
Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ja bym się jednak nie zdziwił, gdyby koniec końców okazało się, że Methanoia to 40-letni facet, który robi sobie z nas jaja 

Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
W sumie to nie wiem co mam odpisać.
Może to ja jestem właśnie psioniczna a wy nawet nie wiecie do końca co to znaczy?
Jak będę niedługo jechała do znajomego do Mielca wpadnę do WPK na kawę.
On będzie już wiedział co Ci napisać.
Może to ja jestem właśnie psioniczna a wy nawet nie wiecie do końca co to znaczy?
Jak będę niedługo jechała do znajomego do Mielca wpadnę do WPK na kawę.
On będzie już wiedział co Ci napisać.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
No to Wojtku, po Tobie... a fajny był herbatnik...
ps. z Mielca niedaleko do apteki w Kolbuszowej

ps. z Mielca niedaleko do apteki w Kolbuszowej

Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Chyba w Związek Radziecki...Methanoia pisze:Wypadałoby w tym roku wstąpić w związek małżeński

Każde forum ma swoje tajemnice. Pamiętam na grupie bankowej w Usenecie działął wiele lat temu facet o pseudo "camokiller".Owain pisze:Ja bym się jednak nie zdziwił, gdyby koniec końców okazało się, że Methanoia to 40-letni facet, który robi sobie z nas jaja
Później zniknął - z prasy dowiedzieliśmy się, że był studentem PG i "zaciukał" siekierą asystenta.
https://www.mbank.pl/forum/watek,36554, ... wie,1.html
Tak że zmiana pci to nie byłoby nic wielkiego...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Eeee, zmiana płci? To za mało finezyjne
Nie dostałabym wtedy uprawnień katechetycznych (misji).

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
To był pamiętny dzień na naszej Alma mater. Wstyd się przyznać, ale większość z nas (no może nie większość, ale Ci których znam i którzy nie uczyli się zbyt pilnie) zamiast wtedy współczuć tragicznie zmarłemu żałowała jedynie, że po łbie dostał nie ten co trzeba (ten co trzeba, nad czym ubolewaliśmy, stracił tylko kilka paluszków). Dlatego do dziś uważam, że studenty to buraki, chamy i darmozjady. Gdyby rodzice wiedzieli co robiłem za ich pieniążki to zamiast na uczelni wylądowałbym na zmywaku albo z łopatą w ręku.jo44 pisze:...Później zniknął - z prasy dowiedzieliśmy się, że był studentem PG i "zaciukał" siekierą asystenta...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38984
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Wcześniej były plantacje bawełny, ale przeminęły z wiatrem.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Wpk! Metka już do Ciebie jedzie! Z mężami!

A jak już dojedzie, nie będzie wesoło...



A jak już dojedzie, nie będzie wesoło...


Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38984
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Znalazł się Lord Humungus... 
Dodano po 3 minutach 18 sekundach:
One of these days I'm going to cut you into little pieces...


Dodano po 3 minutach 18 sekundach:
One of these days I'm going to cut you into little pieces...

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Nadal bardzo podoba mi się to, jak ta Loxia oddaje nieostrości.