
Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Krótka piłka, 6 godzin na decyzję, bo za tyle wylatuje samolot z cennym pasażerem.

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Dzięki bardzo, E-Ligo, ale niestety nie mogę... 

- wpk
- wpkx
- Posty: 38956
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ale Wam odpierdoliło... Szacunek.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
nam? kto tu kupił a9?
- wpk
- wpkx
- Posty: 38956
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Taaak...
Gavin szedł boso, a inni w milczeniu.
Gavin szedł boso, a inni w milczeniu.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
No i wuj. Samolot poleciał, a moje Sony trafi na eBay do Bezimiennego Murzyna.

- wpk
- wpkx
- Posty: 38956
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
To nie wiesz, co się robi? Bierze się taxi i mówi: - Za tym samolotem proszę!
- abishai
- Osia mówiła - Abiszabi
- Posty: 1521
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Swindon
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
A7, A9, co mi tu pany o drobniakach.. 

Wczoraj klucze odebraliśmy, Viktoriańskie jak reszta domu:)
Tylko jak pomyśle o tym pakowaniu gratów do przeprowadzki to mnie już zęby boleć zaczynają, nawet te dawno wyrwane;)


Wczoraj klucze odebraliśmy, Viktoriańskie jak reszta domu:)
Tylko jak pomyśle o tym pakowaniu gratów do przeprowadzki to mnie już zęby boleć zaczynają, nawet te dawno wyrwane;)
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Mnie rozbolały nie tylko zęby jak się dowiedziałem ile za przeprowadzkę, nie na drugi koniec świata, piechotą jakieś 8 minut.
Dodano po 9 minutach 14 strzałach znikąd:
Z firmą przeprowadzkową to interesująca historia jest. Zadzwoniliśmy, przyszedł kolo, obejrzał, zapisał w kajeciku ile wyr, szaf, stołów, kotów i powiedział, że da znać ile to będzie kosztowało. Parę dni cisza, to dzwonimy znowu, kobita odbiera i mowi, że ma wycenę, ale przez telefon nie może powiedzieć, bo nigdy nie wiadomo kto tego słucha...
Powiedziała, że wyśle list z paroma wycenami i ta dla nas będzie podkreślona. Konspira jak za okupacji.
Dodano po 9 minutach 14 strzałach znikąd:
Z firmą przeprowadzkową to interesująca historia jest. Zadzwoniliśmy, przyszedł kolo, obejrzał, zapisał w kajeciku ile wyr, szaf, stołów, kotów i powiedział, że da znać ile to będzie kosztowało. Parę dni cisza, to dzwonimy znowu, kobita odbiera i mowi, że ma wycenę, ale przez telefon nie może powiedzieć, bo nigdy nie wiadomo kto tego słucha...
Powiedziała, że wyśle list z paroma wycenami i ta dla nas będzie podkreślona. Konspira jak za okupacji.
- abishai
- Osia mówiła - Abiszabi
- Posty: 1521
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Swindon
Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Koszty przeprowadzki udało mi się zredukować do minimum, ale kosztem tego że sam musze wszystko spakować w kartony, meble porozkręcać w miare możliwości itp.
Firma przeprowadzkowa tylko przyjedzie, zapakuje na auto, przewiezie te niecałe 8 mil i poroznosi po nowym domu. Ale fakt, rozrzut cenowy potrafi być straszny, ostatnim razem jak przeprowadzaliśmy się z Rochester do Swindon, robiliśmy rozeznanie i niektóre firmy chciały za dokładnie taką samą usługę nawet 1000£ więcej!
I nie mam tu na myśli full pakietu z pakowaniem przez firme i końcowym czyszczeniem opuszczanego lokum.
A to z wycenami to faktycznie dziwne, bo mi przesyłali normalnie na maila, po wcześniejszym obejrzeniu tego co bedzie do zabrania.
Ale to nic, robiłeś jakąś wymiane drzwi, okien?
Tam to dopiero konspiracja jest!
Firma przeprowadzkowa tylko przyjedzie, zapakuje na auto, przewiezie te niecałe 8 mil i poroznosi po nowym domu. Ale fakt, rozrzut cenowy potrafi być straszny, ostatnim razem jak przeprowadzaliśmy się z Rochester do Swindon, robiliśmy rozeznanie i niektóre firmy chciały za dokładnie taką samą usługę nawet 1000£ więcej!
I nie mam tu na myśli full pakietu z pakowaniem przez firme i końcowym czyszczeniem opuszczanego lokum.
A to z wycenami to faktycznie dziwne, bo mi przesyłali normalnie na maila, po wcześniejszym obejrzeniu tego co bedzie do zabrania.
Ale to nic, robiłeś jakąś wymiane drzwi, okien?
Tam to dopiero konspiracja jest!