Szorty, czyli krótkie filmy

[Herr X]

Ja tam wolę Orchestrę

Ty se możesz woleć. Znasz tylko to, to wolisz.

A to kolejny klasyczny animator [choć ostatnio preferuje też reżyserię długometrażową z aktorami].





Hen.

[Herr X]

Trochę rock'n'rolla.

[Metanoia]

Herr X,
oczywiście, że chodziło mi o filmy Aleksandra Sroczyńskiego.
Nie pomyliłam go ze Zbigniewem Rybczyńskim ale ze Zbigniewem Sroczyńskim.

Jak odszukam w archiwum to wrzucę wam Nos Feratunos i Apteczkę.

[Herr X]

Herr X,
oczywiście, że chodziło mi o filmy Aleksandra Sroczyńskiego.
Nie pomyliłam go ze Zbigniewem Rybczyńskim ale ze Zbigniewem Sroczyńskim.

Jak odszukam w archiwum to wrzucę wam Nos Feratunos i Apteczkę.

Wszystko ładnie, pięknie, ale tu jest cytat:

Klasssyk!




Hen.

Rewelacja!
Sroczyński. Mam gdzieś na komputerze kilka jego filmów przegranych z VHS.

A ja wrzuciłem film "Jak działa jamniczek", którego twórcą jest Julian Józef Antonisz, Zbigniew Sroczyński jest kierownikiem produkcji a Aleksander Sroczyński nie ma z tym filmem nic wspólnego.
Wiem, czepiam się, ale dokładność jest podstawą zrozumienia.

[wpk]

Herr Iks, próbujesz wykazać niekonsekwencję kobiecie? Z równym skutkiem mógłbyś udowadniać, że czarne dlatego jest czerwone, że jest zielone.

[Metanoia]

Jakbyście czytali ze zrozumieniem to co napisałam a nie namiętnie udowadniali mi, że wasza fiuta jest dłuższa od moja fiuta z czym się oczywiście bezwzględnie zgodzę, to zrozumielibyście, że widząc nazwisko Sroczyński niefortunnie powiązałam film Jamniczek z Aleksandrem Sroczyńskim, ale potem piesek zamiast powąchać mnie pod ogonem jeszcze raz zaczął mnie obszczekiwać a teraz widzę, ze się dołącza reszta.

[wpk]

Ale ja spod stołu.

[Metanoia]

...

[Herr X]

Jakbyście czytali ze zrozumieniem to co napisałam a nie namiętnie udowadniali mi, że wasza fiuta jest dłuższa od moja fiuta z czym się oczywiście bezwzględnie zgodzę, to zrozumielibyście, że widząc nazwisko Sroczyński niefortunnie powiązałam film Jamniczek z Aleksandrem Sroczyńskim, ale potem piesek zamiast powąchać mnie pod ogonem jeszcze raz zaczął mnie obszczekiwać a teraz widzę, ze się dołącza reszta.

Dziękuję bardzo za tego pieska. Tak masz rację, lekarz kazał przytakiwać. Nawet jak nie czytasz ze zrozumieniem. Tyle w temacie ode mnie. Wracam do budy.

PS Przyznaję się, jestem głupi. Ale przynajmniej nie ściemniam.

Dodano po 23 minutach 45 sekundach:
Tak niefortunnie powiązała mi się parhanoia z procesem i wyszła muka.

[Herr X]

12 lutego zmarł Marek Serafiński.