki i treści zastępując je przez spersonalizowane reklamy.
gavin

Re: Szmelcwageny i inne

#3428

Post autor: gavin »

wszędzie cz4rnovidztwo.
puch24

Re: Szmelcwageny i inne

#3429

Post autor: puch24 »

He, he. Coś w tym jest.

Bezlusterkowce (i kompakty cyfrowe też) są wspaniałym typem produktu dla "partackich" wytwórców, którzy nie umieją (bo nie mają know-how), albo nie mogą (bo nie mają zasobów i możliwości produkcyjnych), albo nie chcą (bo chcą oszczędzić kosztów), wyprodukować porządnej, starannie zaprojektowanej optyki.
Obiektywy do tych aparatów często są optycznie chujowe, źle skorygowane, mają koszmarne aberracje chromatyczne, krzywiznę pola, komę, i do tego straszliwą dystorsję, a wszystko to jest korygowane przez elektronikę aparatu jeszcze zanim obraz trafi do wizjera, a tym bardziej przed zapisaniem na karcie. Co więcej, korekcje te są stosowane także do plików pozornie RAW - może i są one surowe, ale w pliku od razu są zapisywane informacje o niezbędnych korekcjach, i gdy się taki plik otwiera w jakiejś wywoływarce RAWów, korekty są stosowane automatycznie. Chyba, że korzysta się z jakiegoś "mało firmowego" programu niezależnego jak Raw Therapee albo Photivo, które nie mają profili albo ich nie czytają. Wtedy dopiero można zobaczyć, że te różne obiektywy są optycznie równie dobre, jak denko od butelki po winie Czar PGRu.

W przypadku obiektywów do lustrzanek takie chamskie numery producentów po prostu nie przejdą, bo od razu byłoby to widać w wizjerze, i nikt by takiego obiektywu nie kupił.

A kiedyś uczyli, że dobra jakość negatywu/slajdu, czyli materiału wyjściowego, jest podstawą, bo poprawić tego już nie można, tylko co najwyżej zepsuć. Co się dobrze nie zarejestruje na błonie, nie będzie dobrze oddane na zdjęciu.

Fotografia cyfrowa pozwala na gigantyczną bylejakość, nie tylko wśród fotografujących, którzy wiedzą, że i tak da się to poprawić na komputerze, ale i wśród producentów sprzętu. Obiektyw może być chujowy, oprogramowanie poprawi. Albo w aparacie, albo na kompie.

Dodano po 2 minutach 32 strzałach znikąd:
Oczywiście efektem ubocznym a pożądanym przez publikę jest to, że mogły w ten sposób powstać zoomy 20, 40, 60 i 100-krotne.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38949
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Szmelcwageny i inne

#3430

Post autor: wpk »

101% racji, a przoduje w tym firma od telewizorów - na przykład takim SEL135F18GM - do lustrzanki go podpiąć nie idzie. :(
ODPOWIEDZ