Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

[Owain]

Z ziemi egipskiej, z domu niewoli?

[sandor]

Stąd do raju przecież

1531647038_totyfy_600.jpg

[wpk]

Czy sandor to metkowy Adam Jeden?

[Owain]

Przypomniało mi się, co opisywałem via telefon Wojtkowi. W sobotę robię zakupy w starym 1001 drobiazgów. Na kasie tleniona blondi lat około 50, solara, biust chyba sztuczny, bo jak dwie piłki grożące wybuchem, wyeksponowany niemiłosiernie, mało nie wypadał z olbrzymiego dekoltu, a w rowek między piersiami wbity wielki, chyba z 7-centymetrowy krucyfiks z Jezuskiem cały ze złota Szkoda, że nie miałem aparatki, ale chyba i tak nie dałaby się sfocić :>

[wpk]

Tak było. Wypieki miałeś takie, aż telefon parzył.

[Owain]

No bo przecież "piłka parzy". A co dopiero dwie piłki.

[sandor]

Cycków nie widziałeś?

[Owain]

Nie, bo co?

[sandor]

Ty tak na poważnie?

Dodano po 28 minutach 45 strzałach znikąd:

[sorevell]