Propozycje zmian na forum
Re: Propozycje zmian na forum
Też tak mi się wydaje.
Re: Propozycje zmian na forum
Owain pisze:Puchu, w sprawie rwy i okolic pisz do mnie ...
Co za towarzystwo! Ja co prawda na razie tylko na lekach, ale kto wie?puch24 pisze:Współczuję! Ja dziś na Ibuprofenie w dużych ilościach - rwa kulszowa.
Neurochirurgów już poznałem kilku...

Tak na wszelki wypadek.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38946
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Propozycje zmian na forum
Cat's foot iron clawjo44 pisze:Neurochirurgów już poznałem kilku...
Tak na wszelki wypadek.
Neuro-surgeons scream for more
At paranoia's poison door.
Twenty first century schizoid man.
- Gdama
- Gdriada
- Posty: 2371
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk/Jantar
Re: Propozycje zmian na forum
Widzę, że jestem na dobrym oddziale 
Jam ze wstępnie rozpoznanym RZSem - preferuję ketonal

Jam ze wstępnie rozpoznanym RZSem - preferuję ketonal

- wpk
- wpkx
- Posty: 38946
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Propozycje zmian na forum
A Twój żołądek co na to?
- Gdama
- Gdriada
- Posty: 2371
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk/Jantar
Re: Propozycje zmian na forum
Odmawia. Straszę go methotrexatem. Negocjujemy 
Życzę wszystkim zdrowia i powrotu do mobilności!
Co do formy forum - nie mam zażaleń.
Jeśli mocno się zagęści, to można będzie nieco przeorać i zagrabić, ale do tego czasu pewnikiem będą już dobrze udeptane ścieżki

Życzę wszystkim zdrowia i powrotu do mobilności!
Co do formy forum - nie mam zażaleń.
Jeśli mocno się zagęści, to można będzie nieco przeorać i zagrabić, ale do tego czasu pewnikiem będą już dobrze udeptane ścieżki

Re: Propozycje zmian na forum
Ach, Ketonal... znam, znam.
Re: Propozycje zmian na forum
Ketonala znam i nie polecam. Przedawkowałam i zemdlałam. Za to tussipecta dobrze wspominam. Lepszy niż sesja.
Re: Propozycje zmian na forum
Narkomany!
A może lekomany? No jakoś tak.
A może lekomany? No jakoś tak.
Re: Propozycje zmian na forum
Gdama
Na rzs to moj ojciec rehabilitacje robił.
A jak sie rozejrzał, ze to półśrodek chyba był - to sie wziął za rąbanie drewna. Serio.
Długo chorował. Ale choroba nigdy go nie pokonała. Co prawda, już po drugiej stronie od dawna - ale powód był zupełnie nie związany z rzs. Z tym dawał sobie rade tak dobrze, że doktory wierzyc nie chciały ze to mozliwe.
A ból - no cóż - chyba nikt kto nie doświadczył, nie bedzie wiedział. Ale to dobrze. Bólu i tak za duzo jest na swiecie.
(Na spartańskiej w wawie sie leczył. Mieli projekty naukowe i jakieś eksperymentalne leki.)
Wiec teges majonessss
a ja też mało "ruchliwy" się zrobiłem ostatnimi latami. Ale mi to praca wyłazi. Trzeba było zamiast pracowac za dwoje, podzielić prace na dwoje. Ale człowiek durny był i ma co ma
Hehe
Ps.
Byłbym zapomniał ...
Znowu mnie wylosowali na ajfonie.
Wiec - donoszę, co i ten tego.
Na rzs to moj ojciec rehabilitacje robił.
A jak sie rozejrzał, ze to półśrodek chyba był - to sie wziął za rąbanie drewna. Serio.
Długo chorował. Ale choroba nigdy go nie pokonała. Co prawda, już po drugiej stronie od dawna - ale powód był zupełnie nie związany z rzs. Z tym dawał sobie rade tak dobrze, że doktory wierzyc nie chciały ze to mozliwe.
A ból - no cóż - chyba nikt kto nie doświadczył, nie bedzie wiedział. Ale to dobrze. Bólu i tak za duzo jest na swiecie.
(Na spartańskiej w wawie sie leczył. Mieli projekty naukowe i jakieś eksperymentalne leki.)
Wiec teges majonessss

a ja też mało "ruchliwy" się zrobiłem ostatnimi latami. Ale mi to praca wyłazi. Trzeba było zamiast pracowac za dwoje, podzielić prace na dwoje. Ale człowiek durny był i ma co ma

Hehe
Ps.
Byłbym zapomniał ...
Znowu mnie wylosowali na ajfonie.
Wiec - donoszę, co i ten tego.