W 1998 r. byłem stopem w Hiszpanii, w Barcelonie. Po kilku dniach wybraliśmy się nocnym pociągiem do kraju Basków, do San Sebastian. Rano, przed dworcem w San Sebastian koledzy zapragnęli zrobić sobie kawy, Wyciągnęli palnik turystyczny i nie wiem czemu, chyba z lenistwa, nabrali do metalowego kubka wody z pobliskiej fontanny. Kawa się zrobiła i gdy kolega Wojtek T. upijał pierwsze łyki, do fontanny zaczęło wskakiwać co raz więcej psów z porannych spacerów. Drugi kolega dowiedział się od miłego tubylca, że to słynna w San Sebastian fontanna, gdzie kapią się wszystkie okoliczne psy. A Wojtek T. nic nie mówiąc pił dalej kawę, co raz to wyjmując z ust pojedyncze włoski psiej sierści.
Raczej cła na pewno nie dowalą (cła nakłada zresztą kraj adresata - więc jak coś to odpowoedzi szukał bym na jakiejś stronie pl) vat to w PRL’u jest raczej wyższy. Możliwe jest jednak że każą sobie dopłacić kilka £ extra za wysyłke.
Do listopada uk jest jeszcze w ue więc nie ma się czym przejmować. A potem nie wiem. Sklepy internetowe mogą jedynie zmienić stawkę vata jeśli jest inna. Złe niemce tak robią.
Vat muszo doliczyć w całej EU, chyba że zakup unijny na firmę z numerem EU Vat
(polski numer Vat z dopiskiem z przodu PL), ftedy bierzesz w netto.
Kupowałem swego czasu masowo z UK.
Niemce z Amazona zmieniają swoją stawkę Vat z 20% na naszą 23% bo muszą.
Towar wysyłają z Polskich magazynów i obowiązuje ich nasza stawka.