Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Nie no fabryka od trochę nietypowej mechaniki bo części zamiennych dla ludzi, dla każdego modelu i na wymiar.
A posada męska bo "młodszy konstruktor" na razie, a nie "konstruktorka"
A posada męska bo "młodszy konstruktor" na razie, a nie "konstruktorka"
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Gratulacje, ale powinna pracodawców podać do sądu za dyskryminację w nazwach stanowisk.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38980
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Mnie szczególnie wkurwiają "psycholożka" do spółki z "socjolożką". 

- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Męskie, szowinistyczne świnie 

Sowy nie są tym, czym się wydają...
- vid3
- Posty: 8705
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
- no_gravity_Carlos
- Posty: 4509
- Rejestracja: 06.2019
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
chybafrodyta?
- wpk
- wpkx
- Posty: 38980
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
To "psycholożko", tamto "socjolożko".
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Świat się zmienia, trzy panny w Polsce latają na myśliwcach szturmowych Mig29.
Przepraszam, jedna mężatka, bo żona Hołowni. W Arabii Saudyjskiej na F16 prawdziwa księżniczka...
Przepraszam, jedna mężatka, bo żona Hołowni. W Arabii Saudyjskiej na F16 prawdziwa księżniczka...

- wpk
- wpkx
- Posty: 38980
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Jak to jak? Hydra przecież.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Moim zdaniem to głównie kwestia naszych skostniałych przyzwyczajeń. Czesi ponoć nie mają problemów z żeńską odnianą zawodów i wcale ich to nie śmieszy. Nas jak najbardziej zarówno kobieta hydraulik jak i mężczyzna przedszkolanka. Dla zawodów, które od dawna wykonywały obie płcie mamy już więcej tolerancji. Aktorka czy nauczycielka przecież nikogo nie śmieszą. Czasy się zmieniają a język musi za nimi nadążać. To nie łacina. Przy okazji to nie do końca jest taka nowomowa i feminizm terroryzujący. Dyskusje na temat żeńskich odmian prowadzi się u nas już od kilkudziesięciu lat. A przynajmniej tak wyczytałem.