Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Żeby tylko cz4rnuch nie zażył pomyłkowo, bo jak mu się skurczy do 20 cm, to się chłop załamie.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- vid3
- Posty: 8696
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Wypraszam. Ula nie ma kanciastej 

Sowy nie są tym, czym się wydają...
- vid3
- Posty: 8696
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Z innej beczki ...
Byłem zrobić zakupy.
Staram się być wyrozumiały, zachowuję spokój, bez paniki, itd.
Ale co widzę:
Kolejka do kasy. Na podłodze wyznaczone odległości 1m. Z głośników słychać powtarzane zalecenia.
A na plecach czuję oddech ... starszego człowieka.
Przepuszczam, ... oparł się o następnego w kolejce.
Pytam, śpieszy się panu gdzieś? Może na cmentarz? - Co, co, ? Nie nie, już byłem.
Starsi ludzie nie czują tego co się wokół nich dzieje.
Wiem, że trzeba być wyrozumiałym.
Ale ja widzę w nich to zacietrzewienie z lat PRL-u.
Jeżeli nie czuje w kolejce potu poprzednika to boi się, że z tej kolejki wypadnie na koniec.
A tym czasem, mój kolejkowicz doszedł do płacenia. Pani w kasjerka w rękawiczkach liczy bilon wysypany ze starej portmonetki.
Wracam, przechodzę obok poczty.
Na podjeździe dla niepełnosprawnych wzorcowa kolejka. Pięć osób rozstawionych tak co 1,5 metra. Cierpliwie czekają.
Dlaczego na podjeździe? No bo tak wyszło. Jeden stanął, potem drugi. Trochę wąsko ale może być.
Na wprost wejścia do poczty normalne szerokie schody.
Otwierają się drzwi. Wychodzi kobieta. Idzie tak jak przyszła. Wpierdziela się w ten wąski podjazd i przeciska się przy każdym stojącym w kolejce.
Nie była to starsza osoba.
Byłem zrobić zakupy.
Staram się być wyrozumiały, zachowuję spokój, bez paniki, itd.
Ale co widzę:
Kolejka do kasy. Na podłodze wyznaczone odległości 1m. Z głośników słychać powtarzane zalecenia.
A na plecach czuję oddech ... starszego człowieka.
Przepuszczam, ... oparł się o następnego w kolejce.
Pytam, śpieszy się panu gdzieś? Może na cmentarz? - Co, co, ? Nie nie, już byłem.
Starsi ludzie nie czują tego co się wokół nich dzieje.
Wiem, że trzeba być wyrozumiałym.
Ale ja widzę w nich to zacietrzewienie z lat PRL-u.
Jeżeli nie czuje w kolejce potu poprzednika to boi się, że z tej kolejki wypadnie na koniec.
A tym czasem, mój kolejkowicz doszedł do płacenia. Pani w kasjerka w rękawiczkach liczy bilon wysypany ze starej portmonetki.
Wracam, przechodzę obok poczty.
Na podjeździe dla niepełnosprawnych wzorcowa kolejka. Pięć osób rozstawionych tak co 1,5 metra. Cierpliwie czekają.
Dlaczego na podjeździe? No bo tak wyszło. Jeden stanął, potem drugi. Trochę wąsko ale może być.
Na wprost wejścia do poczty normalne szerokie schody.
Otwierają się drzwi. Wychodzi kobieta. Idzie tak jak przyszła. Wpierdziela się w ten wąski podjazd i przeciska się przy każdym stojącym w kolejce.
Nie była to starsza osoba.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

Dodano po 3 minutach 10 strzałach znikąd:
Gavino nie wytrzymał i poszedł po łychę do lydla

Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Wczora donosili, że jakaś babka kwarantannowa wyszła z domu, bo jej dostarczyli mięso, a ona jest wege i tego nie je.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ta dieta kojarzy mi się tylko takOwain pisze: ↑20 mar 2020, 07:36 Dostałem właśnie na maila reklamę suplementu diety, który powoduje przyrost penisa na drugie tyle (2x dłuższy penis już po jednym zastosowaniu). Ale pod spodem piszą, że penis dłuższy nawet o 7-10 cm. Czyli powoduje przyrost dwukrotny tym, co mają obecnie max 10 cm? Kurde, to się nie łapię![]()

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Wiecie, jak nazywają się po serbsku jajka sadzone?
"Jajca na oči".
A to zawsze przypomina mi dowcip sprzed lat:
Przychodzi kobieta do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, mojemu mężowi tak ostatnio jakoś oczy się zapadły, a nie chce iść do lekarza, może pan coś poradzi?
- A niech pani spróbuje mężowi przyłożyć jajka na oczy.
Następnego dnia kobieta przybiega radosna i dziękuje lekarzowi, bo od razu pomogło:
- Panie doktorze, wystarczyło, że tylko do pępka dociągnęłam!
"Jajca na oči".
A to zawsze przypomina mi dowcip sprzed lat:
Przychodzi kobieta do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, mojemu mężowi tak ostatnio jakoś oczy się zapadły, a nie chce iść do lekarza, może pan coś poradzi?
- A niech pani spróbuje mężowi przyłożyć jajka na oczy.
Następnego dnia kobieta przybiega radosna i dziękuje lekarzowi, bo od razu pomogło:
- Panie doktorze, wystarczyło, że tylko do pępka dociągnęłam!
- wpk
- wpkx
- Posty: 38946
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Czy Ty sam aby nie kantujesz?
Ale sprawdzi Maciek nad tą Wąsatką.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Byłem w sklepie po wątróbkę dla Pirxa, sześć browarów, trzy paczki fajek i sok do wódki. W kolejce do kasy pan na mnie nakrzyczał, że za blisko stoję (byłem z 1,5m od niego) i strasznie się denerwował, krzyczał przez telefon do żony (?) że wystarczy sekunda i wszyscy poumieramy. Był chyba w moim wieku.
Sowy nie są tym, czym się wydają...