Po zaginięciu ekspedycji generała Nobile szereg państw europejskich włączyło się do akcji ratunkowej. Między innymi w polskich urzędach telegraficznych widniał przez dłuższy czas napis: "Depesze w sprawach ekspedycji gen. Nobile przyjmuje się nieodpłatnie i bez kolejki."
Do okienka podchodzi Żyd.
- Ja w sprawie generała Nobile...
- Proszę bardzo.
Otrzymawszy blankiet telegraficzny, Żyd pisze:
"Ajzyk Wunderman Radom. Panie Wunderman, pan jedź na pomoc generałowi Nobile. A jeżeli pan nie możesz, to przyślij mi dwieście par butów bez cholew. Idelson".