Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
I z Mobilisem!
- sorevell
- Posty: 2584
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
U mnie jest śmiesznie: mam do pracy bezpośredni tramwaj spod domu - jedzie jakieś 35 minut. Ale praktykuję to rozwiązanie tylko w grudniu, kiedy są największe korki, bo tylko wtedy czas spędzony w zbiorkomie jest krótszy od jazdy samochodem. Na co dzień 12 km do roboty: rano 12 szeroką i prostą, popołudniu 30-35 minut zaliczając ścisłe centrum miasta.
- vid3
- Posty: 8700
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
aż sprawdziłem co by było gdybym nagle nie mógł jeździć autem:
budzę córkę o 4.20, o 5.00 autobus 723 potem tramwaj 22, potem 30 minut na dojście, ogarniecie się i powrót z przedszkola, potem autobus 814 o 6.03, potem tramwaj 43, 6 minut na nogach i jestem 6.55 w pracy.
Perfekt.
budzę córkę o 4.20, o 5.00 autobus 723 potem tramwaj 22, potem 30 minut na dojście, ogarniecie się i powrót z przedszkola, potem autobus 814 o 6.03, potem tramwaj 43, 6 minut na nogach i jestem 6.55 w pracy.

- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9555
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
golę się, jem śniadanie i idę spać.
Dodano po 8 minutach 32 strzałach znikąd:
Areczka Gdańsk to kurwa pizda świnia
Dodano po 8 minutach 32 strzałach znikąd:
Areczka Gdańsk to kurwa pizda świnia
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9555
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Areczka Gdańsk to kurwa pizda świnia
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
nawonchał się tritace
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Cytat z przewodniczącego.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Czytam o tych zbiorowo-komunikacyjnych udrękach i muszę przyznać się, że moja sytuacja wcale nie jest lepsza.
Rano wstaję sikam, piję kawę i już jestem w pracy. Chciałbym się czasmi pogapić przez szybę samochodu, wymienić
spojrzenie z kimś nieznajomym... a nawet się kurfa spóźnić do roboty.... niestety jest to niemożliwe....
Rano wstaję sikam, piję kawę i już jestem w pracy. Chciałbym się czasmi pogapić przez szybę samochodu, wymienić
spojrzenie z kimś nieznajomym... a nawet się kurfa spóźnić do roboty.... niestety jest to niemożliwe....