No właśnie, smutne. Przywołany tomfot stanowi Twoją siłę napędową i zdaje się widzisz go w każdym i każdego dnia, pewnie najwięcej w sobie. Aktualnie swoje podejrzenia kierujesz w moją stronę. Ułatwię zadanie - moich 13 postów nie będzie wysiłkiem skasować, jak i mojego konta. Przyznam, że rejestracja tutaj była błędem.
Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Tak coś żem czuł od początku jak się to skończy.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Mylisz się. To neverending story.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Quo vadis Fordem w tym zegarku?
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Do posiadłości, z pola na dwór.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Kurwa, poczekałbyś 2,5 minuty i mógłbyś jechać do Yumy. 

Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Do dżumy? Cholera!
- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Houston, chyba mamy kolejnego obrażonego.