Tak sobie spamuję.wpk pisze:Jak to??? Com Ci uczynił???
Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Dla Ciebie to była ironia i śmichy chuchy, a ja mówię że dobrze gada i równy gość.

Dodano po 3 minutach 18 strzałach znikąd:
Kury szczać prowadzać, a nie politykę robić

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
idziesz jak po sznurku

Ostatnio zmieniony 10 lip 2020, 22:03 przez nordenvind, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Dziad: Ech, widzę, że już nigdzie pokoju nie ma…, nawet u was diabeł penietruje…
Tatko: Diabeł?
Dziad: Od porządku ludkowie moi jest Pambóg – On pilnuje żeby wszystko szło jak trzeba i było jak na początku, teraz, zawsze i na wieki wieków amen. A diabeł chce zmieniać. Ulepszać. Słyszycie? – ulepszać. Już jemu mało, że krowa cieli się; gdzie tam, on chce żeby się źrebiła. Ooo, do czego idzie… Krowy będo się źrebili, kobyły cielili, owieczki prosili, chłop z chłopem spać będzie, baba z babą, wilki latać będą, bociany pływać, słońce wzejdzie na zachodzie, a zajdzie na wschodzie!
Tatko: A Pambóg? Co na to Pambóg?
Dziad: W tym bieda…, że Pambóg coraz starejszy… coraz częściej odpoczywa. A diabeł nachalnieje z roku na rok. Wojny teraz jedna za drugą, jak nie tu to tam. Strasznie dziś ludzie zaczepne, biją się i biją.
Kuśtyk: A mniej więcej o co?
Dziad: Tego za bardzo nie wiadomo. Krew się w ludziach gotuje. Jeżdżą, wyjeżdżają, przyjeżdżają. Oszukaństwo, złodziejstwo… kurestwo. Sodoma, Gomora.
Dodano po 20 strzałach znikąd:

Dodano po 32 strzałach znikąd:
Tatko: Diabeł?
Dziad: Od porządku ludkowie moi jest Pambóg – On pilnuje żeby wszystko szło jak trzeba i było jak na początku, teraz, zawsze i na wieki wieków amen. A diabeł chce zmieniać. Ulepszać. Słyszycie? – ulepszać. Już jemu mało, że krowa cieli się; gdzie tam, on chce żeby się źrebiła. Ooo, do czego idzie… Krowy będo się źrebili, kobyły cielili, owieczki prosili, chłop z chłopem spać będzie, baba z babą, wilki latać będą, bociany pływać, słońce wzejdzie na zachodzie, a zajdzie na wschodzie!
Tatko: A Pambóg? Co na to Pambóg?
Dziad: W tym bieda…, że Pambóg coraz starejszy… coraz częściej odpoczywa. A diabeł nachalnieje z roku na rok. Wojny teraz jedna za drugą, jak nie tu to tam. Strasznie dziś ludzie zaczepne, biją się i biją.
Kuśtyk: A mniej więcej o co?
Dziad: Tego za bardzo nie wiadomo. Krew się w ludziach gotuje. Jeżdżą, wyjeżdżają, przyjeżdżają. Oszukaństwo, złodziejstwo… kurestwo. Sodoma, Gomora.
Dodano po 20 strzałach znikąd:

Dodano po 32 strzałach znikąd:
Idziesz jak dziecię we mgle

- wpk
- wpkx
- Posty: 38945
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Podły cz4rnuch.

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Przecież cóż on mógł uczynić, nic. Jak by został prezydentem, to namówi prezydenta Warszawy, żeby ulice Lecha zrobił. To jest gość.
Dodano po 38 minutach 22 strzałach znikąd:
Wygląda na to, że nikt nie chce ze mną gadać
Nikogo na ubitej ziemi. Wszyscy pozabierali zabawki z piaskownicy. Chyba to jest jakaś sugestia 
Dodano po 38 minutach 22 strzałach znikąd:
Wygląda na to, że nikt nie chce ze mną gadać


Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Piękny dzień, taki deszczowy.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Gdzie deszczowy, tam deszczowy.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38945
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Gdzie piękny, tam piękny.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
A czy mówiłem, że piękny?
Tyle, że nie deszczowy, ale poza tym nie ma o czym pisać do domu.
Tyle, że nie deszczowy, ale poza tym nie ma o czym pisać do domu.