Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
No widzisz?
Może inne umiarkowane, starsze, też by działały, np. 2/35?
Może inne umiarkowane, starsze, też by działały, np. 2/35?
- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
A cóż za kląkra żeś do tej Sonówki uszelontał?
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
samżeśjedtklunkier!
- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Wypił sobie człowiek sprawiedliwy (wśród narodów świata) resztkę Chivasa i spać poszedł, dniem utrudzon, a ci tu sobie holokaust urządzili.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Gavin se podstawke ode mnie dokręcił, ogórka na przejściufce i w ten sposób miast małe bezlustro ma wielkie lustrzankie 
A co do wczorajszych czarnych panów, to abstrahuję, że są żydami (Żydami?). Natomiast patrzyłem na nich ze zdziwieniem, jako na ludzi tak bardzo zafiksowanych na wierze, przy czym mocno na sferze jej zewnętrznych wyrazów. Te czapy, pod nimi jarmułki, koszule białe z frendzlami, hałaty... w kurwę niewygodnie. Gość obok mnie siedział z miną poważną, nieobecną, choć wyglądał bardziej na norwega z rudą brodą, to na lakierze do włosów poklejone pejsy chowały mu się pod jarmułką. Na telefonie całą drogę oglądał i na słuchaweczkach słuchał kazania jakiegoś cadyka. Reszta też modlitwy w samolocie uprawiała, księgi i modlitewniki krążyły tu i ówdzie. Tak sobie myślałem, na ile oni są wierzący, że w każdej sekundzie serce ich wychwala Pana, a na ile są po prostu zafiksowanymi hobbystami swojej religii i jej otoczki, tak jakby lecieli ze mną członkowie Legionu 501 Vader's Fist w pełnym rynsztunku, podziwiając swoje nowe klamoty trooperskie i oglądając na komórce fragmenty Sagi.

A co do wczorajszych czarnych panów, to abstrahuję, że są żydami (Żydami?). Natomiast patrzyłem na nich ze zdziwieniem, jako na ludzi tak bardzo zafiksowanych na wierze, przy czym mocno na sferze jej zewnętrznych wyrazów. Te czapy, pod nimi jarmułki, koszule białe z frendzlami, hałaty... w kurwę niewygodnie. Gość obok mnie siedział z miną poważną, nieobecną, choć wyglądał bardziej na norwega z rudą brodą, to na lakierze do włosów poklejone pejsy chowały mu się pod jarmułką. Na telefonie całą drogę oglądał i na słuchaweczkach słuchał kazania jakiegoś cadyka. Reszta też modlitwy w samolocie uprawiała, księgi i modlitewniki krążyły tu i ówdzie. Tak sobie myślałem, na ile oni są wierzący, że w każdej sekundzie serce ich wychwala Pana, a na ile są po prostu zafiksowanymi hobbystami swojej religii i jej otoczki, tak jakby lecieli ze mną członkowie Legionu 501 Vader's Fist w pełnym rynsztunku, podziwiając swoje nowe klamoty trooperskie i oglądając na komórce fragmenty Sagi.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Dzieki Owajs za braketa, jest super 
a co do ogórków to FE 85 też duży ogórek.
Dodano po 13 minutach 35 strzałach znikąd:
Tę przejściówę kupiłem na KKMie za zawrotne 89zł. Nie spodziewałem się AFa, a tu najzabawniejsze, że w jedynym szkle na którym mi zależało AF działa dość znośnie. EF 85 nie ma się czego wstydzić w porównaniu z nowoczesnymi szkłami, ostry od f/2. Tak więc zyskałem 85mm na a7 i "130mm" na a6000 za 89 zł

a co do ogórków to FE 85 też duży ogórek.
Dodano po 13 minutach 35 strzałach znikąd:
Tę przejściówę kupiłem na KKMie za zawrotne 89zł. Nie spodziewałem się AFa, a tu najzabawniejsze, że w jedynym szkle na którym mi zależało AF działa dość znośnie. EF 85 nie ma się czego wstydzić w porównaniu z nowoczesnymi szkłami, ostry od f/2. Tak więc zyskałem 85mm na a7 i "130mm" na a6000 za 89 zł

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ciekawe, że to zadziałało. Na 150 forach o tym czytałem i sprawdzałem w 300 recenzjach i wszędzie byli zgodni, choć nikt chyba tego nie sprawdził, że te przelotki z AFem na Rulezie nie zabanglają.

A co do tego wczorajszego nalotu to jakoś nie rozumiem tej naszej ekscytacji. Tzn rozumiem Owaina, bo był na miejscu i widok pewnie był ciekawy, ale że nas? W Jerozolimie/Awiwie ląduje dziennie pewnie kilkadziesiąt samolotów z pielgrzymkowiczami i jakoś nikt oczu nie przeciera ze zdumienia. A towarzystwo jak dla mnie jest dość osobliwe, bo przebierają się później tacy za Jezusa, kupują 2 metrowy krzyż i paradują z nim między żydowskimi straganami. Albo inne stroje z epoki przywdziewają, krzyczą, płaczą, kładą się na ziemi itd.
Dodano po 5 minutach 42 strzałach znikąd:
Co jest z tym brakiem możliwości edycji? Odpowiedzialność zbiorowa za Nordu? Mnie się zawsze coś po chwili przypomina i potem nie mogę wam tego sprzedać przez co tracicie moje najlepsze monologi.
PS Jednak można. Trzeba jedynie coś dopisać, silnik skleja sąsiadujące posty a potem można edytować całość.
Sprawiedliwy nie moczyłby mordy w czymś takim tylko od razu sięgnąłby po jakiś zacny trunek.

A co do tego wczorajszego nalotu to jakoś nie rozumiem tej naszej ekscytacji. Tzn rozumiem Owaina, bo był na miejscu i widok pewnie był ciekawy, ale że nas? W Jerozolimie/Awiwie ląduje dziennie pewnie kilkadziesiąt samolotów z pielgrzymkowiczami i jakoś nikt oczu nie przeciera ze zdumienia. A towarzystwo jak dla mnie jest dość osobliwe, bo przebierają się później tacy za Jezusa, kupują 2 metrowy krzyż i paradują z nim między żydowskimi straganami. Albo inne stroje z epoki przywdziewają, krzyczą, płaczą, kładą się na ziemi itd.
Dodano po 5 minutach 42 strzałach znikąd:
Co jest z tym brakiem możliwości edycji? Odpowiedzialność zbiorowa za Nordu? Mnie się zawsze coś po chwili przypomina i potem nie mogę wam tego sprzedać przez co tracicie moje najlepsze monologi.
PS Jednak można. Trzeba jedynie coś dopisać, silnik skleja sąsiadujące posty a potem można edytować całość.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Cz4rny niewdzięcznik.