Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

off-duty
ODPOWIEDZ
cybulski

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#15791

Post autor: cybulski »

Pomalować w krzyż na tle tęczy i będzie neutralnie.

Dodano po 2 minutach 10 strzałach znikąd:
No i jeszze symbol Polski Walczącej w to jakoś bym wplótł.

Dodano po 2 minutach 26 strzałach znikąd:
Niech się społeczeństwo przyzwyczaja do "tygla" kulturowego. Dosc tego u Pana Boga za piecem.

I czemu to na 11 tylko w wawie ma być rozpierducha...
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38949
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#15792

Post autor: wpk »

Owain pisze: 04 lis 2019, 07:49 Pacz pan, a w Klerykowie promują pedałowanie! :P

https://kielce.onet.pl/dziwny-spor-o-te ... ch/27cn5kk
W końcu nazwa Kleryków będzie miała swoje uzasadnienie. Snoblesse obliże.
Awatar użytkownika
danz1ger
Posty: 5966
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#15793

Post autor: danz1ger »

włażeni kominem jest niebezpieczne. można tym kominem wylecieć w przeciwnym kierunku.
Shoot First, Ask Questions Later.
cybulski

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#15794

Post autor: cybulski »

Wy to na tej prowincyji macie spokój w sumie a u nas w stolicy to ciągle coś, albo tęcza, albo miesięcznica, rozcznica, albo zaraz 11 listopad bo normalnie to tylko blokada pod mecze na Legii lub inne maratony.
W sumie człowiek już przywykł do tych rozpierduch, blokad i ogólnie to zwisa :)
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#15796

Post autor: Owain »

Drobi Pedro - czyżbyś był uprzedzony do gejów? :) Homoseksualizm nie jest dewiacją, chorobą czy wynaturzeniem. Homoseksualizm istniał od zarania dziejów człowieka, lecz był mniej lub bardziej ukrywany. Jest powszechny i stanowi pewien odsetek społeczeństwa. Jest znacznie częstszy niż ludzie z sześcioma palcami czy albinizm. Sześciopalczastych u nas co prawda nie chcą bić, ale albinosów w Afryce zarzynają na amulety. Jestem pewnym swej orientacji heterykiem, na gejów patrzę z pobłażliwym uśmiechem, nie przeszkadzają mi i bez problemu z nimi rozmawiam, bawię się, pracuję itp. Nie mam jednak wrażenia nachalnej ideologii LGBT pchającej mi się w oczy i tyłek ;) Mało tego, uważam, że w zaściankowej Polsce, pełnej nietolerancji i nienawiści do "innego", głupoty, zaprzaństwa, kołtuństwa, ale także antysemityzmu, rasizmu, seksizmu - promocja tolerancji, równości, tęczowe piątki itp. - jest jak najbardziej wskazana. To, że będąc hetero dopuszczamy, tolerujemy, traktujemy na równo - gejów, to świadczy o naszym człowieczeństwie, poziomie rozwoju cywilizacyjnego, humanizmie, mądrości. Nie przemawia do mnie argument, że ideologia LGBT włazi nam drzwiami i oknami i chce nam zezwyrolić nasze dzieci. Homoseksualizm jest przyrodzony i żadna edukacja tolerancji w szkołach nie sprawi, że Jasio z dziewczynek przerzuci się na chłopców. Myślę, że raczej niechęcią do LGBT kieruje prymitywna niechęć do inności, obrzydzenie, że ktoś kogoś może ładować w kakao, poparta jeszcze argumentem grzechu dla katolików. Tych samych katolików, których religijni przywódcy z taką ochotą ładują w kakao małoletnich. I durnoty pisze autor bloga, mieszając homoseksualizm z pedofilią, bo to zupełnie różne sprawy. Ja mam wrażenie, że nie ideologia LGBT a katolicyzm pcha mi się drzwiami i oknami w moje ateistyczne życie i chce mnie na siłę indoktrynować. Z okien widzę 11 kościołów i zero symboli LGBT. Kościół rżnie mnie z podatków na swoje cele (Fundusz Kościelny), podpierdala miejskie działki, zamyka sklepy w niedziele i wiele wiele innych sposobów narusza moją wolność światopoglądową. Wąsatym Polakom trzeba porządnej lekcji tolerancji, więc myślę, że promocji LGBT nigdy nie za mało. Natomiast pisanie o LGBT jako o "robactwie" jest bardzo niefajne, aczkolwiek rozumiem Cię i uznaję prawo do swoich poglądów oraz pewnego przerysowania w ocenach. Ja też pisze często, że nienawidzę pierdolonych wieśniaków, wkurwiają mnie tępi katole itp itd. Tak więc myślę, że można bez napinki na takie tematy rozmawiać i wymieniać swoje poglądy. :D
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Awatar użytkownika
poor
Rich poor
Posty: 4222
Rejestracja: 07.2018
Lokalizacja: Kraków

