Szmelcwageny i inne

off-duty
ODPOWIEDZ
otwieracz

Re: Szmelcwageny i inne

#4321

Post autor: otwieracz »

Siema Wojtek :)
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38945
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Szmelcwageny i inne

#4322

Post autor: wpk »

Dobrze jest - pędząc sportowym samochodem przez Pola Elizejskie, się przedstawiać na Psionicnych i witać w szmelcwagenach - mając w kieszeni rewolwer.
nordenvind

Re: Szmelcwageny i inne

#4323

Post autor: nordenvind »

puch24 pisze: 21 lis 2019, 20:42
Gratulancje dla latorośli.

Czy to się karkuluje?

Zależy w jakiej dziedzinie. Przeważnie nie od razu....
Dziękuję, zupełnie mnie nawet nie dziwi, że w naszej rzeczywistości najprawdopodobniej właśnie tak to wygląda...
Awatar użytkownika
poor
Rich poor
Posty: 4213
Rejestracja: 07.2018
Lokalizacja: Kraków

Re: Szmelcwageny i inne

#4324

Post autor: poor »

otwieracz pisze: 20 lis 2019, 19:00 A mówią że Fiaty to syf.
Ponoc:
Włoch nie zolnierz, Fiat nie samochod
tomek_jj
Posty: 290
Rejestracja: 11.2016

Re: Szmelcwageny i inne

#4325

Post autor: tomek_jj »

Może i nie samochód.Jakoś tak się nie wiadomo kiedy stało, że zobaczyć go to już trudno dość,

Obrazek
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38945
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Szmelcwageny i inne

#4326

Post autor: wpk »

Tak!
Meliszipak

Re: Szmelcwageny i inne

#4327

Post autor: Meliszipak »

Miałem w kolejności malucha, dużego fiata
i poloneza. I nie kocham polskiej motoryzacji. Miałem też skodę 120ls też do dupy.
puch24

Re: Szmelcwageny i inne

#4328

Post autor: puch24 »

Ja też nie. Mój ojciec miał Moskwicza 408, potem kolejno kilka PF 125p i równocześnie jednego 126p. Były to kłopotliwe i awaryjne pojazdy. Mam do nich sentyment, wspomnienia, itd., ale za grosz chęci, by z nostalgii mieć 125p czy 126p, czy Moskwicza, choć tego ostatniego chętnie bym sobie kiedyś poprowadził dla przypomnienia.

Zresztą, jaka to była "polska" motoryzacja? Co w niej było polskiego? Jedynym rzeczywiście produkowanym i faktycznie polskim samochodem był CWS konstrukcji Tańskiego, choć nie był to samochód produkowany masowo, a rzemieślniczo, warsztatowo. Reszta aut przedwojennych to były prototypy, i często miały np. importowany silnik albo w ogóle były składakami z różnych części.
No a potem była licencja Fiata, a po wojnie licencyjna Warszawa i wszystkie auta oparte na jej podzespołach (Żuk, Nysa, Tarpan, a w sporej części nawet Syrena, w której wykorzystano części z Warszawy, a konstrukcyjnie wzorowano na DKW. Wszystkie naprawdę polskie projekty nie wykroczyły poza deskę kreślarską, albo w najlepszym razie - poza etap prototypu. No a potem były kolejne licencje Fiata, które kompletnie wykończyły wszystko, co było polskie w naszej motoryzacji.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38945
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Szmelcwageny i inne

#4329

Post autor: wpk »

Karol, z całym szacunkiem, ale albo 190, albo "beczka". ;)

A wracając do meritum: https://zalajkowane.pl/autobus-turystyczny-sfw-1-sanok/
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38945
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Szmelcwageny i inne

#4330

Post autor: wpk »

Tak. A 190 mówiono na W201.
ODPOWIEDZ