Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

off-duty
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38947
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#16681

Post autor: wpk »

Może 2 złote netto to minimum niezbędne do napisania maila przez AI?
zdyboo

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#16682

Post autor: zdyboo »

Moja AI miała imię i nazwisko, ale w 2018 oddali 54 grosze czyli tyle ile pobrali.
Metanoia

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#16683

Post autor: Metanoia »

Kurwa, małe miejscowości mają swój urok ale jak przychodzi co do czego to chujnia.
Syndrom getta

no i jeszcze padła mi płyta główna z stacjonarnym
Ale to chciałam zostawić na przyszły tydzień aby mieć o czym pisać...
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38947
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#16684

Post autor: wpk »

No to napisz o tej (c)hujni chociaż.
zdyboo

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#16685

Post autor: zdyboo »

Tak, forum domaga się chujni.
cz4rnuch

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#16686

Post autor: cz4rnuch »


zdyboo pisze:...To jak mam ją jeszcze złożyć? Na klęczkach udać się do głównej siedziby operatora i leżeć plusem przez trzy dni, aby łaskawie raczyli przyjąć moją reklamację...
Całkiem możliwe, że tak. Ostatnio zgłosiłem chęć rezygnacji z ubezpieczenia mieszkania i jakichś jeszcze bzdurek związanych z wozidłem. W mbanku, który jest przecież taki nowoczesny, że nie ma potrzeby leźć do banku i wsio można załatwić przez apkę, neta lub fona. Z resztą przez neta to zamawialim. Ale zrezygnować przez neta się nie da. Na czacie powiedzieli, że można przez infolinię, na infolinii przełączyli do Axa czy tam innego chujostwa, które powiedziało, że się nie da i trza iść do oddziału. Ale niestety nie może to być zwykły oddział tylko jakiś magiczny. Najbliższy mojej wspaniałej Gdyni magiczny oddział mbanku znajduje się w Gdańsku na ulicy Jana z Kolna.
Metanoia

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#16687

Post autor: Metanoia »

No dobrze dziatki, ale uważajcie bo będzie to długa i mrożąca krew w żyłach opowieść...

Chujnia to jest wjebać się w relację koleżeństwa z emocjonalnie niedojrzałym kolesiem.
Postacią znaną powszechnie w moim mieście, artystą, malarzem.
Pomimo moich starań aby kolesia nie zajebało niedojrzałe libido 12-to latka palma mu odbijała co chwila.
Spotykamy się regularnie na próbach i występach grupy teatralnej.
Wiecie, ktoś mnie zaprasza na kawę, idę na kawę.
Kolesiowi odjebało na moim punkcie.
Na początku było fajnie, rysował krótkie kreskówki z moim udziałem mile łechcąc moją pychę.
Ale koleś dostał obsesji.
I kiedy odmówiłam wyjścia na obiad aby nie eskalować napięcia tam w jego głowie chyba eksplodował jakiś generator.
Coś jak zdradzona emocjonalnie grouppie odwraca się o 180 stopni.
Kurwa, żyję w małym mieście a docierają do mnie komcie, że jestem zła zdzira i oszukałam kolesia bo obiecałam coś innego.
Za późno wyczaiłam bazę, że z kolesiem mogą być problemy bo nie kontroluje wyobraźni.

Do tego padła mi płyta główna a na lapku nie mam hasła do Postimage
chciałam wam wysłać, opublikować moje zdjęcie.
Z okazji nowego roku 2020.
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#16688

Post autor: puch24 »

"Bo ona złą kobietą była", jak ktoś gdzieś powiedział... ;-)
Kolega miał taką studentkę, która się w nim zabujała i mocno się narzucała. Ostatecznie skończyło się na leczeniu psychiatrycznym (jej).
cybulski

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#16689

Post autor: cybulski »

Płyta główna to faktycznie kłopot. Tak realnie gościem to bym się nie przejmował tylko kazał spr.
gavin

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#16690

Post autor: gavin »

My już widzieli zdjencie w internetach, tera to musztarda po objedzie.
ODPOWIEDZ