najpierw buzi, potem dupci i czekoladki, co jeszcze?;)gavin pisze:No to buzi?
Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- no_gravity_Carlos
- Posty: 4501
- Rejestracja: 06.2019
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
- no_gravity_Carlos
- Posty: 4501
- Rejestracja: 06.2019
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
heh, sam jezdes kapista.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ja żech wiedzioł, że łone się kochajo!


Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
A te diabelskie widły to co?
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
To nasze logo, "psi" tylko odwrócone. Oczu nie ma? 

Sowy nie są tym, czym się wydają...
- danz1ger
- Posty: 5966
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
siur, że tak. syrena to było cudo, nie.
Shoot First, Ask Questions Later.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Syrena to Syrena, nie mówiliśmy o niej. Wiadomo, że została zbudowana z czego się dało i jak się dało. I miała być konstrukcją tymczasową, produkowaną raptem przez 2-3 lata, i zastąpiona o wiele lepszymi pojazdami - co niestety się nie wydarzyło. Syrena była jedną z najtrwalszych prowizorek w motoryzacji, bo z 2 lat zrobiło się 25.
Te rozbuchane kapietalistyczne hamerykanskie potwory z przełomu lat 50 i 60 napełniają mnie obrzydzeniem tym swoim barokiem.
No po prostu nie podobają mi się. Ale jeszcze te z samego przełomu 50/60 ujdą. O wiele brzydsze są te wcześniejsze, z lat 50, i późniejsze, z lat 60, także z 70, a późne 70 i 80 to już w ogóle dno totalne (te takie kanciaki, zwłaszcza przednionapędowe) - choć może nie wszystkie.
Oczywiście są wyjątki, np. dość podoba mi się wizualnie Chevrolet Corvair (zwłaszcza te pierwsze), mimo ataku, jaki przypuścił na nie Ralph Nader, piękny był pierwszy Ford Mustang, i generalnie podobała mi się stylizacja większości Chryslerów.
Te rozbuchane kapietalistyczne hamerykanskie potwory z przełomu lat 50 i 60 napełniają mnie obrzydzeniem tym swoim barokiem.
No po prostu nie podobają mi się. Ale jeszcze te z samego przełomu 50/60 ujdą. O wiele brzydsze są te wcześniejsze, z lat 50, i późniejsze, z lat 60, także z 70, a późne 70 i 80 to już w ogóle dno totalne (te takie kanciaki, zwłaszcza przednionapędowe) - choć może nie wszystkie.
Oczywiście są wyjątki, np. dość podoba mi się wizualnie Chevrolet Corvair (zwłaszcza te pierwsze), mimo ataku, jaki przypuścił na nie Ralph Nader, piękny był pierwszy Ford Mustang, i generalnie podobała mi się stylizacja większości Chryslerów.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Niepokoję się o Prezesa. Zbił żonę za niesmacznego wołu... i ucichł.