Kota dawno nie było

zdjęcia i o zdjęciach - bez dogmatu
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Kota dawno nie było

#1341

Post autor: Owain »

samek pisze: 10 lis 2017, 21:40 A co do syropu, to wiesz, że wiosną trzeba popełnić przestępstwo i zrywać te ledwo co wyrosłe końcówki sośniane?
No dobra, ale jak to zalać, szpirytusem, ile cukru, i w ogóle i w szczególe? Serio, jakby kto miał przepis, poproszę.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8695
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: Kota dawno nie było

#1342

Post autor: vid3 »

Napój pochodzący z przestępstwa jest nielegalny.
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Kota dawno nie było

#1343

Post autor: Owain »

vid3 pisze: 10 lis 2017, 21:56 Napój pochodzący z przestępstwa jest nielegalny.
Idem per idem :P
Sowy nie są tym, czym się wydają...
samek

Re: Kota dawno nie było

#1344

Post autor: samek »

Owain pisze: 10 lis 2017, 21:48 ...ale jak to zalać, szpirytusem, ile cukru, i w ogóle i w szczególe? Serio, jakby kto miał przepis, poproszę.
INFORMACJA OD ANI:

Informacje/inspiracje z netu.

Metoda 1:
Pędy sosny układać warstwami w słoju przesypując cukrem. Można połamać/lekko pognieść tłuczkiem. Wychodzi mniej więcej tyle samo cukru ile pędów. Na górze ma być cukier. Jeśli pędy będą wystawały mogą fermentować/pleśnieć.
Przykryć gazą (szmatką) zabezpieczyć gumką. Nie ma być szczelne. Trzymać 1-4 tygodnie w ciepłym i raczej słonecznym (ale nie na bezpośrednim słońcu) - często potrząsając i sprawdzając czy się nie robi pleśń. Powinien się wytworzyć syrop, większość cukru rozpuścić.
Jeśli cukier się zbryla, można słoik włożyć do ciepłej wody. Do środka wody raczej nie dolewać (to przyspieszy rozpuszczanie, ale zmniejszy esencjonalność)
Syrop zlewamy - można stosować po prostu jako syrop na gardło. Można wykorzystać do nalewki. Jeśli przechowujemy bez dodatku alkoholu - to albo zapasteryzować albo trzymać w lodówce (choć niektórym fermentuje w lodówce)

Jeśli chcemy słodką nalewkę/ likier - zmieszać spirytus z syropem aż do uzyskania pożądanej słodkości i mocy. Nalewka będzie raczej słodka, bez goryczki i żywicznego posmaku. Dolewamy spirytus do syropu.

Pozostałe gałązki zalewamy alkoholem 40-70% (mogą zostać resztki cukru) i macerujemy w ciemnym miejscu przez 3-4 tygodnie.
Jeśli będzie za słodka, dodać wódki. Jeśli za mocna - dodać syropu. Pędy można spokojnie zalewać 2 razy a nawet więcej (kolejne razy od razu wódką, będzie taka aromatyzowana)

Metoda 2
Gałązki zalewamy alkoholem - max 70%, macerujemy 3-4 tygodnie.
Zlewamy, gałązki zasypujemy cukrem i czekamy jeszcze 2-3 tygodnie, po czym łączymy płyny nr 1 i 2.
Ta wersja ma bardziej żywiczny i gorzkawy posmak. Kontrowersyjny. Wg niektórych coś jak spirytus z terpentyną ;P
Można do maceracji dodać liść mięty, złagodzi posmak


Wykonanie nasze - metoda nr 1.
04.05.2015 - zebrane pędy - kruche, świeże. Częściowo obrałam łuski (tak połowę). Dłuższe połamałam.
Po zmieszaniu z cukrem wypełniło 3/4 dużego słoja. Cukru zużyłam około 3/4 kg.

Sok ładnie puszcza, po 2 tygodniach było go już sporo.
Zlany - jako syrop - bardzo słodki i całkiem smaczny :) Po połączeniu ze spirytusem - taki sobie :/ Dodaliśmy wody, i na 2 dni gałązkę mięty. Nadal średnie.

Pędy z resztkami cukru zalaliśmy wódką. Po 2-3 tygodniach - dooobre!! - (ta wersja chyba najlepsza.)

Ponownie (3raz) zalane - tym razem spirytusem z wodą.


TAKI SE DODATEK - bo wątek o kotach.

Contaxowy Planar na apsc też się sprawuje.

Obrazek

Obrazek
Ostatnio zmieniony 10 lis 2017, 22:15 przez samek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Kota dawno nie było

#1345

Post autor: Owain »

Bosmanie! Dziękuję!!!
Sowy nie są tym, czym się wydają...
samek

Re: Kota dawno nie było

#1346

Post autor: samek »

Owain pisze: 10 lis 2017, 22:14 Bosmanie! Dziękuję!!!
Ani dziękuj. Jam przekaźnik.
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Kota dawno nie było

#1347

Post autor: Owain »

samek pisze: 10 lis 2017, 22:16
Owain pisze: 10 lis 2017, 22:14 Bosmanie! Dziękuję!!!
Ani dziękuj. Jam przekaźnik.
To co, spotykamy się w grudniu na ognisku nad Wyrwidąbką? ;)
Sowy nie są tym, czym się wydają...
samek

Re: Kota dawno nie było

#1348

Post autor: samek »

Owain pisze: 10 lis 2017, 22:19 To co, spotykamy się w grudniu na ognisku nad Wyrwidąbką? ;)
Spoko. A jakaś nalewka będzie?
Wyrwidąbkowcy będą w którymś tam niebie :twisted:
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38945
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kota dawno nie było

#1349

Post autor: wpk »

Nie, bo niebo nie jest tym, czym się wydaje.
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9542
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Kota dawno nie było

#1350

Post autor: rbit9n »

osobiście uważam, że bimber z jałowca o niebo lepszy, a syrop sosnowy bez kodeiny, to pomyłka.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
ODPOWIEDZ