Dywagacje o zakupie A7
Re: Dywagacje o zakupie A7
Uuu. Widzę Sebastianie, żeś gospodarz forum pełną gębą. Prawie jak rycerz niezłomny. Masz rację, nie będę się w Twój zakup już w żaden sposób wtrącał i nawet czytać zgodnie z poleceniem nie będę. Nie śmiem Twej frustracji pogłębiać. Pa, zatem.
Re: Dywagacje o zakupie A7
Czemu nie. Niejeden Nikoniarz Ci powie, że FF + 35DX to the best zestaw ever.Ligo pisze:...Mówisz więc, kropowe szkła do A7?
Ostatnio zmieniony 20 gru 2016, 19:23 przez cz4rnuch, łącznie zmieniany 1 raz.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Dywagacje o zakupie A7
Różnica, Drogi Tomku, że na N. to admini (modzi) jadą po userach a tu userzy jadą po adminach
Poza tym dałem uśmieszek. Nagadałem Ci, jakbyśmy siedzieli sobie w knajpie przy piwie, więc nie desperuj jak d90 albo jakaś emo-gimnazjalistka 
Dodano po 1 minucie 18 sekundach:
ps. ja pytałem jeno o fizyczne skutki, a nie czy kupić! (Puch, ratuwsianu! - Bożywsio).


Dodano po 1 minucie 18 sekundach:
ps. ja pytałem jeno o fizyczne skutki, a nie czy kupić! (Puch, ratuwsianu! - Bożywsio).
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Dywagacje o zakupie A7
Tu wszystko jest możliwe. Niczym w akademii Pana KleksaLigo pisze:Widzę, że Ci ciśnienie skoczyło. To dobrze, teraz będzie można normalnie podyskutować o sprzęcie.
Mówisz więc, kropowe szkła do A7?

Re: Dywagacje o zakupie A7
Seba - to jeszcze gwoli formalności.
Knajpa knajpą, luz i tak dalej. Na pewno mniej, ale jednak słowa trzeba ważyć. Możesz mi pisać "ty taki, owaki", ale gdybyś konkretnie do mnie napisał "nie pasuje, nie zaglądaj", to też bym się z lekka wkurwił.
A o sprzęcie gadać lubi każdy, więc też nie do końca tak, jak myślisz.
Spróbujmy jeszcze raz...
Na cholerę Ci ta pełna klatka? Więcej z tym kłopotu, jak radości. A dźwigania na pewno.
Knajpa knajpą, luz i tak dalej. Na pewno mniej, ale jednak słowa trzeba ważyć. Możesz mi pisać "ty taki, owaki", ale gdybyś konkretnie do mnie napisał "nie pasuje, nie zaglądaj", to też bym się z lekka wkurwił.
A o sprzęcie gadać lubi każdy, więc też nie do końca tak, jak myślisz.
Spróbujmy jeszcze raz...

Na cholerę Ci ta pełna klatka? Więcej z tym kłopotu, jak radości. A dźwigania na pewno.
Ostatnio zmieniony 20 gru 2016, 20:01 przez Ligo, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Dywagacje o zakupie A7
W zasadzie nie ma problemu. Nie takie zachowania po jednym piwie widziałem
Z tym, ze nie u kierowców betoniarek, bo ci mają zasady.

Re: Dywagacje o zakupie A7
Koniecznie trzeba wyznaczyć dyżurnego moderatora, aby userzy mieli po kim jeździć.Owain pisze:na N. to admini (modzi) jadą po userach a tu userzy jadą po adminach
Myślę, że tygodniowy okres wystarczy, bo dłuższy może permanentnie zwichnąć psyche.
A potem zmiana na tego, który następny podpadnie Sz. P. Administracji.
Naturalnie delikwent powinien być oznaczony na zielono.
Upss, to powinno być w "Propozycjach zmian na forum".
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Dywagacje o zakupie A7
Nic nie piłem dziś (to może stąd to rozdrażnienietomfoot pisze:W zasadzie nie ma problemu. Nie takie zachowania po jednym piwie widziałemZ tym, ze nie u kierowców betoniarek, bo ci mają zasady.

Oj matko, matko. Tomfootowi należała się zjebka za co najmniej trzy inne przewinyLigo pisze:Seba - to jeszcze gwoli formalności.
Knajpa knajpą, luz i tak dalej. Na pewno mniej, ale jednak słowa trzeba ważyć. Możesz mi pisać "ty taki, owaki", ale gdybyś konkretnie do mnie napisał "nie pasuje, nie zaglądaj", to też bym się z lekka wkurwił.


Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Dywagacje o zakupie A7
O jaki fajny avatar!
Czy Ty również zapałałeś miłością do betoniarek?
Dodano po 3 minutach 44 sekundach:
Zobacz sobie, jaką ładną dałem w wątuniu codziennym. Taką z silnikiem na przyczepce.
Czy Ty również zapałałeś miłością do betoniarek?

Dodano po 3 minutach 44 sekundach:
Zobacz sobie, jaką ładną dałem w wątuniu codziennym. Taką z silnikiem na przyczepce.

Re: Dywagacje o zakupie A7
NIkt nie jest. Ale Sebanie drogi coś tu kurde nie gra. Bo na początku tegoż wontka (się chyba inaczej wtedy zwał?) miałem wrażenie, że też się odezwałem niezbyt i Twoją zjebkę odebrałem. Tak to odebrałem (powtórzenie zamierzone) i się więcej nie odezwałem. A dylemata widzę som i się rozwijajom?Owain pisze:...Oj matko, matko. Tomfootowi należała się zjebka za co najmniej trzy inne przewinyNiewinną Matką Teresą to on nie jest