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#15797

Post autor: poor »

puch24 pisze: 03 lis 2019, 23:28Scheiße! :-(
am Walde
Chory

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#15798

Post autor: Chory »

Ciekawe, czy montując te ławki mają specjalną rezerwę w budżecie na ich ciągłe naprawianie, bo tak to się skończy.
I jeszczę jedno, cenę zakupu znamy, ale jaka jest cena motażu?
cybulski

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#15799

Post autor: cybulski »

MatkoBoskoJozefieSwiety, Owain, 11 KOŚCIOŁÓW z okna? To gdzież ty mieszkasz? A spiew muezina też dochodzi?


....
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#15800

Post autor: Owain »

Petro pisze: 04 lis 2019, 08:31 Oni wciskają tę tęczę i swoją postępową zboczoną ideologię wszędzie, gdzie się tylko da. Wciskają się jak wilgoć i grzyb do chałupy. A to tęczowy piątek, a to chorągiewki na tramwajach, wszędzie. Wyrzucają ich drzwiami, to pchają się oknem. Wyrzucają ich przez okno, włażą przez komin. Za wszelką cenę, nieubłaganie, z fanatyzmem w oczach. Dlatego uważam, za pozytywne wszelkie próby wytępienia tego robactwa.
No ta wypowiedź świadczy raczej o bardzo pejoratywnym podejściu do gejów, w szczególności o tym robactwie. Robactwem są tylko ci geje, którzy próbują narzucić ideologię, a tacy nienarzucający są oki? Nie widziałem gejów próbujących narzucić komuś miłość homo, bo chyba się nie da przekabacić. Oni tylko promują swoją obecność w społeczeństwie. Ale być może patrzymy z innej perspektywy geograficznej. Podobnie jak Ligo miał mz oderwane od rzeczywistości poglądy o Polsce, żyjąc za oceanem. Może w UK faktycznie środowisko LGBT jest narzucające się. Mnie np. często wkurwiają feministki. Pisałem to niedawno, są jak Żydzi, którzy krzywdzeni przez stulecia, teraz czują się lepsi od innych, uważają, że im więcej wolno. Podobnie kobiety chcą równouprawnienia, ale tylko tam, gdzie były w gorszej sytuacji, jednak chcą zachowania wszystkich przywilejów specjalnych dla swojej płci, no bo przecież słabsze, bo im się więcej należy. Tak, feministki mnie wkurwiają. Być może gdybym żył w UK lub USA wkurwiałoby mnie agresywne promowanie LGBT lub np. rasy czarnej, bez poszanowania dla białej.

ps. MatkoBoskoJozefieSwiety, Chory ozdrowiał!!!

Cybulski, mieszkam na 7 piętrze z widokiem na Rzeszów i jeszcze kawałek Boguchwały :mrgreen: A jakbym pożyczył rornetkie to by się mogło okazać, że z 15 :D
Sowy nie są tym, czym się wydają...
ODPOWIEDZ