Przygody Pilota Pirxa
- wpk
- wpkx
- Posty: 38833
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Przygody Pilota Pirxa
Magda, już pisałem, żeś zuch dziewczyna.
- Gdama
- Gdriada
- Posty: 2362
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk/Jantar
Re: Przygody Pilota Pirxa
A nawet drużynowa zuchów
- wpk
- wpkx
- Posty: 38833
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Przygody Pilota Pirxa
:love:
- wpk
- wpkx
- Posty: 38833
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Przygody Pilota Pirxa
O, nie!
Nie będziesz nam tu szargał Magdy czyimś przezwiskiem!
Nie będziesz nam tu szargał Magdy czyimś przezwiskiem!
- wpk
- wpkx
- Posty: 38833
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Przygody Pilota Pirxa
Magda, Ty lepiej uważaj.
Re: Przygody Pilota Pirxa
Zwłaszcza, że Gdama to Gdańska Dama.
- Gdama
- Gdriada
- Posty: 2362
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk/Jantar
Re: Przygody Pilota Pirxa
Dziękuję za rycerską postawę, panowie
Już się prawie przyzwyczaiłam, że kolega Petro lubi szczegółowo uogólniać
Już się prawie przyzwyczaiłam, że kolega Petro lubi szczegółowo uogólniać
- wpk
- wpkx
- Posty: 38833
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Przygody Pilota Pirxa
Petrodaktyl!
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14719
- Rejestracja: 11.2016
Re: Przygody Pilota Pirxa
Dodano po 16 minutach 24 strzałach znikąd:
Dodano po 18 minutach 1 strzale znikąd:
Dodano po 18 strzałach znikąd:
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14719
- Rejestracja: 11.2016
Re: Przygody Pilota Pirxa
Pojawił się pomysł zmiany imienia. Niestety na Pirxa mało reaguje. Najbardziej reaguje na "Czopek". Ale pojawiły się też propozycje: Marek Aureliusz, Ninja, Balbin, Stalin. Freddi, Arnold...
Dodano po 4 minutach 42 strzałach znikąd:
Zrobiło mi się kotka żal wczoraj wieczorem. Znajomi poszli po północy, obrabiałem zdjęcia a kotek leżał mi na kolankach. Więc nie zamknąłem w łazience, tylko postanowiłem z nim spać na kanapie. I było cudnie do 4 rano, a potem zaczął się Armageddon. Zabawa myszą na moich plecach, chodzenie po parapetach i wciskanie się w szczeliny RTV i kable, ostrzenie pazurów na podkładkach do posiłków uprzednio ściągniętych ze stołu, dzikie galopady z piłeczkę. Zamknąłem więc w łazience i polazłem kornie do sypialni, gdzie dostałem zjebkę od żony, że kładę się w bluzie utytłanej w kociej sierści. A rano nasz aniołeczek miał kołnierz utytłany we własnej kupie.
Dodano po 4 minutach 42 strzałach znikąd:
Zrobiło mi się kotka żal wczoraj wieczorem. Znajomi poszli po północy, obrabiałem zdjęcia a kotek leżał mi na kolankach. Więc nie zamknąłem w łazience, tylko postanowiłem z nim spać na kanapie. I było cudnie do 4 rano, a potem zaczął się Armageddon. Zabawa myszą na moich plecach, chodzenie po parapetach i wciskanie się w szczeliny RTV i kable, ostrzenie pazurów na podkładkach do posiłków uprzednio ściągniętych ze stołu, dzikie galopady z piłeczkę. Zamknąłem więc w łazience i polazłem kornie do sypialni, gdzie dostałem zjebkę od żony, że kładę się w bluzie utytłanej w kociej sierści. A rano nasz aniołeczek miał kołnierz utytłany we własnej kupie.
Sowy nie są tym, czym się wydają...