Dywagacje o zakupie A7

[Ligo]

A7III za 10tys Canon 6D mkII z matrycą 28mpx ma być podobno tańszy
w dupach im się poprzewracało...

Fakt, ceny coraz bardziej przegięte.
Ale nie wiem czemu tak podkreślacie te megapiksele. Moim zdaniem dalsze upakowanie może ładnie wygląda na papierze, ale nie jest zdrowe.

Przeglądałem właśnie swoje archiwum i najładniejsze zdjęcia z cropa mam z 6 Mpix Pentaxa DS, a z FF - z 12 Mpix Canona 5D. Wszystko powyżej daje już taki plastikowy, sztuczny obrazek.

Smutny PS. Kończy mi się zapas wspaniałego pieprzu czarnego z prowincji Kampot. Ktoś się wybiera i poratuje kilogramem albo dwoma?

Musisz dużo pieprzyć...

Niektóre modele lub niektóre ich aspekty były naprawdę galancie spieprzone. A jednocześnie inne aspekty były świetne. Były to więc aparaty bardzo nierówne, niejednoznaczne, które można było kochać za niektóre rzeczy i jednocześnie nie cierpieć za inne.

No ok, jednak był to system w zasadzie nowy na rynku foto, bez tradycji. Ale wystarczyło posłuchać głosów użytkowników i następna generacja byłaby już pozbawiona większości wad i na pewno darzona przez fotografującą społeczność większym respektem. A jeszcze następna, kto wie, może traktowana na równi z tuzami.

[cz4rnuch]

...Musisz dużo pieprzyć... ...

Wczoraj pieprzyłem całą (pół) noc(y).

[wpk]

To jaki ten obiektyw kupić? Ma mieć standardową ogniskową i AF.

[cz4rnuch]

Jakieś żarówiaste ostrzeżenie Ci się pod rejestracją przykleiło. Jak bym się bardziej tym martwił.

[wpk]

Mam je od dawna, tylko Marek dopiero je ujawnił, żartowniś...

[Owain]

Mnie tam A7II się podoba, niestety nie mogę z nią poszaleć, bo mnie ta zimna przygięła do dołu, zwłaszcza przez pierdoloną zatokę szczękową. Kicham, prycham, gardło, srardło, na zimno się nie chce wyłazić. Ale minie zima szybko, zoperują, będzie git;)

28/2 jest fajne, znaczy ostrutkie, fajniutkie, niestety nie byłbym sobą, gdybym nie narzekał. Otóż trochę denerwuje mnie już zaburzenie perspektywy w tym obiektywie. I nie chodzi o dystorsję, ale jak już gdzieś wyjaśniałem, zwykłą fizykę. Niby szeroki koniec w Pezecie miał jeszcze większe kąty, a jeszcze większe Samyang, ale może przez to, że były wyraźnie większe, to jakoś bardziej naturalnie wyglądało, bo wyglądało jak UWA. A to to tak ni w pipe ni w oko. Ale może się po prostu odzwyczaiłem. Może trzeba było brać 35mm, ale raz cena, dwa 2.8 (mogłoby być odwrotnie 28/2.8 i 35/1.8 albo 35/2), trzy, szykując się na CV 40/1.4 to za blisko... Kusi mnie kiedyś UWA, po sprzedaży a6000 i S12/2, ale CV 15/4.5III się zdawa nieco ciemny, co w krajobrazie nie przeszkadza, ale w ciemnym kościele/muzeum itp. może już nie być takie fajne. O dłuższych ogniskowych na razie nie myślę. Myślę za to by nabyć jednak zuoma, kita, co by się poprzyglądać różnym ogniskowym i mieć na wakacyjne pstrykanie. Nordu mnie postraszył, że im bliżej wakacji tym trudniej będzie upolować.
A takie pytanko mam, może ktoś ma doświadczenia. Często kita sprzedają na gwarancji jeszcze, nabyty z aparatem. Dowód zakupu taki sprzedający ma zatem jeden, pewnie wysyła kopię zatem. W zasadzie nie powinno to mieć znaczenia przy dochodzeniu gwarancji, zwłaszcza że Sony serwis raczej znany z dobrej strony, ale poznać Wasze zdanie rad byłbym.

[cz4rnuch]

Nie wiem czy pomogę, ale przed ciemnymi kościołami zazwyczaj ładne pocztówki sprzedają.

[Owain]

Pomogłeś w swoim stylu - ściemniając

[cz4rnuch]

No ale a6000 sprzedałeś, tak jak Ci kiedyś radziłem Też mnie kusi ta A7 i też mam ból głowy z tymi obiektywami. Nie wiem czy to jest dobry system dla tych mniej psionicznych, co to lubią mieć AFy, OSSy, standardowe ogniskowe i inne takie bajery. Za rozsądną cenę oczywiście.

[puch24]

Nie mam luszczanki FF ani A7, ale gdy uprawiałem fotografię błoniastą (błonną?), moim ulubionym "typoszeregiem" obiektywów były 24-35-80(85) + TC2x, co dawało 160-170. Ew. mógłby być np. 2,8/180.
W APS-C ich odpowiednikami byłyby 16-24-55(60)-105.
Preferabilnie ze światłem 1,8-2, choć oczywiście nie obraziłbym się na 1,4, zwłaszcza na APS-C, który potrzebuje o 1 EV większego otworu by uzyskać równie cienką głębię ostrości. Więc np. 1,4/24 w APS-C = 2,0/35 w FF.
I taki zestaw obiektywów lubię najbardziej.
Dawno temu, gdy fotografowałem Zenitem i Prakticą, prawie wszystkie zdjęcia robiłem Flektogonem 2,4/35 i Pancolarem 1,8/80, ten ostatni łącząc czasem z TC2x.

W każdym razie, gdybym tak zupełnie obiektywnie i beznamiętnie szukał aparatu, szukałbym takiego, do którego można kupić takie jak wyżej obiektywy SYSTEMOWE. Bo nie mówię o różnych protezach z adapterami, itd.