Ostatni (prawie) gwizdek czyli jak skanować stare zdjęcia.
Re: Ostatni (prawie) gwizdek czyli jak skanować stare zdjęcia.
Dzięki. Na stronach Hamricka właśnie nie mogłem znaleźć tej informacji, ale znalazłem info o $$$$ na różnych forach. Wypróbuję i pewnie kupię, jak będę "po pierwszym". VueScan może nie ma tylu opcji i możliwości, co Silverfast, ale nie jest taki drogi, licencja jest na cztery stanowiska i mogą to być różne systemy, ma sterowniki do tysięcy skanerów, a w wersji pro ma wieczne aktualizacje.
Re: Ostatni (prawie) gwizdek czyli jak skanować stare zdjęcia.
Jest jak się trochę głębiej wkopiesz:
"You can use the trial version for as long as you like. All scans will have an embedded watermark until you purchase."
https://www.hamrick.com/download.html
Skoro już masz SF, to być może jednak nie ma sensu kupować Vuescana?
Ja w drugiej połowie roku po dwóch latach spędzonych na krajowym chlebie prawdopodobnie znów pojadę za Odrę i Nysę Łużycką żyć na 3 domy i wtedy dokupię następny fotoskaner, żeby nie wozić wte i wewte. Będzie to albo Reflecta Proscan 10T, którego działanie mam tymczasem opanowane (identyczne jak mój "stary" Proscan 7200) i który zachęca efektywnie uzyskiwaną rozdzielczością rzędu 4100 ppi, albo Braun FS 120, którym na bardzo dobrym poziomie jakościowym ogarnę także średni format. W obu jest SF w pakiecie, więc będę używał na przemian jednego i drugiego programu. No chyba, że do tego czasu Nikon wznowi produkcję Coolscana.
"You can use the trial version for as long as you like. All scans will have an embedded watermark until you purchase."

https://www.hamrick.com/download.html
Skoro już masz SF, to być może jednak nie ma sensu kupować Vuescana?
Ja w drugiej połowie roku po dwóch latach spędzonych na krajowym chlebie prawdopodobnie znów pojadę za Odrę i Nysę Łużycką żyć na 3 domy i wtedy dokupię następny fotoskaner, żeby nie wozić wte i wewte. Będzie to albo Reflecta Proscan 10T, którego działanie mam tymczasem opanowane (identyczne jak mój "stary" Proscan 7200) i który zachęca efektywnie uzyskiwaną rozdzielczością rzędu 4100 ppi, albo Braun FS 120, którym na bardzo dobrym poziomie jakościowym ogarnę także średni format. W obu jest SF w pakiecie, więc będę używał na przemian jednego i drugiego programu. No chyba, że do tego czasu Nikon wznowi produkcję Coolscana.

Re: Ostatni (prawie) gwizdek czyli jak skanować stare zdjęcia.
Bo ja wiem, chyba niekoniecznie...puch24 pisze:Znalazłem jedno forum, gdzie ktoś pyta, czy można się pozbyć tych $$$$ ze zdjęć.
Jedna odpowiedź bardzo mi się spodobała:
"One shure way to make those nasty $$$$$$ signes dissapear is to send Ed a certyn amount of $$$$ an then Ed sends you a key that wipes them pesky $$$ away. works every time"
U mnie to było tak: kupiłem w 2012 pełną wersję VueScan za $40, dostałem kody i wszystko śmigało. Ostatnie może dwa lata nie używałem tego. Po nowej instalacji na świeżym systemie kody poprawnie weszły, tyle że wersja programu była już okrojona. Pisze, że należy zaktualizować ją do wersji Pro za następne $50. A przecież wszystko było...

Re: Ostatni (prawie) gwizdek czyli jak skanować stare zdjęcia.
Teraz piszą, że za małe pieniądze jest wersja prosta, bez skanowania błon, bez skanowania z OCRem, i z aktualizacjami tylko przez rok, a za większe pieniądze jest wersja Pro, która ma wszystko.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38973
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Ostatni (prawie) gwizdek czyli jak skanować stare zdjęcia.
Przerażające jest przeczytać taki tekst, napisany w drugim dniu miesiąca.puch24 pisze:Wypróbuję i pewnie kupię, jak będę "po pierwszym".
Nie wznowi, ale one wciąż są na rynku wtórnym i działają na najnowszych systemach.JacekB pisze:No chyba, że do tego czasu Nikon wznowi produkcję Coolscana.
Re: Ostatni (prawie) gwizdek czyli jak skanować stare zdjęcia.
Jak to się teraz modnie mówi, "taka sytuacja".wpk pisze:Przerażające jest przeczytać taki tekst, napisany w drugim dniu miesiąca.puch24 pisze:Wypróbuję i pewnie kupię, jak będę "po pierwszym".

To m.in. dalekosiężny skutek zbyt zaawansowanego chciejstwa i mieciostwa.
I chorób cywilizacyjnych.
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9572
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Ostatni (prawie) gwizdek czyli jak skanować stare zdjęcia.
nigdy się nie przekonałem do SF. jakoś VS bardziej trafia w moje zdolności poznawcze.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
Re: Ostatni (prawie) gwizdek czyli jak skanować stare zdjęcia.
Z rynku wtórnego się boję kupować po tak długim czasie od zakończenia produkcji. System to nie jest problem, ale czort jeden wie, kto i w jaki sposób używał. Musiałoby być absolutnie pewne źródło, a o takie trudno. Użytkownicy, do których można mieć zaufanie, trzymają i nie śpieszą się sprzedawać. Błąd zrobiłem, że nie zakupiłem wtedy, gdy były w sprzedaży fabrycznie nowe.wpk pisze:Nie wznowi, ale one wciąż są na rynku wtórnym i działają na najnowszych systemach.
Ostatnio zmieniony 03 lut 2017, 00:05 przez JacekB, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Ostatni (prawie) gwizdek czyli jak skanować stare zdjęcia.
Ja też mam stracha brać używkę Coolscana, bo to jednak są delikatne urządzenia.
Jacek - Ty miałeś bliższy kontakt z tym Braunem do 120?
Jacek - Ty miałeś bliższy kontakt z tym Braunem do 120?
Re: Ostatni (prawie) gwizdek czyli jak skanować stare zdjęcia.
Nie miałem, ale wiem, że jest dobry na potrzeby wymagającego amatora. 
Jest strona internetowa o skanerach www.scandig.de, którą parę razy już polecałem, a gdzie są bardzo szczegółowe opisy. Jeżeli wziąć poprawkę na skrzywienie autorów w kierunku Silverfasta, to można się wiele dowiedzieć. Proscana kupowałem głównie na bazie zaczerpniętych stamtąd informacji i nie zawiodłem się. Jest bardzo wporzo. Po angielsku też piszą, nie tylko po germańsku.

Jest strona internetowa o skanerach www.scandig.de, którą parę razy już polecałem, a gdzie są bardzo szczegółowe opisy. Jeżeli wziąć poprawkę na skrzywienie autorów w kierunku Silverfasta, to można się wiele dowiedzieć. Proscana kupowałem głównie na bazie zaczerpniętych stamtąd informacji i nie zawiodłem się. Jest bardzo wporzo. Po angielsku też piszą, nie tylko po germańsku.