Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

[vid3]

No, patrz. Logiczne.
Nalać prądu do dzbanka.
A dzbanek i tak pusty.

[gavin]

To na stole to kwintesencja.

[Owain]

Dziś dostałem wycenę za operację. 33.340 zł. A jak za parę miesięcy trzeba będzie dokręcać od tyłu - drugie tyle.

[vid3]

Wykonaną czy planowaną?

Dodano po 3 minutach 9 strzałach znikąd:
Misiek aby wyjść musi wpłacić 100 kPLN.

[Owain]

Planowaną. Ech, rozpisałbym się o Polskiej służbie zdrowia, ale to za długo i za dużo nerwów. Chory też miał co nieco dołożyć, no ale może to czas na inny moment.
Napiszę tylko, że to jednak nic innego, jak wina tego pojebanego społeczeństwa, tego jebanego statystycznego janusza i grażynki. Bo służba zdrowia w Polsce jest mega niedoinwestowana. Oczywiście, piguły są niemiłe, bo choć ciężko pracują, to jednak wiedziały jaki zawód wykonują/planują, poza tym to nie wina pacjentów, że są słabo opłacane. Lekarze to już inna bajka, nawet na etacie samorządowym plus prywata zarabiają bardzo dobrze, ale ciągle im mało. Dla mnie to najbardziej spsiały i podły sort. Nawet taki profesor, co pracuje niemal tylko w prywatnych klinikach, zarabia pewnie ze 30-50 tysi na miesiąc, to wizyty wyznacza po 15 min. I chuj, że nie jest w stanie postawić prawidłowej diagnozy w tym czasie - albo żadnej diagnozy - ale kurwa ile by sobie musiał od ust odjąć, gdyby przyjął 10 pacjentów dziennie a nie 20.
jednak służba zdrowia jest niedoszacowana a dodatkowo panuje w niech ekstremalny burdel a NFZ nie wie komu i za co płaci, co jest polem dla mega nadużyć. Komuś jednak na tym zależy. Szef śląskiej Kasy Chorych, p. Sośnierz już lata temu chciał wprowadzić karty chipowe, dzięki czemu system wiedziałby czy dana wizyta/świadczenie zostało udzielone. Koszt takiego systemu nieporównywalnie niski z uzyskiem i finansowym i organizacyjnym. Natomiast 10 zł za wizytę u lekarza rodzinnego spowodowałoby, że nie łaziłyby po lekarzach znudzone babki, które nie mają się do kogo odezwać a chodzenie po doktorach jest formą spędzania czasu. Podobnie system ubezpieczeń. Ale nie, jedna kurew z drugą woli doktorowi dać 500 zł pod stołem, ale gdyby przyszedł rząd, niezależnie jaki, i wyszedł z propozycją jakiejkolwiek, minimalnej odpłatności za wizyty u lekarza, nasz jebany naród zajebałby taki rząd, zakurwił, wyniósł na butach. Bo ma być za darmo, kurwa mać! Długo, w kolejkach, byle jak, ale ZA DARMO! Oczywiście za darmo jest jebaną fikcją, bo prawie każdy już chodzi prywatnie, jak nie do lekarza to do dentysty.

[vid3]

Podobno ma być 10 zł za każdą poradę.

Dodano po 1 minucie 27 strzałach znikąd:
Nigdy nie byłem u dentysty.... z NFZ.
Strach nie pozwala.

[Owain]

Podobno ma być 10 zł za każdą poradę.

A gdzie żeś to słyszał? Pierdolenie. Trzeba by zmienić konstytucję, a na to nikt się nie odważy. Wyobraź sobie, że ktokolwiek, Jarek, Donek, czy inny ogłosiłby: wiecie, tu będzie chodziło o drobne kwoty, które zmniejszą kolejki a dofinansują system. Tylko taki problemik, musimy zmienić zapis w konstytucji, że Obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych. Na drugi dzień taki mądry mógłby się pakować z Wiejskiej.

Dodano po 5 minutach 22 strzałach znikąd:
Ale może można by dodać taki zapis:

1. Obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych.
2. Z tej przyczyny opieka zdrowotna będzie chujowa, a kolejki takie, że i tak poumieracie, wy głupie skurwysyny.
3. Cwani lekarze na odlew będą robić w publicznej, a większość czasu i starań poświęcać prywatnej. W ten sposób, wy nędzne debile, robimy was w chuja, bo punkt 1 idzie się jebać, bo na prawdziwą służbę zdrowia będzie stać tylko bogatych.
4. No ale samiście sobie winni, boście wychowane na socjalizmie leniwe i tępe chuje.

[vid3]

W TV mówili.
Ale nie pamiętam kontekstu ani opcji.

[Owain]

TV kłamie. Nie wiedziałeś?

[vid3]

TV(N, P, XXX) wiadomo kłamie.
Dlatego nie wsłuchuję się.