Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

off-duty
ODPOWIEDZ
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#21151

Post autor: puch24 »

Też prawda. Niektórzy zakładają, że to jest dane raz na zawsze.
Awatar użytkownika
cichykot
Tamarukam
Posty: 1795
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: zewszont

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#21152

Post autor: cichykot »

niestety.
całkiem poważnie
kolega mnie wziął wczoraj umarł.
nie pił, nie palił, za babami nie latał.
46 lat.
triatlon, crosfiit ite sprawy.
zawał.
ech...
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#21153

Post autor: puch24 »

Smutne.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38945
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#21154

Post autor: wpk »

Czyli umartwiał się, by długo żyć - i dupa...
Awatar użytkownika
cichykot
Tamarukam
Posty: 1795
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: zewszont

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#21155

Post autor: cichykot »

smutne, jak widać, co komu pisane itd...
cybulski

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#21156

Post autor: cybulski »

Ludzie myślą że sport to samo zdrowie. W upałach latają na runmagedony, spartany a zator czy udar to moment i już. Rok temu w mojej rodzinie, mega wysportowany młody człowiek w ten sposób odszedł. Trenował w te mega upały, triatlony.

Dodano po 30 strzałach znikąd:
przez sport do kalestwa jak mówi mój somsiad
zdyboo

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#21157

Post autor: zdyboo »

Jak zapowiadają takie upały po 30 i więcej stopni w cieniu to siedzę w domu, jadę wcześnie rano, żeby koło 10 być już z powrotem w domu. Lub jadę w góry, wystarczy być już na 1000 m n.p.m, żeby było przyjemnie ciepło, ale nie gorąco jak w piecu hutniczym.
Awatar użytkownika
cichykot
Tamarukam
Posty: 1795
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: zewszont

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#21158

Post autor: cichykot »

u mnie 17C. aż.
zdyboo

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#21159

Post autor: zdyboo »

U mnie 30. W zeszłym roku pod koniec lipca byłem tydzień w Dublinie. We Wrocławiu było wtedy ponad 30 stopni, tam nie więcej niż 25.
nordenvind

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#21160

Post autor: nordenvind »

Miałem dzisiaj jechać do Drohiczyna i Mielnika, ale pszes ten upał zrezygnowałem.
Zamiast tego całkiem spokojnie wypiłem czecie pifo i zrobiłem fczesno-jesnienne porządki na gumnie.
Jutro i pojuczszee gości zjadom, więc ordnung muss sein.
ODPOWIEDZ