A w New Rockach chodzisz?Owain pisze: ↑27 wrz 2019, 20:08 Wracając do maski p/smogowej, to trochę strach jest. Chodzę teraz z kijami, trekkingowymi, porządnymi, grubszymi niż to pedalstwo co ciągną za sobą NWowcy. Mięśnie górnej partii ciała pracują, kręgosłup się odciąża. No ale u nas na Podkarpaciu, nawet w Rzeszy co raz jak mijam jakiegoś wąsatego janusza to są podśmiechujki, a ktoś tam zakrzyknie "gdzie masz narty". Tutaj to takie chodzenie z kijami, bez nart, to nie wiadomo czy to nie jakaś gender-zaraza ze zgniłej UE, więc podejrzane. Jak jeszcze dołożę do tego maskę p/smogową to jak nic w ryj mogę zaliczyć za inactwo.![]()
Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Nie, w piwnicy leżą i mają zmienioną podeszwę na glanową, bo się żona wstydziła ze mną na koncerty chodzić. Ale pamiętam jak po trzecim roku studiów pojechaliśmy na Słowację, autobusami PKS, w chusteczce do nosa przemycaliśmy nawet marychę przez granicę
Miałem wówczas dziwną fryzurę trochę na Smitha z Cure, farbowane włosy, bransoletki, opaski, naszyjniki, warkoczyki za uszami, we włosach spinki itp. Pamiętam że w Słowackim PKSie na mój widok babcie wykonywały ukradkiem znak krzyża...

Sowy nie są tym, czym się wydają...
- danz1ger
- Posty: 5966
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk
- wpk
- wpkx
- Posty: 38949
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Prezes, jestem pełen podziwu dla Twego ukrytego rozsądku, skoro uchowałeś się bez tatuaży i dziur po kolczykach.
PS Ja zresztą też.
PS Ja zresztą też.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Wracam PKP regio do Wrocka po zapasach błotnych aka. MTB pod koniec września. Skład kibel modernizowany. Niepotrzebnie kupiłem bilet, bo właśnie odkryłem że siedzisko ławki w przedziale dla podróżnych z większym bagażem trzyma się tylko dzieki grawitacji. Znaczy można jebnąć kanarowi i bilet niepotrzebny. 

- wpk
- wpkx
- Posty: 38949
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ty to piszesz jako PW - znaczy podróżny walczący vel wyklęty? Biedny kanar...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Podrożny wymagajacy, żeby nie zjeżdżał na podłogę razem z siedziskiem.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38949
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Czyli by nie zostać PZ. 
Dodano po 1 minucie 37 strzałach znikąd:
PS Ale kanar wg mnie pozostaje niewinną ofiarą agresji Twej.

Dodano po 1 minucie 37 strzałach znikąd:
PS Ale kanar wg mnie pozostaje niewinną ofiarą agresji Twej.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Oczywiście że nie. To tylko taka dykteryjka. Niemniej jednak zgłosiłem kanarowi ławkę.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38949
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
A żeś nie ułomek to pewnie i tak się przeląkł. 
Dodano po 51 minutach 37 strzałach znikąd:
A tak poza tym, to dziś zmarł Kobuszewski, czyli odeszła kolejna legendarna postać z mojego dzieciństwa... R.I.P.

Dodano po 51 minutach 37 strzałach znikąd:
A tak poza tym, to dziś zmarł Kobuszewski, czyli odeszła kolejna legendarna postać z mojego dzieciństwa... R.I.P.