Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- no_gravity_Carlos
- Posty: 4500
- Rejestracja: 06.2019
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Dzien dobry z uszanowaniem dla Pana Karola, zycze Tobie i Rodzince, zeby ten nowy rok obfitowal w same najlepsze decyzje i pomyslne dobre sprawy:)
pozostalym milym znajomym z forum tez samego bezgrawitacyjnego myslenia zycze i kontynuacji rozpasania do pasa albo od pasa, to juz se wybierzcie co Wam psionikuje
pozostalym milym znajomym z forum tez samego bezgrawitacyjnego myslenia zycze i kontynuacji rozpasania do pasa albo od pasa, to juz se wybierzcie co Wam psionikuje
- wpk
- wpkx
- Posty: 38946
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Oby nie Hades.
- no_gravity_Carlos
- Posty: 4500
- Rejestracja: 06.2019
- danz1ger
- Posty: 5956
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
zależy czym to strzela i jaki śnieg.no_gravity_Carlos pisze: ↑12 sty 2020, 10:05 jaka gruba warstwe sniegu przebije kulka?;) dzien dobry, gdzie snieg sie pytam
Dodano po 6 minutach 26 strzałach znikąd:
danz1ger pisze: ↑12 sty 2020, 14:36zależy czym to strzela i jaki śnieg.no_gravity_Carlos pisze: ↑12 sty 2020, 10:05 jaka gruba warstwe sniegu przebije kulka?;) dzien dobry, gdzie snieg sie pytam
Shoot First, Ask Questions Later.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Widziałem przed chwilą żółtą taksówkę, fiata 125p z numerem bocznym 1313.
Ile dać na Owsika?
Czy ma ktoś instrukcję obsługi kota?
Żywiec Białe - pycha!
Zagniotłem ciasto na pizzę.
Ile dać na Owsika?
Czy ma ktoś instrukcję obsługi kota?
Żywiec Białe - pycha!
Zagniotłem ciasto na pizzę.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Instrukcji obsługi kota jest tyle, ile sposobów leczenia kataru.
A przecież koty są różne, jak ludzie.
Ty inaczej obsługujesz Ulę, Ula inaczej Ciebie.
A przecież koty są różne, jak ludzie.
Ty inaczej obsługujesz Ulę, Ula inaczej Ciebie.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Instrukcję obsługi Uli mam napisaną po niemiecku i wszędzie "Achtung!", "Gefahr!" i "Minen!". Znaczy jak nie robię achtung to zaraz mam minen. Zresztą gwarancja się już skończyła. A co do obsługi mnie, to Ula dostaje wytyczne od konserwatora zabytków.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
A co z Hände hoch!?
Ale przyznasz, że instrukcje są inne?
Jeśli chodzi o kocią moralność, to koty, owszem, żałują. Że się nie udało.
Koty szybko się uczą, czego nie wolno. Wtedy, kiedy Ty widzisz. Jak nie widzisz, to już wolno.
Kota można próbować warunkować, ale raczej tylko bodźcami pozytywnymi, tzn. nagradzając zachowania pożądane.
Karanie zachowań niepożądanych zwykle przynosi opaczny skutek, tzn. albo kot zaczyna bać się karzącego, albo boi się kary, ale tylko wtedy, gdy karzący widzi występek. Na zasadzie, gdy pan buk nie widzi, to nie grzeszę.
Zupełnie jak ludzie...
Ale przyznasz, że instrukcje są inne?
Jeśli chodzi o kocią moralność, to koty, owszem, żałują. Że się nie udało.
Koty szybko się uczą, czego nie wolno. Wtedy, kiedy Ty widzisz. Jak nie widzisz, to już wolno.
Kota można próbować warunkować, ale raczej tylko bodźcami pozytywnymi, tzn. nagradzając zachowania pożądane.
Karanie zachowań niepożądanych zwykle przynosi opaczny skutek, tzn. albo kot zaczyna bać się karzącego, albo boi się kary, ale tylko wtedy, gdy karzący widzi występek. Na zasadzie, gdy pan buk nie widzi, to nie grzeszę.

- no_gravity_Carlos
- Posty: 4500
- Rejestracja: 06.2019
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
i to sie nazywa motywacja:)
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Mówią, że koty kochają nas za-żarcie i za-wzięcie.
W większości przypadków kocha się kogoś za coś, nie całkiem bezinteresownie.
Mawiają, że koty lubią nas za to, że je karmimy. Może, ale nie jest to całkiem prawda. Lubią nas też za to, że po prostu jesteśmy, że się nimi zajmujemy, że poświęcamy im uwagę - i one też nam poświęcają swoją.
Nie jest to tak bezwarunkowe, jak u psów, ale bierze się to stąd, że kot jest drapieżnikiem - samotnikiem, a pies żyje w stadzie - podobnie jak ludzie. Może dlatego łatwiej nam, ludziom, zwierzętom stadnym, dogadać się z psami, też stadnymi, przyjąć rolę przywódcy stada (a czasem dać się podporządkować
silnemu psu), tymczasem koty - samotnicy - działają na innych zasadach i dlatego może wydawać się nam, że brak z nimi więzi.
Ale koty też potrafią okazywać czułość i zainteresowanie.
W większości przypadków kocha się kogoś za coś, nie całkiem bezinteresownie.
Mawiają, że koty lubią nas za to, że je karmimy. Może, ale nie jest to całkiem prawda. Lubią nas też za to, że po prostu jesteśmy, że się nimi zajmujemy, że poświęcamy im uwagę - i one też nam poświęcają swoją.
Nie jest to tak bezwarunkowe, jak u psów, ale bierze się to stąd, że kot jest drapieżnikiem - samotnikiem, a pies żyje w stadzie - podobnie jak ludzie. Może dlatego łatwiej nam, ludziom, zwierzętom stadnym, dogadać się z psami, też stadnymi, przyjąć rolę przywódcy stada (a czasem dać się podporządkować

Ale koty też potrafią okazywać czułość i zainteresowanie.