Things
- vid3
- Posty: 8694
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Things
To zależy od chirurga.
Można wyciąć albo zostawić.
Jak tylko na sok metodą cukrową - zostawiam i po wszystkim do wyrzucenia.
Jak ktoś chce to przerabiać na coś innego można wyciąć.
Ja wycinam (jak już) po myciu. I nie całość tylko odstającą część.
Można wyciąć albo zostawić.
Jak tylko na sok metodą cukrową - zostawiam i po wszystkim do wyrzucenia.
Jak ktoś chce to przerabiać na coś innego można wyciąć.
Ja wycinam (jak już) po myciu. I nie całość tylko odstającą część.
- danz1ger
- Posty: 5941
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk
- vid3
- Posty: 8694
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Things

Dodano po 3 minutach 34 strzałach znikąd:
To moja metoda.
Pigwa z cukrem do butelki.
Jak już jest sok to przez sitko do góry dnem.
Butelki nie wolno zakręcać - gwarantowany wybuch.
Przez pierwsze dwa dni pigwa bardzo opada - dobrze jest uzupełniać pod korek (pigwę i cukier).
Cukru daję metodą fotograficzną - na oko.
Tzn jak się cały rozpuścił znaczy, że jest za mało.
Ostatnio zmieniony 01 paź 2018, 23:21 przez vid3, łącznie zmieniany 1 raz.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38944
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Things
Wielkie Nieba! W plastikach...
- vid3
- Posty: 8694
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
- wuzet
- Posty: 461
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Rzeszów/Maidstone
- Kontakt:
- sorevell
- Posty: 2582
- Rejestracja: 11.2016
Re: Things
Ja w tym roku robię według przepisu, w którym pigwowiec zasypuje się cukrem, ale dolewa się niewielką ilość spirytusu, żeby zablokować możliwość fermentacji.vid3 pisze:Bez alkoholu nie przeszkadza.
Kiedyś robiłem w słojach, ale za dużo pierdzielenia.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38944
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Things
A propos słojów, to w zeszłym tygodniu miała u nas miejsce wielka kuchenna katastrofa.
Jola jakieś 3 tygodnie wcześniej zalała alkoholem nasze własne winogrona w 2 dużych słojach - co najmniej trzy, a może nawet pięciolitrowych - na nalewkę.
I trzymała je w dolnej szafce z garnkami, by pamiętać o mieszaniu. No i przy wyciąganiu garów jeden słój fik na podłogę. Byłem na werandzie, wchodzę do kuchni, patrzę na ciecz, winogrona, szkła na połowie podłogi. Chciałem pomóc, ale mnie wygoniła. I po 2 dniach dopiero się przyznała, że po chwili, przy wsuwaniu garów do szafki poleciał też drugi słój...
Na szczęście skończyło się tylko dwoma skaleczeniami - na jednym palcu plasterek czarny, na drugim czerwony (Czerwono-Czarni).
No i oczywiście kilkukrotnym zmywaniem i odkurzaniem podłogi.
A nalewki z winogron w tym roku nie będzie.
Jola jakieś 3 tygodnie wcześniej zalała alkoholem nasze własne winogrona w 2 dużych słojach - co najmniej trzy, a może nawet pięciolitrowych - na nalewkę.
I trzymała je w dolnej szafce z garnkami, by pamiętać o mieszaniu. No i przy wyciąganiu garów jeden słój fik na podłogę. Byłem na werandzie, wchodzę do kuchni, patrzę na ciecz, winogrona, szkła na połowie podłogi. Chciałem pomóc, ale mnie wygoniła. I po 2 dniach dopiero się przyznała, że po chwili, przy wsuwaniu garów do szafki poleciał też drugi słój...
Na szczęście skończyło się tylko dwoma skaleczeniami - na jednym palcu plasterek czarny, na drugim czerwony (Czerwono-Czarni).
No i oczywiście kilkukrotnym zmywaniem i odkurzaniem podłogi.
A nalewki z winogron w tym roku nie będzie.
Re: Things
Proponuja iść krok dalej i robić brandy!
Re: Things
Współczuję! 
A propos mycia podłogi w kuchni:
Dwóch gliniarzy łączy się przez radio z wydziałem zabójstw:
- Przyślijcie ekipę...
- Jaka sytuacja?
- Zabójstwo, ofiara to mężczyzna, lat 38, żona uderzyła go nożem kilkanaście razy za to, że wszedł na mokrą, dopiero co umytą podłogę.
- Aresztowaliście żonę?
- No coś ty, podłoga jeszcze mokra!

A propos mycia podłogi w kuchni:
Dwóch gliniarzy łączy się przez radio z wydziałem zabójstw:
- Przyślijcie ekipę...
- Jaka sytuacja?
- Zabójstwo, ofiara to mężczyzna, lat 38, żona uderzyła go nożem kilkanaście razy za to, że wszedł na mokrą, dopiero co umytą podłogę.
- Aresztowaliście żonę?
- No coś ty, podłoga jeszcze mokra!