Ja rozumiem, że lansujesz język i historię naszych bratanków, ale jeśli już Sandor, to chyba Petofi, nie Lachony.
Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38838
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Cz4rnuch ja nie wiem, nie wnikam w to, śmieszą mnie tylko te narzekania, na warunki w tej sytuacji. A tylko Polska w całej Europie ma zamkniętą przestrzeń powietrzną?
Dodano po 1 minucie 16 strzałach znikąd:
No, ale to lepiej jakby nic nie zrobili?
Dodano po 1 minucie 16 strzałach znikąd:
Czego Ty jako obywatel w tej sytuacji byś oczekiwał. Jesteś w czarnej dupie, do domu daleko i co dalej miałoby się stać, żebyś był zadowolony?
Dodano po 1 minucie 16 strzałach znikąd:
No, ale to lepiej jakby nic nie zrobili?
Dodano po 1 minucie 16 strzałach znikąd:
Czego Ty jako obywatel w tej sytuacji byś oczekiwał. Jesteś w czarnej dupie, do domu daleko i co dalej miałoby się stać, żebyś był zadowolony?
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Inne kraje też zamknęły przestrzeń powietrzną, ale nie dla samolotów rejsowych z obywatelami EU. Zasadnicza różnica. Z resztą gdy już LOT się odpowiednio nasycił wtedy rząd przystąpił do programu unijnego, który zobowiązuje również Polskę do pomocy innym obywatelom EU. Czyli czemu służyło to nasze specyficzne zamknięcie. Nie wiem, ale domyślam się, że to był zwykły skok na kasę. A z tym narzekaniem nie przesadzaj. Ja się z tego bardziej śmieję niż narzekam, choć może się okazać, że przez ten dziwny ruch zostałem zakażony. Podobnie osoba, która wysłała tę relację do gazety. Koleś siedział przede mną i też się z tego śmiał. Bo co innego mógł zrobić? Podobnie z LOTem do domu. Chujnia z grzybnią, że nas tak wykołowali, straciłem przez to dużo kasy i ponad tydzień na powrót, ale i tak się cieszę, że poleciałem, bo np w Argentynie nadal siedzą ludzie i opcje im się kończą. Już nie wspominając o Peru czy Boliwii gdzie sytuacja jest dramatyczna. Z resztą nie tylko ja się cieszę, że wróciłem. Raczej wszyscy którzy znaleźli się w samolocie odetchnęli z ulgą.
Dodano po 3 minutach 25 strzałach znikąd:
Dodano po 3 minutach 25 strzałach znikąd:
Pisałem już kilka razy. Stany czy Kanada też zamknęły granicę, ale jednocześnie dały swoim obywatelom 3 dni na powrót. To mało czasu, ale da się jakoś zareagować. Polska ogłosiła w piątek, że w sobotę o północy zamyka granicę. Szanse na reakcję są zerowe. Podobnie z tym lotem, gdyby nie reakcja Polski mógłbym przebukować bilet i wrócić samolotem rejsowym. Można też było uruchomić darmowy program unijny. Inne kraje się pozamykały, ale nie dla swoich obywateli.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
A utrzymywanie połączeń rejsowych, w takiej sytuacji byłoby uzasadnione?
Dodano po 2 minutach 50 strzałach znikąd:
Polska się zamknęła dla swoich obywateli, ale udało się jakoś
Dodano po 2 minutach 50 strzałach znikąd:
Polska się zamknęła dla swoich obywateli, ale udało się jakoś
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
A to już jest problem prywatnych przewoźników a nie państwa polskiego. Do tej pory latają samoloty np KLMu, gdzie miałem wykupiony bilet (mój lot się nawet odbył, ale nie do Gdańska, bo Polska nie wpuściła), więc chyba jednak tak. Z tego co wyczytałem opłaca się nawet latać na pusto w jedną stronę po klientów. Redukcja połączeń nastąpiła, ale przewoźnicy też są w dupie i nawet takie loty wydają się być lepszym wyjściem niż uziemienie całej floty. Ponoć na świecie jest tylko kilkanaście przewoźników na tyle mocnych finansowo, że są w stanie przetrzymać kilkumiesięczny zastój w interesie. Większość firm jest albo na skraju bankructwa albo ma płynność finansową na góra 3 miesiące.
Dodano po 1 minucie 46 strzałach znikąd:
Dodano po 1 minucie 46 strzałach znikąd:
No to sam odpowiedz jaki widzisz w tym sens, że nie mogłem wrócić rejsowym połączeniem za które już wcześniej zapłaciłem, ale mogłem wrócić LOTem, za który musiałem dodatkowo zapłacić dużo więcej niż za mój wcześniejszy bilet? Jesteś w stanie to logicznie wytłumaczyć?
- wpk
- wpkx
- Posty: 38838
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ale co niby się udało, śmieszku boży?
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9452
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
złej baletnicy...Owain pisze:Nie mam obiektywu do ciemności
ja tam biorę obiektyw 40mm f/4 i film 100/21°, co przy uwzględnieniu efektu Schwarzschilda da czas naświetlania w okolicach 12 minut.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
- wpk
- wpkx
- Posty: 38838
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
A jeśli dostaniesz wezwanie w trakcie?
- wpk
- wpkx
- Posty: 38838
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Skup zboża?
I żywca?
I żywca?