Dywagacje o zakupie A7
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9572
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Dywagacje o zakupie A7
aha, sugerowanie, że używam krwi miesięcznej kozy, łapanej własnoręcznie o północy też nie było miłe. ale wiem, dla Was to przezabawne.
nazwanie mnie dzikiem, bo się mnie nie spotkało w sklepie, a samemu się unika nawiązania kontaktu ze mną, też nie było miłe. no, ale dla Was to jest obojętne.
ja jestem człowiek prosty, co w sercu to na języku. a w przypadku Jaśnie Pana Owaina, nie wiem właściwie o co chodzi. więc pisze raz jeszcze, adres zna, telefon pewnie też, więc jesli ma jakieś wąty, niech przyjdzie, da mi w pysk, przynajmniej będzie jasność między nami.
nazwanie mnie dzikiem, bo się mnie nie spotkało w sklepie, a samemu się unika nawiązania kontaktu ze mną, też nie było miłe. no, ale dla Was to jest obojętne.
ja jestem człowiek prosty, co w sercu to na języku. a w przypadku Jaśnie Pana Owaina, nie wiem właściwie o co chodzi. więc pisze raz jeszcze, adres zna, telefon pewnie też, więc jesli ma jakieś wąty, niech przyjdzie, da mi w pysk, przynajmniej będzie jasność między nami.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
Re: Dywagacje o zakupie A7
"Dla was" to może nie jest najszczęśliwsze określenie, bo np ja tu nie jestem niczyim wrogiem. Lubie pożartować, ale nie lubię wyzwisk i chamskich odzywek (o ile obu stronom to nie pasuje). Skoro ktoś Cię obraził (może nawet i ja) to zgodnie z tym co napisałeś powyżej daj znać, będzie jasność między nami. Zaś te fochy między wami i powracający jak bumerang smutny domofon już się tu chyba wszystkim przejadły. Po co to ciągnąć? Skoro większość z nas i tak nie jest w temacie i nie wie o co wam poszło to wydaje mi się, że lepszym niż forum rozwiązaniem będzie załatwienie (lub nie) sprawy poza psionicznymi.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38984
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Dywagacje o zakupie A7
Piotrek, gdybym Cię nie poznał osobiście, to wyobraziłbym sobie Ciebie tak właśnie, jak się malujesz. A przecież to nieprawda... Chyba, że się w swej naiwności mylę i dałem się nabrać... albo masz dwie twarze.
Staram się być obiektywny:
Tekst o kozie mnie lekko zniesmaczył i Sebastianowi o tym powiedziałem, choć dla mnie był wciąż w kategorii żartu.
Niestety, nazywanie kogoś publicznie pizdą już w kategoriach żartu się nie mieści.
Staram się być obiektywny:
Tekst o kozie mnie lekko zniesmaczył i Sebastianowi o tym powiedziałem, choć dla mnie był wciąż w kategorii żartu.
Niestety, nazywanie kogoś publicznie pizdą już w kategoriach żartu się nie mieści.
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9572
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Dywagacje o zakupie A7
słuchaj, ja sam nie wiem, o co poszło. chciałem gościa wyciągnąć na plener, nie dość, że nie chciał, to mi jeszcze dowalił kozią miesięcznicą. a potem chciałem to załatwić en face, nawet bombonierkę kupiłem, to... a zresztą już wiecie co było dalej.cz4rnuch pisze: Skoro większość z nas i tak nie jest w temacie i nie wie o co wam poszło to wydaje mi się, że lepszym niż forum rozwiązaniem będzie załatwienie (lub nie) sprawy poza psionicznymi.
każdy ma dwie twarze. Ty Wojtku też. może nie wiesz, ale niektórzy imaginują sobie, że w rzeczywistości jesteś taki sam jak się malujesz, albo gorszy,wpk pisze:Piotrek, gdybym Cię nie poznał osobiście, to wyobraziłbym sobie Ciebie tak właśnie, jak się malujesz. A przecież to nieprawda... Chyba, że się w swej naiwności mylę i dałem się nabrać... albo masz dwie twarze.
Staram się być obiektywny:
Tekst o kozie mnie lekko zniesmaczył i Sebastianowi o tym powiedziałem, choć dla mnie był wciąż w kategorii żartu.
Niestety, nazywanie kogoś publicznie pizdą już w kategoriach żartu się nie mieści.
w każdym razie oficjalnie Sebastiana przepraszam za nazwanie go pizdą.
a jeśli żąda satysfakcji, niech poda czas, miejsce i broń. stawię się z sekundantem, tak mi dopomóż Perunie!
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
- wpk
- wpkx
- Posty: 38984
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Dywagacje o zakupie A7
I niech na tym ta negatywna "część oficjalna" tu się zakończy, czekamy na pozytywną "część artystyczną".
PS Co do mnie, to masz oczywiście rację - mogę za przykład negatywny robić. Ale to o Was dwóch się tu rozchodzi.
PS Co do mnie, to masz oczywiście rację - mogę za przykład negatywny robić. Ale to o Was dwóch się tu rozchodzi.
-
- Posty: 290
- Rejestracja: 11.2016
Re: Dywagacje o zakupie A7
Otóż drogo Owainie. Fotografowanie nawet najpiękniejszych miejsc w grupie większej niż jedna osoba jest zawsze frustrujące. Nawet jeżeli ta druga osoba cierpliwa jest, to jakoś tak nie bardzo człowiek ma serce żeby stawać i fotografować do woli, jak ten drugi ktoś czeka. Ja tez tak mam jak to opisał Puch. Pałętam się na końcu stawki, jestem poganiany słownie lub mową ciała i jakoś tak to wszystko niezbyt cieszy. Najlepiej jest samemu, lub z drugim zainteresowanym fotografowaniem. Ale z drugiej strony jaki się jedzie z żoną do Wenecji, to spokojnie parę utraconych kadrów przeboleć można. Ja bym przebolał i w ogóle nie narzekał.
Co do żeńskiego narządu powiązanego w jakiś dziwny sposób z kozą się nie wypowiem - wolałbym zamiast tego zobaczy jakąś fotkę
Co do żeńskiego narządu powiązanego w jakiś dziwny sposób z kozą się nie wypowiem - wolałbym zamiast tego zobaczy jakąś fotkę
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9572
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Dywagacje o zakupie A7
wywołałem dziecku filmy, ale chyba nie o takę fotkę chodziło.tomek_jj pisze:...wolałbym zamiast tego zobaczy jakąś fotkę


nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
-
- Posty: 290
- Rejestracja: 11.2016
Re: Dywagacje o zakupie A7
fotka jak fotka - moze być
Re: Dywagacje o zakupie A7
O! Kwasy!
Od razu przyjemniej na duszy się zrobiło! 


- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Dywagacje o zakupie A7
No cóż, nie miała być to pierwsza fota z Wenecji, ale skoro wywołano do tablicy... 



Sowy nie są tym, czym się wydają...