ktoś musipuch24 pisze:No to po co kupujesz aparaty do dupy, skoro wiesz, że są do dupy?
Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Tom4szu, nasz małomówny i enigmatyczny juzerze, Wszystkiego Najlepszego z okazji urodzin 

Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
A dzienkujem Panie Prezesie, dzienkujem. Ale gdzie mi tam do Enigmy 

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Wszystkiego najlepszego!
- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Tak jest!
I dla cz4rnucha przy okazji.
I dla cz4rnucha przy okazji.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Wszystkiego najlepszego Tom4szu!
Troszku spóźnione, ale szczere.
Cz4rnuszkowi również!
Na bieżąco.
Troszku spóźnione, ale szczere.
Cz4rnuszkowi również!
Na bieżąco.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Podobno dziś Dzień Sołtysa.
Wszystkiego najlepszego!
Wszystkiego najlepszego!
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Sołtysem nie jestem, ale przedmówcom drogim dziękuję 

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ale Metka jest Sołtyską.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Sołtysowa to żona sołtysa.
Sołtysica?
Brzmi agresywnie, brrr...
pani sołtys, bardzo formalnie.
Pani sołtys zbierała dziś śmieci rozrzucone przy drodze. Śmieciarze nie zabierają śmieci z jednego domu na kolonii bo za daleko i koleś zostawia je przy przystanku.
Problem, że jakoś nie może się wstrzelić w harmonogram wywozów i zostawia je średnio na półtora tygodnia przed odbiorem więc psy wsiowe robią swoje i po tygodniu wygląda to koszmarnie.
Niemniej pouczyłam sąsiada którego dnia ma zostawiać śmieci, a dziś pozbierałam wszystko i popakowałam w worki.
Sołtysica?
Brzmi agresywnie, brrr...
pani sołtys, bardzo formalnie.
Pani sołtys zbierała dziś śmieci rozrzucone przy drodze. Śmieciarze nie zabierają śmieci z jednego domu na kolonii bo za daleko i koleś zostawia je przy przystanku.
Problem, że jakoś nie może się wstrzelić w harmonogram wywozów i zostawia je średnio na półtora tygodnia przed odbiorem więc psy wsiowe robią swoje i po tygodniu wygląda to koszmarnie.
Niemniej pouczyłam sąsiada którego dnia ma zostawiać śmieci, a dziś pozbierałam wszystko i popakowałam w worki.