Places

[puch24]

Ja mam podobnie. Na co dzień za dużo bodźców, ale jak się "zasensoruję" na dzikiej wsi, to mi za mało bodźców i szukam czegoś, nosi mnie. Chyba najlepsza jest równowaga, przegięcie w dowolną stronę szkodzi.

[Metanoia]

Spróbujcie usiąść w pokoju i nic nie robić godzinę, nawet nie myśleć.
Medytowaliście kiedyś?
Przepraszam, jaką godzinę... 5-10 minut. Kompletna cisza i kompletnie brak myślenia o czymkolwiek.

[puch24]

Trudne do wykonania, zależy gdzie kto ma jaki pokój. Prawie w centrum miasta trudno o to, nawet w środku nocy.

[wpk]

Pokój jego duszy.

[nordenvind]

Potrafię "medytować" przy muzyce, poddać się np.jej rytmowi, otworzyć wszystkie sensory i odlecieć....
Bardzo dobra do tego jest muzyka etniczna, ponieważ jest pierwotna, szczera, prosta, bez nadmiaru treści i najczęściej operuje zupełnie niezrozumiałym językiem
To jest dobry przykład, chociaż hinduizm w tym przypadku jest dla mnie zupełnie obojętny.

[puch24]

Moja dusza ma tylko kotłownię.

[Metanoia]

nordenvind, Ty się zagłuszasz.
Polecam do przeczytania Jakub Boehme
http://www.gnosis.art.pl/e_gnosis/aurea ... slowem.htm

[wpk]

Kotłownia jego duszy?
W niej się szybciej zagłuszy.

[vid3]

Trudne do wykonania, zależy gdzie kto ma jaki pokój. Prawie w centrum miasta trudno o to, nawet w środku nocy.

Może okna trzeba zmienić.

[nordenvind]

nordenvind, Ty się zagłuszasz.
Polecam do przeczytania Jakub Boehme
http://www.gnosis.art.pl/e_gnosis/aurea ... slowem.htm

Gadasz jak biskup, czytałem już to...