Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Wywalę awatara, nie gawina.
I chyba siebie.
Chyba czas na jakieś hermiterium...
I chyba siebie.
Chyba czas na jakieś hermiterium...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
puchaty dramatyzuje, Owsik nie pochwalił pienknej przerupki
ehhhh
jak rzyć? na całego
ehhhh
jak rzyć? na całego
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Jaka Rzyć? Na całą szerokość siedzenia
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Przerupka była taka, że stwierdziłem, iż kulturalniej będzie nic nie pisać

Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
A poza tym, że trzeci, to który był ci on?
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
A to wiem. Browar mam jakieś 3 lilometry w linii prostej. Max 4

Ale które? Marcowe? Pils? Lager? Czycoonitamjeszczerobią?
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Moim faworytem wciąż Marcowe.
Se sprawdziłem. W linii prostej to nawet 3 km nie ma.
3,5 pieszkom bądź rowerem. 4 samochodem
Se sprawdziłem. W linii prostej to nawet 3 km nie ma.
3,5 pieszkom bądź rowerem. 4 samochodem
