Może ten 1.4 ma jeszcze większą Albo są duże różnice między poszczególnymi egzemplarzami (w sumie nie byłoby to pierwszy raz u Sony, bo chyba 70-200 też się trafiają poniedziałkowe i ze środka tygodnia). Albo wychodzi to w specyficznych warunkach (miałem kiedyś taką Sigmę 30/1.4). A tak w ogóle to na takie klipy to trzeba patrzeć z pewnej perspektywy. Ten latynoski arab to "portrecista" i zwraca uwagę na inne rzeczy. Nie jeden jego klip widziałem i z tego co pamiętam to zwraca on uwagę na ostrość w centrum na pełnej dziurze i AF.
PS A i tak przecież wiadomo, że to są dwa różne obiektywy. Tak samo jak 85 1.8 i 1.4. Co z tego, że 1.8 jest tak samo ostry i ma lepszy af niż 1.4. Ten kto potrzebuje 1.4 i tak nie będzie rozważał 1.8. A bywa, że i vice versa.
puch24 pisze: ↑07 sie 2019, 15:12
Arab twierdzi, że obrazek z Zeissa 1,4/35 bardziej mu się podoba (jego odwzorowanie), ale pod względem "bezwzględnej" jakości optycznej 1,8/35 jest lepszy, ostrzejszy, lepiej sobie radzi z flarą i odbiciami, ma mniejszą aberrację chromatyczną, i szybciej i pewniej ostrzy, szczególnie przy słabym oświetleniu. Jest też, oczywiście, mniejszy, lżejszy i tańszy.
Nie ma też pierścienia przysłony, który bardzo łatwo się przestawia w ob 1,4/35.
Dziękuję.
Piąte przez dziesiąte też jakoś tak zrozumiałem.
Flara przeszkadza mi wcale.
A pierścień przysłony jest faktycznie szkodliwy i zbędny - tak samo, jak sama przysłona. Bo jeśli jest, to tylko od nas zależy, czy go przypadkiem ruszymy, np. z 1.4 na 1.7 przy braniu aparatu do ręki. Ale można go zakleić, i wtedy nie ma wała. Natomiast brak pierścienia uzależnia od pokręteł aparatu, które przestawić równie łatwo, lecz zakleić się nie da, a poza tym przy zmianie obiektywów może się okazać, że pokrętło pamięta wartość np. 2.8 z jakiegoś 400, i po podpięciu 1.4 na dzień dobry będzie 2.8.
wpk pisze: ↑07 sie 2019, 15:49
poza tym przy zmianie obiektywów może się okazać, że pokrętło pamięta wartość np. 2.8 z jakiegoś 400, i po podpięciu 1.4 na dzień dobry będzie 2.8.